Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać385
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michaił Puchow
Źródło: http://encyklopediafantastyki.pl/index.php?title=Michai%C5%82_Puchow
6
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Urodzony: 03.01.1944Zmarły: 21.01.1995
Michaił Puchow (1944-1995). Rosyjski pisarz sf, poeta, tłumacz z angielskiego, polskiego i bułgarskiego.
Urodził się 3 stycznia 1944 r. w Tomsku; jego ojcem był wybitny matematyk, Georgij Puchow.
Ukończył studia na kierunku matematyczno-fizycznym, potem pracował w instytucie naukowym zajmującym się badaniami nad techniką radiową.
Jeszcze w czasach szkolnych pisał krótkie opowiadania; traktowane początkowo jako hobby, z czasem pisanie stało się jego ulubionym zajęciem. W twórczości literackiej pozostawał wierny nauce: wszystkie jego fantastyczne idee posiadają solidną naukową podbudowę.
W roku 1979 Puchow objął kierownictwo działem fantastyki w miesięczniku "Technika-mołodioży"; dzięki niemu po raz pierwszy w ZSRR ukazały się m.in. "2010: Odyseja kosmiczna" Arthura C. Clarke'a czy "Gwiezdni królowie" Edmonda Hamiltona, a nadto debiutanckie teksty uznanych dziś twórców rosyjskiej sf.
Debiut Puchowa na polu fantastyki miał miejsce w roku 1968 (opowiadanie "Охотничья экспедиция"). Kolejne utwory ukazywały się w prasie oraz autorskich zbiorach. Wiele z nich przełożono na bułgarski, węgierski, polski, francuski, włoski, kilka zostało ekranizowanych.
Wpływ na twórczość Puchowa - zwłaszcza na tę wcześniejszą - wywarli pisarze amerykańscy (Hemingway) oraz rosyjscy futuryści (Chliebnikow).
Puchow zmarł na raka.
Urodził się 3 stycznia 1944 r. w Tomsku; jego ojcem był wybitny matematyk, Georgij Puchow.
Ukończył studia na kierunku matematyczno-fizycznym, potem pracował w instytucie naukowym zajmującym się badaniami nad techniką radiową.
Jeszcze w czasach szkolnych pisał krótkie opowiadania; traktowane początkowo jako hobby, z czasem pisanie stało się jego ulubionym zajęciem. W twórczości literackiej pozostawał wierny nauce: wszystkie jego fantastyczne idee posiadają solidną naukową podbudowę.
W roku 1979 Puchow objął kierownictwo działem fantastyki w miesięczniku "Technika-mołodioży"; dzięki niemu po raz pierwszy w ZSRR ukazały się m.in. "2010: Odyseja kosmiczna" Arthura C. Clarke'a czy "Gwiezdni królowie" Edmonda Hamiltona, a nadto debiutanckie teksty uznanych dziś twórców rosyjskiej sf.
Debiut Puchowa na polu fantastyki miał miejsce w roku 1968 (opowiadanie "Охотничья экспедиция"). Kolejne utwory ukazywały się w prasie oraz autorskich zbiorach. Wiele z nich przełożono na bułgarski, węgierski, polski, francuski, włoski, kilka zostało ekranizowanych.
Wpływ na twórczość Puchowa - zwłaszcza na tę wcześniejszą - wywarli pisarze amerykańscy (Hemingway) oraz rosyjscy futuryści (Chliebnikow).
Puchow zmarł na raka.
6,6/10średnia ocena książek autora
227 przeczytało książki autora
230 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Miesięcznik Fantastyka, nr 6 (3/1983)
Cykl: Fantastyka (tom 6)
6,0 z 8 ocen
19 czytelników 2 opinie
1983
Najnowsze opinie o książkach autora
Galaktyka II. Radziecka fantastyka naukowa Wiktor Kołupajew
6,4
W pierwszej chwili myślałem, że kontynuacja ,,Galaktyki" jednak będzie się różnić od poprzedniczki. Kilka pierwszych opowiadań nie do końca pasowało do, rozgrywającego się głównie w laboratoriach i przestrzeni kosmicznej, schematu. Ba, kilka opowiadań (,,Bajka szkocka" W. Szczerbakowa, ,,Cyrograf" D. Bulenkina, ,,Kiosk z gazetami" W. Kołupajewa) ocierało się niemal o fantasy! Ogólny obraz jednak nie uległ zmianie. Nadal to zbiór złożony z bardzo pokaźnej liczby (22) opowiadań - w większości bardzo krótkich, niekiedy nawet bez mocniej zarysowanej fabuły. Ogólny ich poziom jest dosyć przeciętny - kilka opowiadań to powtarzająca się biografia wyimaginowanego geniusza lub historia wynalazku. To najsłabsza część tomu, gdyż w absolutnie nic się w nich nie dzieje. Trafiają się również opowiadania tak oryginalne, że trudno się w ogóle ,,połapać, o co w nich chodzi". Naprawdę ciekawych historii jest niestety niewiele. Należą do nich ,,Jezioro" Borysa Rudenki, ,,Nasiona zła" Michaiła Puchowa czy ,,Miasto i wilk" Dymitra Bilenkina. To naprawdę ciekawa, bardzo oryginalne historie. Kilka innym mogę uznać za nienajgorsze. Ale, czy warto dla nich przedzierać się przez cały zbiór? Szczerze wątpię.
Miesięcznik Fantastyka, nr 6 (3/1983) Marcin Wolski
6,0
Shambleau - C. L. Moore
Opowiadanie ma dziś bez mała wiek. I to widać, słychać i czuć, wali myszą na odległość. To niemal w stu procentach dziewiętnastowieczne opowiadanie grozy dla niepoznaki umieszczone w SF-owym anturażu. Proste, amatorsko napisane, dziś jest jedynie niskiej klasy zabytkiem. Ówcześnie mogło robić pewne wrażenie.
5/10
Kasandra - Carolyn Janice Cherryh
Niejednoznaczne w konstrukcji, wymaga odrobiny skupienia. Antywojenne, przyzwoicie napisane.
7/10
Człowiek z pustą kaburą - Michaił Puchow
Konstrukcyjnie nie najzgrabniejsze, fabularnie niby proste ale z pazurem. W kwestii przesłania mocno niegłupie, subtelne, humanistyczne. Fajna rzecz.
7,5/10
Alabastrowy ogród - Teresa Inglés
Pozorne SF z magicznym i psychologicznym sednem. Z pomysłem, jakimś tam przesłaniem ale konstrukcyjnie i fabularnie raczej nieudolne. Wyraźna literacka amatorka.
6/10
Mistrz - Emma Popiss (pseudo Emmy Popik)
Początek jest fajny, oryginalny świat, jakś prawda o władzy, mechanizmach rządzących światem, jakaś nieoczywista magiczność tekstu. Ale z czasem opowiadanie rozłazi się w szwach, tak naprawdę nie bardzo wiadomo o co chodzi autorce. To nie jest zła rzecz, ale była szansa na rzecz bardzo dobrą.
6/10
Zadziwiający przypadek fascynacji - Marcin Wolski
I znów początek zapowiada interesującą rzecz, jest pomysł, choć jak to w tamtych czasach bywało, autor niespecjalnie zajmował się jakimś logicznym umocowaniem, i można było wycisnąć z tego świetną rzecz ale kończąc, autor musiał zamienić to w tani dowcip, czy jakiś skecz kabaretowy i schrzanić kompletnie. Był pomysł ale brakło pary i umiejętności.
4/10
Houston, Houston... - James Tiptree Jr.
Niezbyt długa nowelka, biorąc pod uwagę kiedy powstała, zaskakująco dobrze napisana, z pewną zabawą formą narracji. Rzecz twardofantastyczna, choć fantastyka jest tu tylko pretekstem, zabiegiem, który pozwala na eksperyment intelektualny. Lewicująca, feministyczna ale w racjonalny sposób, bez demagogicznego hasłowania. Siłą rzeczy krytykuje konserwatyzm, tradycjonalizm, religijność, porządkowanie świata stereotypami, wszystkie te rzeczy które wymagają ograniczonych horyzontów i wyłączenia myślenia. Jednakże nie jest to kreacja świata czarno-białego.
8/10
Publicystyka:
Susan Wood i Andrzej Niewiadomski w osobnych artykułach na temat kobiet w fantastyce amerykańskiej i polskiej. Romantyczność, księżniczki kontra emancypacja i twarde kobiety. Dalej mamy o rzeczach raczej nadprzyrodzonych czyli widzeniu nadzmysłem bez używania narządu wzroku i starożytnych cywilizacjach czy to ziemskich czy pozaziemskich wysokiego poziomu czyli danikenowskie klimaty. Na żółtych kartkach Czesław Chruszczewski, autor bardzo, bardzo retro. Kilka ciekawostek naukowych, opowieści ze świata wydawniczego i fanowskiego oraz komunikacja Pisma z czytelnikami czyli co tam w listach do redakcji piszczy. Na zakończenie lista bestsellerów czyli redakcyjne i czytelnicze rankingi. Na pierwszych miejscach Dick ze słoneczną loterią i Zajdel z Limes inferior.
Recenzje:
Śledztwo, Katar Lema - Leszek Bugajski bardzo chwali. Drugą Jesień Żwikiewicza Maciej Parowski ogródkami i dość subtelnie ale zjechał. Cieplarnia Aldissa według Sławomira Kędzierskiego to rzecz dobra, problemowa ale trudna.
Komiks:
Kontynuacja przygód Funky Kovala. Nie idealna,ale w porządku.
Graficznie 8/10
Fabularnie 7/10
Całość literacko dość ramotkowata za wyjątkiem świetnej noweli Alice Sheldon.
7/10