Najnowsze artykuły
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński10
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant30
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Francis Lebaron
2
5,1/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,1/10średnia ocena książek autora
48 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Maski Mercadii
Francis Lebaron
Cykl: Cykl Maskarady (tom 1)
4,7 z 18 ocen
49 czytelników 3 opinie
2001
Najnowsze opinie o książkach autora
Maski Mercadii Francis Lebaron
4,7
Cykl maskarady jest bezpośrednią kontynuacją Burzy nad Rath.
Weatherlight, wraz z załogą, po ucieczce z Rath, dostaje się przez portal do Mercadii. Tam, statek zostaje skradziony przez Cho-Arrimów, a bezradna drużyna zostaje uwięziona przez Mercadyjczyków.
Czy Gerrard, którego nienawiść podsyca Takara stanie na nogi i odzyska swoje dziedzictwo? Czy ludność krainy od wielu lat targanej niepokojami i społecznie rozbita da radę przeciwstawić się rządom Kyrenów i Mercadyjskich dworzan? Kto tak na prawdę jest wrogiem?
Muszę przyznać, że po Burzy nad Rath byłem sceptycznie nastawiony, a jednak miło zostałem zaskoczony. Mamy logiczną i spójną historię, odwołującą się również do bratobójczej wojny. Klimat MtG jest zachowany (ubogo w czary, ale bogato w artefakty i istoty). Przyjemnie się czyta i dlatego fanom kultowej karcianki, jaką jest Magic: The Gathering - polecam :)
Maski Mercadii Francis Lebaron
4,7
Jest to książka co najmniej przeciętna. Bardzo dużo się dzieje, ale koniec końców niewiele z tego wynika. Bohaterowie wielokrotnie są stawiani w sytuacjach ekstremalnych, które kończą się dla nich pomyślnie. Przez to pod koniec czytelnik już przestaje wierzyć w jakiekolwiek realne zagrożenie. Typowa opowiastka fantasy, której autor pod pozorem skomplikowanej fabuły kryje niepokonanych bohaterów, którzy z każdej potyczki wychodzą cało. To sprawiło, że miejscami książka jest po prostu tak przewidywalna, że już nic nie zaskakuje. Lektura na jedno popołudnie.