Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bob Vander Plaats
1
5,3/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,3/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
15 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Blask życia. Radość niepełnosprawnego dziecka
Bob Vander Plaats
5,3 z 9 ocen
27 czytelników 2 opinie
2008
Najnowsze opinie o książkach autora
Blask życia. Radość niepełnosprawnego dziecka Bob Vander Plaats
5,3
Literatura faktu ma szczególne miejsce na mojej półce. W moim prywatnym rankingu historie prawdziwe zawsze mają pierwszeństwo nad fikcją literacką. „Blask życia. Radość niepełnosprawnego dziecka” autorstwa Boba Vander Plaats’a jest właśnie jedną z takich książek.
Darla i Bob oczekują narodzin trzeciego dziecka. Lucas przychodzi na świat obarczony poważną niepełnosprawnością. Wiadomo, że nigdy nie będzie mówił, chodził, ani rozwijał się prawidłowo. Najpierw jest szok i niedowierzanie. Wszystkie plany i marzenia związane z synkiem nagle legły w gruzach. Ale Darla i Bob postanawiają przyjąć to dziecko jako dar. Rozpoczyna się walka o życie chłopca, ale także bitwa z samym sobą. Bo nagle trzeba dojrzeć do pełnej akceptacji, wydobyć z siebie potrzebną siłę, nauczyć się opieki nad tak wymagającym maleństwem. Niepełnosprawność Lucasa wywraca ich życie do góry nogami. Muszą pogodzić się z życiem w ciągłym stresie, udzielać chłopcu wykwalifikowanej opieki medycznej, z zimną krwią przystępować do reanimacji, próbować oswoić śmierć, która w przypadku Lucasa na pewno zjawi się przedwcześnie.
„Nikt z nas nie wie, kiedy, gdzie i jak umrze. Jedyną pewną rzeczą jest to, że śmierć bez wątpienia przyjdzie – umieralność nadal utrzymuje się na poziomie 100 procent.”
Każdy rozdział zaczyna się listem ojca do niepełnosprawnego syna. Słowa Boba są osobiste i bardzo wzruszające. W zasadzie wszechobecna szczerość jest najmocniejszą stroną tej publikacji. Rodzice bez ogródek przyznają, że nie takiego dziecka oczekiwali. Spodziewali się zdrowego malucha, który będzie oczkiem w głowie całej rodziny. Otwarcie mówią o słabości, cierpieniu, wyrzutach sumienia związanych z umieszczeniem Lucasa w domu opieki.
W swojej publikacji Bob podkreśla znaczenie wiary w Boga w życiu jego rodziny. Bo to właśnie wiara daje im siłę do codziennej walki o zdrowie i życie syna. Niestety autor cytuje zbyt dużo fragmentów z Pisma Świętego, które przy okazji komentuje własnymi słowami, przez co opowieść o Lucasie poprzecinana została mini homiliami. W pewnym momencie zaczęła mi przeszkadzać taka ewangelizacja na siłę.
Historia Lucasa jest wzruszająca, ale nie smutna. Bo to właśnie dzięki niemu najbliżsi zaczęli doceniać życie, cieszyć się z drobnostek, zwracać uwagę na detale. Niepełnosprawny chłopiec wniósł do domu mnóstwo nieoczekiwanej radości i szczęścia, stał się wzorem dla rodzeństwa i prawdziwą dumą swoich rodziców.
„Blask życia” to szczera i ciepła opowieść o wielkiej rodzicielskiej miłości, która uzbrojona w wiarę w Boga staje w walce z cierpieniem i przeciwnościami losu. Warto poświęcić chwilę na lekturę tego niespełna dwustu stronicowego tomiku, aby na własne oczy zobaczyć ucieleśnienie słów św. Pawła: „Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.”
Blask życia. Radość niepełnosprawnego dziecka Bob Vander Plaats
5,3
Kiedy macie wszystkiego dość, ogarnia was smutek i czujecie się tak, że najchętniej nie wstawalibyście z łóżka - sięgnijcie po tę książkę. Tytuł oryginału celniej opisuje jej treść, niż polskie tłumaczenie ("Light from Lucas"),gdyż Lucas - niepełnosprawny syn państwa Plaats, emanuje światłem, które przemienia ludzi, zacieśnia więzi i rodzi miłość.
To dla tych, którzy wciąż czegoś pragną więcej, nigdy nie będąc zadowolonymi z tego, co już mają. To dla tych, którzy uważają, że ich los jest fatalny, że nic się nie zmieni. To dla tych, którzy stracili nadzieję i wiarę.
To dla mnie, kiedy dotyka mnie gorszy nastrój. Wbrew pozorom książka o niepełnosprawnym dziecku nie staje się przygnębiającym dramatem, od którego pragniemy uciec. Wręcz przeciwnie, sprawia, że stajemy się wdzięczni i zaczynamy doceniać to, co mamy.
I co najważniejsze, dzięki niej nabierzemy ochoty by wstać i zacząć działać.