Nie sztuka być świętym w klasztorze, ale jest wielką sztuką być świętym w burdelu!
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Baraniecki
2
6,7/10
Pisze książki: literatura piękna, literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
(…) ale z chłopami tak czasem bywa, że gdy poczują wolność i pieniądze, to zdarza się, że głupieją!
1 osoba to lubiZazdrość to jest choroba, z której ogromnie trudno się wyleczyć! To jest trucizna, która wysysa siły, zdrowie, niszczy wszystko, co dobre, i...
Zazdrość to jest choroba, z której ogromnie trudno się wyleczyć! To jest trucizna, która wysysa siły, zdrowie, niszczy wszystko, co dobre, i w końcu zabija – i to zabija w zły sposób – z jadem i przekleństwem na ustach.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Książęta highwayu Marcin Baraniecki
6,7
Sięgając po tę książkę, liczyłam na opowieść o drodze, coś na zasadzie książek opowiadających o drodze 66, o miasteczkach, hamburgerach itd. Na początku książka trochę mnie nudziłam, czułam się zawiedziona, bo nie tego się spodziewałam. 2/3 książki to biografia Antka. No właśnie, kim jest Antek i czemu o nim czytam? To pytanie kołatało mi się ciągle w głowie. Antek to znajomy autora. To tak jakby ktoś z nas, zwykłych ludzi napisał biografię swojego znajomego... zwykłego człowieka. Muszę przyznać, że mało było historii drogi, ale przytoczone równolegle z historią Antka (który też miał jakby nie patrzeć interesujące życie),anegdoty były bardzo, ale to bardzo chwytliwe. Pod koniec autor pisze o swoim kawałku życia i jego doświadczenia są równie ciekawe. Muszę przyznać, że gdzieś przy 150 stronie i po kolejnym pytaniu "czemu czytam o jakimś Antku?" odłożyłam książkę na tydzień. Później do niej wróciłam i bardzo się z tego cieszę, bo na prawdę była ciekawa i to nie tylko dla fanów ciężarówek, ale dla wszystkich, którzy lubią dobra, barową opowieść, taką opowiedzianą z lekką tajemnicą przy ściemnionym świetle i przy kuflu piwa.
Książęta highwayu Marcin Baraniecki
6,7
Nie byłam w stanie przebrnąć przez książkę do końca. 1/3 przerzuciłam szybko aby tylko zorientować się czy może coś ciekawego się zadzieje.
Zaczęła się całkiem ciekawie, potem zatraciłam poczucie kto tutaj jest ważnym bohaterem.
Znudziła mnie i uśpiła. Próbowałam kilku podejść. Na nic.
I nie zmieniłam zdania na temat kierowców tirów. Truck, czy nie truk, kierowca tira będzie dla mnie zawsze niedopowiedzialnym niebezpiecznym kierowcom na drodze.