Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Walentyn Bieriestow
Źródło: http://allforchildren.ru/poetry/author3-berestov.php
4
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura dziecięca
Urodzony: 01.04.1928Zmarły: 15.04.1998
Rosyjski poeta, autor tekstów dla dzieci i dorosłych.
6,6/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W pogoni za wężem morskim Arkadij Strugacki
6,2
Zaskakująco rozczarowujący zbiór opowiadań, mordujący przede wszystkim dwoma najdłuższymi tekstami, umieszczonymi - chyba po złości - na początku i na końcu książki.
Tekst otwierający antologię to tytułowe opowiadanie Wiktora Saparina - z głębinową wyprawą w celu odnalezienie zaginionych członków ekspedycji poszukującej śladów węża morskiego. Owszem, chwilami jest to napisane z humorem, ale ogólna wymowa jest taka, że jak ktoś chce zobaczyć węża morskiego, to zobaczy go wszędzie, mimo że taki stwór przecież nie istnieje. Listek figowy z finału, wrzucony byle jak i na osłodę tym, co myśleli, że czytają fantastykę, w najmniejszym stopniu nie poprawia sytuacji.
Z kolei "Bunt trzydziestu trylionów" Jeremiego Parnowa i Michała Jemcewa, zajmujący aż 135 stron z ogólnej liczby 345, jest źle rozplanowany, wypchany mnóstwem scen absolutnie zbędnych, chwilami wręcz obyczajowo-plotkarskich, i tak sobie napisany. W dodatku jego tytuł ma się nijak do zawartości. Ogólnie niby proponuje ciekawy koncept, z możliwością istnienia substancji, która daje nieśmiertelność i zarazem dostęp do pamięci genetycznej, ale czyta się to fatalnie - głównie przez kolejne przeskoki w jakieś opowieści z drugiej czy trzeciej ręki, dotyczące losów osób pobocznych czy wręcz nieistotnych bzdur. Takie fatalne zamknięcie zabiłoby odbiór nawet całkiem dobrego zbioru opowiadań, a co dopiero mówić o książce, która nie oferuje żadnych rewelacji.
Z pozostałych tekstów dobrze wypada tylko "O wędrowcach i podróżnikach" braci Strugackich (czy w ogóle zauważylibyśmy przedstawicieli obcych cywilizacji, gdybyśmy się na nich natknęli?). Nieźle się też czyta "Dzień gniewu" Siewiera Gansowskiego (choć w dzisiejszych czasach jest sprawą dyskusyjną, czy należałoby traktować inteligentne niedźwiedzie jako warte wytępienia zwierzęta) oraz dwa trochę niedorobione opowiadania Ilii Warszawskiego ("Na atolu" z rodziną kosmonauty odizolowaną od świata zewnętrznego i "Pod stopami ziemia" o powrocie ekspedycji na Ziemię roku 6416). Ale już "Bunt" Borysa Zubkowa i Eugeniusza Muslina irytuje trochę szemranymi realiami i antykapitalistyczną wymową (przemiana człowieka w rodzaj cyborga),a "Śnieżka" Parnowa i Jemcewa przejawia te same problemy kompozycyjne, co ich dłuższy tekst (naukowiec prezentuje wehikuł czasu).
Natomiast o "humoreskach" "Halo, Parnas!" Walentyna Bieriestowa i "Rozmowa z milicjantem" Anatola Dnieprowa należy w ogóle jak najszybciej zapomnieć.
Jak widać, Lechowi Jęczmykowi też trochę czasu zajęło, nim stał się doskonałym selekcjonerem opowiadań do antologii...