Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wypożyczyłam tę książkę z BUWu w jednym celu - żeby się trochę pośmiać. Stała, wg Klasyfikacji Kongresu, pomiędzy książkami z relacjami ludzi porwanych przez UFO oraz tych uważających siebie na nową rasę oraz w całkiem bliskim sąsiedztwie książek o tarocie i runach. Uznałam, że pozycja traktująca o demonach i seksie będzie dobrym odpoczynkiem dla mojego umysłu. Jakież było moje zaskoczenie, gdy z każdym rozdziałem odkrywałam coraz bardziej, że "Zjawiska paranormalne i seks" nie są kolejną książką głoszącą nawiedzone prawdy, ale poważnym, pełnowymiarowym opracowaniem naukowym! Na kolejnych stronach autor rozprawia się z kolejnymi zjawiskami paranormalnymi - robi to ze zdrowym sceptycyzmem, czasem dorzuca nieco drobnych złośliwości (które umilają tylko czytanie). W kolejnych rozdziałach analizuje przypadki paranormalnych gwałtów, sabatów czarownic, praktyk satanistycznych, nie pomija nawet szalonego doktora Reicha i jego energii orgonalnej oraz paniki w związku ze znikającymi członkami. Każdy z rozdziałów ma swoją literaturę podmiotu i przedmiotu (szczegółowa bibliografia na końcu),nie brakuje cytatów i przypisów. Książka zarówno od strony formy jak i treści jest moim zdaniem bez zarzutu, ale Paul Chambers zdobył moje uznanie szczególnie rozdziałami poświęconymi historii demonów biblijnych, polowań za czarownice i Kościoła jako takiego. Jednocześnie, cytując niektóre fragmenty, wybił mi z głowy chęć posiadania Malleus Maleficarum. W ramach omawiania judaistycznych i chrześcijańskich tradycji można znaleźć przy okazji odpowiedzi na wiele pytań - chociażby na to, skąd wziął się zakaz masturbacji w tych religiach. Odpowiedź zaskakuje i zmusza do zastanawienia się, czy reszta zakazów i nakazów w tych religiach też ma tak absurdalne podwaliny. Mówi się, żeby nie oceniać książki po okładce - to kolejny tego przykład. W tym przypadku bardzo miło się zdziwiłam otwierając "Zjawiska paranormalne i seks" znajdując tam o wiele więcej niż spodziewałam się znaleźć.