Głupia byłam- ale człowiek, który kocha,nie myśli racjonalnie. Zwłaszcza gdy kocha pierwszy raz.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Lipińska
9
6,2/10
Pisze książki: literatura piękna, literatura dziecięca
Urodzona: 07.11.1979
Studiowała dziennikarstwo na Uniwersytecie Wrocławskim.Ukończyła też Państwowe Pomaturalne Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy SKiBA we Wrocławiu.Pracowała jako bibliotekarka, była wolontariuszką we Włoszech w ramach programu European Voluntary Service. Prowadzi swój blog pod adresem http://monikalipinska.blog.onet.pl/
6,2/10średnia ocena książek autora
637 przeczytało książki autora
237 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Herbaciarz. Gdy życie staje się podróżą
Monika Lipińska, Sylwia Mokrysz
6,2 z 27 ocen
97 czytelników 9 opinii
2016
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Śmiech to lekarstwo na całe zło.
3 osoby to lubiąZaczynałam rozumieć, dlaczego ludzie mieszkają ze sobą przed ślubem, żeby prześwietlić przyszłego towarzysza życia. Mądrze robią. Lepiej się...
Zaczynałam rozumieć, dlaczego ludzie mieszkają ze sobą przed ślubem, żeby prześwietlić przyszłego towarzysza życia. Mądrze robią. Lepiej się asekurować niż rozczarować, jak mawiają zapewne byli narzeczeni. Ciekawe, jaki jest odsetek rozwodów wśród tych, którzy dzielą łóżko. stół i adres dopiero po ślubie. Śmiałam przypuszczać, że naprawdę duży. Brudne skarpety i gacie oraz widok lubego rozsmarowującego pasztet sojowy na kanapce mogą zabić każdą romantyczną nutę codzienności.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Herbaciarz. Gdy życie staje się podróżą Monika Lipińska
6,2
Nudna książka i do tego napisana ubogim językiem. Mój egzemplarz nie miał listów autorek (są na końcu) i może to i lepiej, bo od osób, które chwalą się swoimi podróżami i ciekawością świata i ponoć widziały część tego co opisują można było się spodziewać dużo bogactwa wrażeń. Tymczasem otrzymujemy mdłego bohatera o temperamencie martwej ryby, pozbawionego jakichkolwiek charakterystycznych cech, który przypadkowej kobiecie we włoskiej kawiarni przedstawia wspominki o tym jak los rzucał go po Azji. Opowieści o herbacie, można znaleźć więcej na opakowaniach pewnej markowej herbaty ekspresowej niż w książce, której najmocniejszą stroną zdaje się podtytuł. Płaskie opisy krajobrazów i miejsc, pozbawione jakiejkolwiek finezji, przywodzą mi na myśl raczej wypracowanie ucznia podstawówki na temat tego co widać na pocztówce. Informacje przywoływane w treści książki można z łatwością znaleźć w Wikipedii i tym bardziej sugerują, że jest to pisanie zza biurka-sztuczne i na siłę. Może dlatego czyta się to łatwo. Podróżnicy będą jednak zawiedzeni, podobnie jak miłośnicy herbat, czy poszukiwacze przygód rozmarzeni dalekimi krajami. Nie zniechęcajcie się jednak do odkrywania świata na własną rękę, tak koszmarnie "zgaszonego" i przyszarzałego jak w "Herbaciarzu".
Najbardziej irytujące jednak jest sztuczne kończenie i rozpoczynanie każdego niemal rozdziału takim samym monologiem wspomnianego Włocha, o tym, że już późno (na koniec rozdziału) albo, że znów cieszę się, że panią widzę (to na początku) oraz pojedyncze obce słowa mające uwiarygodnić całą historię.
Podsumowując: nie męczyłem się czytając "Herbaciarza", ale brak tam wbrew tytułowi, głębszej refleksji życiowej oraz tego z czym wielu może kojarzyć się świat Azji: orientu, odmienności i herbacianych tajemnic.
P.S. Listy "autorek". Żenujące: podróżniczka i pasjonatka Azji, Chin, Japonii nigdy tam nie była-ale jest pasjonatką, więc pyta drugiej pani, która co prawda podróżniczką nie jest ale w Azji była, jak tam jest? itp. itd...
Kokosowy Budda Monika Lipińska
6,4
"Kokosowy Budda" jest jedną z tych szczególnych książek w których nic nie jest powiedziane wprost, a czytelnik i tak rozumie zamierzenia autora oraz główną myśl tekstu. Czytałam tę książkę 4 razy i jeszcze mi się nie znudziła. Porusza trudny temat, a jednocześnie daje nadzieję i podnosi na duchu. Naprawdę, jak na mój gust rewelacja. Bohaterowie są wyraziści, fabuła wciągająca, piękna okładka i zachęcający opis z tyłu. Co prawda niektóre momenty są niedopracowane lub tracą na znaczeniu w obliczu całej reszty, ale moim zdaniem "Kokosowy Budda" spełnia wszystkie kryteria dobrej książki.