Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksander Miłowicki
2
6,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Boj Aleksander Miłowicki
6,0
W historii Polski było kilka momentów, które charakteryzowały się wzmożoną migracją. Docelowe miejsce czy warunki były różne, ale zawsze przyświecał temu ten sam cel – pogoń za lepszym życiem. Tam na obczyźnie, albo po uzbieraniu odpowiednich funduszy w Polsce. Aleksander Miłkowicki w swojej książce zatytułowanej Boj przenosi nas do wietrznego Chicago. Czy bohaterowi spełni się jego american dream, czy jak niestety wielu przed nim i po nim skończy na najniższym szczeblu hierarchii społecznej w totalnym zapomnieniu i nędzy?
Książka opowiada o losach mężczyzny, który wyemigrował w pogoni za pieniądzem z dźwigającej się z kolan pokomunistycznej Polski do mlekiem i miodem płynącej Ameryki. Cel był jasny – trzydzieści tysięcy dolarów na zakup mieszkania w stolicy dla siebie, żony i córeczki. Nielegalny pobyt w „raju” szybko okazał się trudniejszy niż się spodziewał, co okazało się prawdziwą życiową próbą. Najcięższe prace po najniższych stawkach, beznadziejne warunki mieszkaniowe i samotność. I tu samotność rozumiana dwojako. Po pierwsze jako brak regularnej seksualnej partnerki, a po drugie jako osoby, do której można wrócić po ciężkim dniu pracy. I to głównie walka z tymi zmorami jest motywem przewodnim powieści.
Z notatki o autorze dowiadujemy się, że on sam doświadczył wieloletniej emigracji, co dodaje książce autentyczności i pikanterii. Nie jest jasno powiedziane, czy to są jego własne przeżycia, czy historie których był świadkiem lub zasłyszał podczas licznych spotkań polonijnych. Bez wątpienia da się jednak odczuć, że osobiście dotknął tego świata i wie o czym pisze. Bez ogródek, często stosując tak popularny za granicami ponglisz, co pozwala czytelnikowi niemal poczuć się jakby stał między wszystkimi zebranymi w Gestejszen w oczekiwaniu na dziab.
Momentami można odnieść wrażenie, że autor nieco zbyt mocno skupia się i rozwleka jeden z wątków, co może dawać uczucie lekkiego znudzenia. Jednak podsumowując całość miałam odczucie, że to co wydawało mi się w danej chwili nużące, to było akurat to, co było dla Boj’a najbardziej problematyczne w danej chwili. Jak w pamiętniku, całą uwagę i wszystkie emocje skupiamy na tym, co dzieje się w danym okresie i dotyka nas najmocniej. Można tu odczuć pewnego rodzaju ewolucję, która siłą rzeczy dokonuje się wraz z kolejnymi dniami, miesiącami, latami z dala od szeroko rozumianego domu.
Choć aktualnie emigracja jest zjawiskiem powszechnym i dzięki rozwojowi techniki stała się bardziej przystępna, to wciąż wiele osób nadal wpada w pułapkę, że jest to łatwy i wygodny pieniądz. W obawie przed powrotem jako ci, któremu się nie powiodło, wpadają w poważne problemy, z którymi zostają całkiem sami. I tak krok po kroku staczają się coraz niżej i niżej, by finalnie osiągnąć dno lub szczęśliwym trafem napotkać dobrą duszę, która da nadzieję. Gdziekolwiek by się nie wyemigrowało, jakikolwiek cel by sobie nie postawić, początkowe problemy mogą być takie same i tylko od jednostki zależy, na ile stawi im czoła.
Aleksander Miłkowicki jako autor Boj’a opowiedział wprost o historii, która miała swoje momenty chwały i przytłaczającego mroku. O ludziach, którzy choć w grupie, to każdy na swój rachunek. O tęsknocie, zmęczeniu życiem, chwilach radości i słabości.
Lektura słodko-gorzka, która daje sporo do myślenia i co najważniejsze wciąga.