Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Eugenio Scalfari
1
6,3/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
42 przeczytało książki autora
29 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Rozmowy z niewierzącym
Franciszek (papież), Eugenio Scalfari
6,3 z 25 ocen
66 czytelników 7 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Rozmowy z niewierzącym Franciszek (papież)
6,3
Książki opatrzone takim tytułem - Papież Franciszek: rozmowy z niewierzącym Eugenio Scalfari, z miejsca przyciągają uwagę. Ludzi wierzących będzie ciekawiło jakich argumentów można użyć w prowadzeniu dialogów z niewierzącymi, a ateistów z kolei zainteresuje to, co też Ojciec Święty odpowiedział na trudne pytania, dziennikarzowi, pisarzowi, politykowi i w końcu założycielowi włoskiej gazety La Repubblica.
Wszystko zaczęło się od listu, który wysłał Scalfari do redakcji wspomnianego wyżej pisma, listu skierowanego właśnie do papieża Franciszka. Nie ma tam jednak pustych, wyssanych palca frazesów, banalnych pytań, niepopartych teologiczna obudową, gdyż dziennikarz swoje wątpliwości formułuje w oparci o wiedzę, jaką zdobył podczas lektury encykliki Lumen Fidei. Pytania dotyczące wiary zamieszczone na łamach lewicującej gazety stały się zaczynem późniejszej rozmowy miedzy papieżem a redaktorem, która również została zarejestrowana w La Repubblica. Świadczy to o otwarciu następcy św. Piotra w Rzymie na każdego człowieka, na szukanie Boga wszędzie, nawet tam, gdzie inni by w ogóle nie zajrzeli. Z radością podejmuje dialog z człowiekiem pogubionym, oczekującym odpowiedzi na duchowe rozterki, który w odpowiedzi, już na samym początku, otrzymuje od papieża takie oto zaproszenie: Dziękuje Panu przede wszystkim za to, że zechciał Pan tak uważnie przeczytać encyklikę Lumen Fidei. Taki wstęp zapowiada ciekawą rozmowę, która późnie rzeczywiście rozegrała się między nimi i zapewne przyniosła obu stronom cenna lekcję, każdemu według jego stanu i stopnia duchowego rozwoju.
Dwa pierwsze listy stanowią wykładnię myśli i zapatrywań Scalfari’ego na wizję Kościoła, wiary i encykliki, oraz pełne są mądrych, głębokich pytań. Dziennikarz pyta przede wszystkim o Wcielenie Boga i Słowa, co ma miejsce wyłącznie w chrześcijaństwie, w żadnych innych religiach nie ma o tym mowy. Jaki jest cel tej wyjątkowość i jakie skutki? Zastanawia się także nad kwestią żydowską, a dokładniej nad faktem obiecania przez Boga Abrahamowi, i pośrednio całemu jego ludowi, pomyślnego życia, co nie zostało do końca spełnione. Stąd rodzi się myśl, dlaczego? W drugim liście Scalfari skarży się na Kościół, widząc w nim jedynie instytucję, nie dopatrując się w nim natomiast znamion misyjności , propagowanej przecież usilnie przez Ojca Świętego. Skarży się też, że Kościół nie ma wcale charakteru horyzontalnego a jedynie wertykalny, nie ogarnia opieką biednych, nie dąży do zwoływania soborów, synodów, Biskupicho, konferencji duszpasterskich. Jest szczelnie zamkniętą instytucją skierowaną na władzę, hierarchię i majątek. W liście tym Scalfari pyta także o to, czy osoba niewierząca, nie szukająca Boga, może uzyskać od Boga przebaczenie za popełniony grzech? Czy grzechem jest myślenie, że w miejsce prawdy absolutnej można ulokować prawdy względne subiektywne? Oprócz tych pytań dwa listy pełne są ogólnej refleksji dziennikarza na temat wiary i kościoła. Przede wszystkim raz po raz pojawiają się rozważania związane z osobą papieża Franciszka, porównywanie go do poprzedników, chwalenie Jego działalności duszpasterskiej. Dziennikarz dostrzega w encyklice Lumen Fidei myśl zawartą już dawno w nauce św. Pawła, św. Augustyna oraz odwołania do osoby biedaczyny z Asyżu Franciszka czy Ignacego. Scalfari akcentuje też wyjątkowość dokumentu papieskiego na tle innych pism duszpasterskich napisanych wcześniej przez kolejnych papieży, znajdując ją w szczególnym skoncentrowaniu się na łasce, jaką obdarowywani są wierni przez Boga. Łasce, która jest tożsama z wiarą, a ta z kolei z miłosierdziem i miłością bliźniego. Takich dygresji i nawiązań jest bardzo dużo, co świadczy nie tylko o erudycji piszącego, ale też i o dużym pragnieniu znalezienia złotego środka, uspokojenia myśli i „poukładania siebie”.
Trzeci list zawiera odpowiedzi papieża Franciszka na zadane mu pytania, a na kolejnych stronach pojawia się już arcyciekawy dialog dwóch serc, będący rozwinięciem myśli zaakcentowanych w kolejnych listach lub też rzeczy nowych, równie istotnych i delikatnych. Oprócz kwestii związanych z wiarą Scalfari porusza tematy mające bezpośredni związek z papieżem, np. pojawiają się takie pytania: Czy Ojciec Święty czuł powołanie już od młodości?, Czy komunizm uwiódł Waszą Świątobliwość? Czy Ojciec Święty ma mistyczne powołanie?, Czy Wasza Świątobliwość czuje się dotknięty łaską?
Redaktor La Repubblica wspomina także swoje spotkaniez papieżem Franciszkiem z 24 września 2013 roku w pokoju papieża w Domu Santa Marta. Scalfari jest mocno zaskoczony bezpośredniością i otwartością Ojca Świętego, co nie może dziwić kiedy słyszy się w słuchawce takie słowa i to jeszcze od Kogo: Dzień dobry, tu papież Franciszek”. „Dzień dobry, Wasza Świątobliwość – odpowiadam, po czym dodaje: - Jestem wstrząśnięty. Nie spodziewałem się, że Ojciec do mnie zadzwoni”. „Dlaczego wstrząśnięty? Napisał Pan do mnie list z prośbą o osobiste poznanie. Ja miałem identyczne pragnienie”. Ten fragment rozmowy mówi sam za siebie…
Na końcu książki znajduje się jeszcze ważne dopełnienie publikacji, czyli tekst encykliki Lumen Fidei. Ta trójdzielna kompozycja – listy, wywiad i dokument papieski, sprzyja lepszemu rozeznaniu się w lekturze. Wszystko poukładane - pytania, później odpowiedzi, następnie rozwijający przedstawione kwestie dialog. Od pierwszych stron lektura wciąga i zachwyca. Nie jest to nudny wykład na temat prawideł wiary, nie jest to moralizowanie, natomiast jest to ważna rozmowa Ojca Świętego ze Scalfarim, czy też może szerzej, z każdym niewierzącym poszukującym Boga, czy poszukującym po prostu samego siebie. Ze względu na charakter tej książki, zapewne będzie ona dobrym towarzyszem dla wielu. Odpowiedzią na twoje i moje pytania.
Recenzja ukazała się pierwotnie na stronie Papierowe Myśli i na moim blogu autorskim http://annanogaj31.blogspot.com/
Rozmowy z niewierzącym Franciszek (papież)
6,3
Tytuł książki jest mylący. Czyżby zastosowanie chwytu marketingowego?
Pod ciekawym tytułem nie kryje się nic więcej poza niezbyt interesującą treścią o wierze. Książka powinna nosić tytuł: „Czym jest wiara według Papieża Franciszka". Niezbyt zachęcający tytuł, prawda? A o tym właśnie jest cała książka. Nie ma tutaj rozmowy. Jest tylko malutkie przytoczenie pogawędki niewierzącego z papieżem.
Książka ma 129 stron tekstu, a na samą rozmowę przypada 22 strony. Tylko 17% tekstu jest przeznaczona na autentyczny dialog pomiędzy Papieżem a tytułowym niewierzącym dziennikarzem.
Dostrzegłem, że odpisując na list dziennikarza, Papież Franciszek odbiega od zadawanych pytań. Nawet pisze, że pomija argumenty dziennikarza, ignoruje je.