Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Współcześni sportowcy jakoś mnie nie kręcą. Szukałam zatem do bingo: biografia sportowca jakiejś nietuzinkowej, ale mniej znanej postaci i w ten oto sposób trafiłam na biografię Haliny Konopackiej - „Z radości życia. Halina Konopacka” autorstwa Marii Rotkiewicz. Nie będę się sadzić, że wiedziałam kim była Pani Halina, gdyż nie miałam bladego pojęcia, a szkoda, gdyż tak barwna postać powinna być szeroko znana Polakom, a o jej sukcesach powinno się głośno i z dumą mówić. Bo jak się okazuje Halina Konopacka była nie tylko dumą naszej lekkoatletyki, a ściślej jej flagową dyscypliną był rzut dyskiem, ale poza sportem była ona niebywale kolorową postacią, która swoje pięć groszy dołożyła również do polskiej poezji. Ale po kolei – skoro zaczęła o się od sportu, to i w książce nie brak odniesień do jej sportowej drogi, która przypadła głównie na dwudziestolecie międzywojenna. I tu ciekawostka – Pani Halina odniosła w swej dyscyplinie niebywały sukces, gdyż na jej piersi zawisł złoty medal olimpijski na IX Olimpiady w 1928 roku w Amsterdamie. Chociaż ten medal był wisienką na torcie, to Autorka szczegółowo przedstawia także inne osiągnięcia sportowe bohaterki swej książki. Opisuje zatem jej sukcesy na arenie krajowej i międzynarodowej, podkreślając nie tylko liczne tytuły mistrzowskie, ale także rekordy świata i Polski. To prawdziwa podróż przez lata jej kariery sportowej, w trakcie której zdobywała złote medale i ustanowiła nowe rekordy. Bogata kariera sportowa Konopackiej to jedno, ale Autorka, ukazuje też drugie oblicze sportsmenki – bardziej liryczne, żeby nie powiedzieć poetyckie. Jej talent poetycki sprawił, że w 1926 roku zadebiutowała również w miesięczniku „Skamander” i „Wiadomościach Literackich” publikując tam swoje wiersze. Przykłady lirycznej strony Konopackiej zawarte zostały w książce, gdyż kilka jej wierszy stanowi składową część biografii., Wreszcie portret Konopackiej stworzony przez Rotkiewicz to rzucenie światła na jej życie osobiste, na jej przyjaźnie i miłosne relacje, w tym na związek z jej mężem, który przeszedł próbę czasu w czasie wojny, ale jednocześnie pokazał, że para oprócz uczuć do siebie, była głęboko zaangażowana w patriotyczną walkę, co dodatkowo świadczy o heroizmie Konopackiej. Warto również podkreślić, że Maria Rotkiewicz umiejętnie wplata w narrację faktów związanych z życiem sportowym Konopackiej elementy kulturowe i społeczne tamtego okresu. Czytelnik może zanurzyć się w atmosferę międzywojennego sportu, poczuć ducha tamtej epoki, a jednocześnie zrozumieć, jakie wyzwania i ograniczenia stawiano przed kobietami w sporcie i społeczeństwie. „Z radości życia. Halina Konopacka” to nie tylko fascynująca lektura dla miłośników sportu, ale również dla tych, którzy pragną poznać sylwetkę silnej, nieustraszonej kobiety, która nie tylko podbiła sportowy świat, ale również pozostawiła niezatarte piętno w kulturze i sztuce. Maria Rotkiewicz stworzyła biografię, która oddaje hołd nie tylko osiągnięciom sportowym Konopackiej, ale także jej niezłomnej woli, radości życia i nieustannej pasji do tworzenia. Może nie dla każdego zatem jest ta lektura, ale kto będzie chciał poznać tę postać może po nią sięgnie.