Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janusz Ledwoch
149
6,7/10
Pisze książki: powieść historyczna, encyklopedie, słowniki, historia, technika, albumy, militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
102 przeczytało książki autora
297 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Krupp L 2 H 43/L 2 H 143 Janusz Ledwoch
6,0
O książeczce mogę powiedzieć tyle:
Lepszy rydz niż nic.
Niektórzy nie lubią Kruppa-Protze. Mnie natomiast widok tej "ciężarówki-ryjówki" zawsze wprawiał w dobry nastrój. Jest to wyjątkowo nietypowy pojazd, który pełnił rolę bardziej pomocniczą. W armii niemieckiej tyczyło się to zwłaszcza holowania działek flak 20-37mm oraz działem ppanc. 37mm, a po 1940 także ppanc. armatek francuskich 25-47mm.
Wyprodukowano ich raptem 7 tysięcy. Nie dawały dobie rady z cięższymi armatami więc zastąpiono je np. Oplem-Blitz.
Natomiast w samej książce prawie nic interesującego nie ma. Wersje pojazdu, kwestie techniczne, geneza konstrukcji i schemat organizacyjny. Tyle. Trochę o malowaniu.
Pojawiła się wzmianka o węgierskich Kruppach.
Polskiego czytelnika zainteresuje chyba jedynie obszernych fragment o trzech Kruppach z 10 Brygady Pancerno-motorowej Maczka. O tych, które kupiono przed wojną w III Rzeszy aby je przetestować. Mamy trochę zdjęć i jedną planszę barwną.
Czołgi Wojska Polskiego. 1939-1945 vol.1 Janusz Ledwoch
6,0
Kolejną monografię połknąłem w drodze powrotnej. Podróże służbowe to fajna rzecz, pozwalająca nadrobić zaległości w książkach "za małych na długie wieczory".
Jest to kolejna schematyczna monografia. Wydana na kredowym papierze z dużą ilością zdjęć i rysunków. Wiadomości podane w formie skondensowanej dla znawców tematu odpowiedniej. Na końcu kilka kolorowych plansz.
Otwierasz, czytasz porównujesz. Czas leci i pociąg mija kolejne stacje. Potem odkładasz na półkę, by sięgnąć w celu przypomnienia jakieś ważnej danej, przy okazji czytania innych publikacji. Małe zwięzłe i na temat.