Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Wesołowska
Źródło: http://nihongo.eu.interia.pl/img/martawesolowska.jpg
2
6,6/10
Pisze książki: historia, popularnonaukowa
Marta Wesołowska to japonistka specjalizująca się w badaniu literatury i muzyki dworskiej Japonii. Urodziła się w Ostrowie Wielkopolskim. Studia japonistyczne ukończyła rok temu na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie obecnie odbywa studia doktoranckie. W roku 2006 zwyciężyła w Ogólnopolskim Konkursie Języka Japońskiego. Stypendystka rządu Japonii na Uniwersytecie Kyoto.
[http://www.rc.fm/kulturalne/przyroda-po-japonsku.html, 2010]
[http://www.rc.fm/kulturalne/przyroda-po-japonsku.html, 2010]
6,6/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Muzyka i muzyczność prozy japońskiej okresu Heian (794-1192)
Marta Wesołowska
6,0 z 2 ocen
8 czytelników 2 opinie
2016
Gagaku. Dzieje i symbolika japońskiej muzyki dworskiej
Marta Wesołowska
7,2 z 5 ocen
33 czytelników 2 opinie
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Muzyka i muzyczność prozy japońskiej okresu Heian (794-1192) Marta Wesołowska
6,0
Spodziewałam się po tej książce wiele - fascynuje mnie kultura Heian, "Opowieść o księciu Genjim" jest jedną z najpiękniejszych książek, jakie w życiu czytałam, więc w naiwności swojej wierzyłam, że zwyczajnie nie da się napisać nudnej książki na taki temat. A jednak.
Przede wszystkim mam wrażenie, że autorka nie do końca zdecydowała, co w jej wersji ma się mieścić w pojęciu "muzyczność". W związku z tym opisywane są i instrumenty, i rola społeczna muzyki; swoista "muzyczność" frazy poetyckiej, i rola muzyki w konstruowaniu narracji oraz - i to chyba jest najciekawsze - czy muzyką dla japońskiego ucha jest tylko dźwięk wydawany przez instrumenty. Czyli - o wszystkim i o niczym.
Rozumiem, że dla nakreślenia tła potrzebny jest rys historyczny rozwoju muzyki w Japonii, jej powiązań z filozofią władzy czy harmonii społecznej, zdaję sobie sprawę z tego, że dla dobra czytelnika należy opisać, na czym i jak się grało... ale gdzie w tym wszystkim jest muzyczność tekstu? Autorka we wstępie opisuje problemy, jakie napotyka badacz kategorii tak nieprecyzyjnej i trudnej do uchwycenia, jaką jest "muzyczność", ale mam takie nieładne wrażenie, że przebrnęłam 300 stron tylko po to, żeby ustalić, że nie warto było w ogóle podejmować badań na tym polu.
Marta Wesołowska w swojej książce bada muzyczność na trzech przykładach prozy epoki Heian: nigdy nieprzetłumaczonej na polski "Opowieści o dziupli", "Zapisków spod wezgłowia" i "Opowieści o księciu Genjim". Ze względu na brak polskiego przekładu warto poświęcić szczególną uwagę właśnie części o "Opowieści o dziupli".
Pozostałe dwie części zrobiły na mnie mniejsze wrażenie, szczególnie część ostatnia, gdzie omawiane fragmenty "Opowieści o księciu Genjim" zostały zinterpretowane bardzo schematycznie i powierzchownie. Zdaję sobie sprawę z tego, że przedmiotem analizy badawczej nie były tu relacje Genjiego z kobietami, ale jeśli porównać rozdział dotyczący kochanki muzycznie niedopasowanej z analizą przedstawioną przez Mitamurę Masako w "Genji monogatari odczytane z dworskich szat" (w "dziesięć wieków Genji monogatari w w kulturze Japonii"),to robi się trochę przykro. A był potencjał.
Gagaku. Dzieje i symbolika japońskiej muzyki dworskiej Marta Wesołowska
7,2
Po licznych książkach Estery Żeromskiej na temat japońskiego teatru rzeczywiście należało oczekiwać książki, która byłaby uzupełnieniem dla wiedzy o kagura (tańcach dworskich) - jakiegoś opracowania o dawnej japońskiej muzyce. Nawet jeśli książka Wesołowskiej to jeszcze nie ten poziom, co monumentalne prace Żeromskiej, to przynajmniej stanowi krok w dobrą stronę.
"Gagaku..." to bodaj pierwsza taka monografia, w której przeczytać można o początkach i pochodzeniu muzyki dworskiej, zarówno w kontekście historycznym, jak i mitologicznym; poznać skład orkiestry, technikę i styl gry, repertuar gagaku, kostiumy i sposób zachowania wykonawców. Wszystkich, którzy będąc laikami mieli kiedyś styczność z opracowaniami muzykologicznymi uspokajam, że Marta Wesołowska unika szpikowania pracy hermetyczną terminologią, a jeśli już, dba, aby wszystkie wiadomości były przystępne i zrozumiałe. Do tego bardzo pięknie, z wielką wrażliwością opisuje różnice w samej naturze dźwięku, jego interpretacji, charakterze, znaczeniu w muzyce europejskiej i japońskiej, wskazując na powiązania kulturowe, filozoficzne czy religijne. Rozdział poświęcony kosmogonii dźwięku to fascynująca podróż w świat wrażliwości tak odmiennej, tak innej, że nie sposób nie ulec jej czarowi. Gdyby tylko rozdział o wrażeniach autorki po rocznej praktyce w świątynnej szkole muzycznej był dłuższy...