Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Corrado Roi
5
6,9/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
79 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dylan Dog: Duch Anny Never
Tiziano Sclavi, Corrado Roi
Cykl: Dylan Dog (tom 24)
6,9 z 25 ocen
30 czytelników 3 opinie
2023
Dylan Dog: Alfa Omega
Tiziano Sclavi, Corrado Roi
Cykl: Dylan Dog (tom 20)
6,7 z 31 ocen
36 czytelników 6 opinii
2021
Julia. Z archiwum spraw kryminalnych. Obiekt Miłości.
Corrado Roi, Giancarlo Berardi
7,0 z 18 ocen
23 czytelników 3 opinie
2021
Dylan Dog: Partia ze śmiercią
Claudio Chaverotti, Corrado Roi
Cykl: Dylan Dog (tom 8)
8,1 z 19 ocen
34 czytelników 3 opinie
2003
Dylan Dog- Il Fantasma Di Anna Never
Tiziano Sclavi, Corrado Roi
6,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
1987
Najnowsze opinie o książkach autora
Dylan Dog: Duch Anny Never Tiziano Sclavi
6,9
Klasyczny Dylan Dog, a konkretnie numer 4, który oryginalnie wydany został we Włoszech w styczniu 1987 roku. Nieco psychodeliczna opowieść, w której rzeczywistość miesza się z fikcją. Bardzo dobra i wciągająca historia, która jak to w przypadku spraw rozwiązywanych przez Detektywa Mroku nie ma tylko jednego prostego wytłumaczenia i nie zamyka się tylko w świecie koszmarów, czy też w świecie rzeczywistym. Dla fanów klasycznych przygód Dylan Doga pozycja obowiązkowa, wielbiciele bardziej współczesnego wcielenia Dylana mogą nieco kręcić nosem, ale "Ducha Anny Never" w żadnym wypadku nie nazwałbym ramotką.
Dylan Dog: Alfa Omega Tiziano Sclavi
6,7
To oczywiście nadal głupotka do kawusi, ale jakimś cudem także (jak zawsze) wielka przyjemność. Bez względu czy skręcamy bardziej w horror czy (jak tutaj) w sience fiction - mnie to po prostu bawi. Dodatkowo jak na taką ramotkę, kolejne zeszyty mają naprawdę oszczędnie rozpisany scenariusz, bez ścian tekstu i większego zamulania - czysta rozrywka