Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michał Czapliński
Źródło: Zdjęcie autorskie
2
5,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 20.12.1988
Pisarz młodego pokolenia, który w swoich książkach dotyka stanu alienacji i zagubienia współczesnego człowieka, tworząc niejako studium przypadku.http://czaplinskimichal.wordpress.com
5,1/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
108 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Milczące dziedzictwo Michał Czapliński
4,0
Przyznam szczerze, że miałam ogromny problem z oceną tej książki. Mała objętość, wygodna czcionka. I chyba za to te dwie gwiazdki. Bo innych plusów raczej brak. Nie nazwałbym tego nawet poważną literaturą. Bo cóż tu mamy? Główny bohater, próbujący nie iść z nurtem rzeki, ale pod prąd. Winą za swoje niepowodzenia obarcza wszystkich, tylko nie siebie. W końcu posuwa się do czegoś, co normalnej osobie nigdy nie przyszłoby do głowy. Ciężko tu mówić o tym, że dosięgła go sprawiedliwość. Bo jakim prawem ktoś daje sobie pozwolenie na sądzenie innych ludzi? Podsumowując, nie polecam. Nudna, bezpłciowa treść, która nie pozostawia nic w pamięci oprócz niesmaku i zdegustowania.
Milczące dziedzictwo Michał Czapliński
4,0
Wspominałam jakiś czas temu,że ostatnimi czasy trafiam na dosyć dziwną literaturę. Nie powiem, niekiedy takie nietypowe publikacje wywołują we mnie pozytywne wrażenia, jak było tym razem?
Poznajemy młodego mężczyznę, studenta mieszkające wraz z matką. Na pozór zwykły dwudziestotrzyletni Leo nie wydaje się kimś szczególnym, ale tylko przez pierwsze zdania. Tak właśnie zdania. Zagłębiając w lekturę jego postać zaczyna irytować. Czym? Podejściem do życia, świata ogólnie całej egzystencji. Mężczyzna buntuje się przeciwko wszystkiemu. Dosłownie. Według niego społeczeństwo jest zniewolone, zmuszone wykonywanie czynności, które tak naprawdę nie dają żadnej przyjemności. Jako,że niedawno zmarł jego ojciec myślami często wędruje do tematu śmierci. Kiedy jego promotorka po raz kolejny odrzuca pracę i nakazuje nanieść stosowne poprawki Leo postanawia rzucić studia, mało tego rodzi się w nim chęć zemsty, do której z pełną precyzją się przygotowuje.
Z matką żyje w dość oschłych relacjach, ponieważ kobieta twierdzi , iż jej syn nie zachowuje się jak normalny młodzieniec. Jej zdaniem jest chory umysłowo.
Tymczasem były student zaczyna "bawić" się w Pana Boga wymierzając sprawiedliwość na niewinnych ludziach będąc przekonanym, iż jego uczynek był jednym słusznym. Po wszystkim opuszcza dom rodzinny, zmieniając swój wygląd żyje z dnia na dzień. Po pół rocznej tułaczce przypadkiem poznaje nieznanego mu mężczyznę o imieniu Lazaro, który posiada spore informacje na temat młodzieńca...
Jeżeli do tej pory mówiłam,że czytałam dziwne książki, tak teraz zupełnie nie wiem co myśleć.
Leo był naprawdę "oryginalny" , mało tego jak dla mnie zakrawał na niepoczytalnego. Fakt jego przemyślenia czasami miały konkretne odniesienie do teraźniejszego życia, bo prawdą niestety jest,że ludzie nie potrafią żyć swoim własnym życiem bez styczności z telewizją, internetem oraz telefonami komórkowymi. Uwięzieni w pętli czegoś co sami sobie stworzyli. Z tym mogę się zgodzić. jednak całość jest napisania tak specyficznie, ciężko było przebrnąć przez te strony, których naprawdę było niewiele. Lazaro uważający się za kogoś kto pewnego dnia wymierzy sprawiedliwość całemu światu. Ogólnie chwilami zastanawiałam się jaki jest przekaz tejże książki. Coś musi w niej być, tylko czemu ciągle było odniesienie do władzy boskiej.
Szczerze powiedziawszy zmęczyło mnie czytanie. Nie zrozumiałam tego co autor chciał powiedzieć przez swoją publikację. Dwóch mężczyzn mający problem w odnalezieniu się wśród panującego trybu życia, postanawiają się mu sprzeciwić.
Mnie osobiście Milczące dziedzictwo nie przypadło do gustu, jednak uważam,że każdy powinien wyrobić sobie o niej własne zdanie. Z chęcią przeczytam inne recenzje, może dowiem się czegoś czego sama nie wyczytałam między wierszami ?