W sumie tą część można podzielić na dwie części,pierwsza to wojna w kosmosie z virtrumianami ,która była pełna krwawych scen i trudnych decyzji . I super kosmiczna drużyna alienem i Markiem na czele ,chciałbym więcej o innych jej członkach ,choć wiem że to jest pewnie w innych komiksach np tech jacket.Mamy różne ciekawe asy z rękawa koalicji w walce z imperium i zwroty walki ,która strona wygra , choć niektóre posunięcia virtrumian wydają mi się bez sensu .A drugą część to powrót na ziemię i tamtejsze problemy . Jak dla niektórych minęły lata . Ciekawa sprawa z las Vegas i dinosaursem. Mark obwiniający się o porażki . Tajemnicza misja robo Rexa i monster ,mam nadzieję że będzie o tym więcej . I największy wstrząs z Atom EVE ,fajne trzymanie w napięciu co zrobiła z dzieckiem polecam i lecę z kolejnymi częściami.
Dużo się dzieje i dużo sobie obiecywałem, po końcówce 6 tomu. Ale jednak niedosyt został. Jakoś to za szybko i za krótko. Choć rozkładowki imponujące. Trochę bijatyki nużące.
Później sytuacja się uspokaja i robi nawet nudna, ale końcówka trochę poprawia.
Najważniejsze, że całość jest spójna, a bohaterowie nie są debilami. Nie chcą się tylko bić, ale myślą, wyciągają wnioski, czasem kontrowersyjne. To jest w tym najfajniejsze i sprawia, że historia i świąt są tak wyjątkowe. Podoba mi się.