Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać140
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Fabrizio Battistelli
2
4,5/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Fabrizio Battistelli – profesor socjologii na Uniwersytecie Rzymskim „La Sapienza”, członek krajowych i międzynarodowych organizacji zajmujących się kwestiami socjologii. Przewodniczący rządowej komisji nadającej stopnie naukowe oraz organizacji zajmującej się zasobami ludzkimi. Interesuje się teoriami administracji publicznej i ich analizą. Jest autorem między innymi takich książek, jak Tra i più recenti: Marte e Mercurio. Sociologia dell'organizzazione militare, Soldati. Sociologia dei militari italiani nell'era del peace-keeping oraz Burocrazia e mutamento. Persuasione e retorica dell'innovazione amministrativa i wielu innych.
Prywatnie wielbiciel dobrej prozy i autor dwóch powieści z cyklu Przygody kawalera Riziero: Il Conclave oraz Riziero e il collegio invisibile.
Prywatnie wielbiciel dobrej prozy i autor dwóch powieści z cyklu Przygody kawalera Riziero: Il Conclave oraz Riziero e il collegio invisibile.
4,5/10średnia ocena książek autora
102 przeczytało książki autora
90 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Konklawe Fabrizio Battistelli
3,7
Fabrizio Battistelli jest autorem cyklu Przygód kawalera Riziera. Ja miałam przyjemność przeczytać pierwszą powiastkę tej serii pod tytułem Konklawe. Pisząc powiastkę mam na myśli nie to, iż historia jest banalna (bo nie jest),lecz to, że mieści się ona na raptem 230 stronach zapełnionych całkiem sporym drukiem. Oczywiście jest to ogromny plus, gdyż dzięki temu książkę czyta się szybko a sama historia jest bardzo konkretna i zwięzła, czyli taka jaka lubię!
Akcja książki dzieje się we Włoszech w osiemnastym wieku. Młody Riziero, za sprawą swego brata monsiniora Pietracuty otrzymuje posadę na stanowisku, które być może nie do końca go interesuje, ale które wprowadzi go w światek intryg i knowań na najwyższym szczeblu władzy. Papież umiera, konklawe, które zostaje z tej smutnej przyczyny zwołane wzbudza powszechne zainteresowanie, ale także kontrowersje. Na tle tych wydarzeń, dochodzi do morderstwa – ginie przełożony naszego bohatera. Za sprawą tego czynu kawaler Riziero zostaje wplątany w barwną intrygę, która zaprowadzi go aż do Niemiec i zaskoczy nawet samego detektywa.
Riziero Pietracuta jest bohaterem nieszablonowym. Jako kobieta nie mogłam nie zauważyć tego, iż jest bawidamkiem i fircykiem, i że ogląda się za każdą ładną spódniczką, czego oczywiście nie pochwalam. Jednak jest też szalenie odważnym młodzieńcem o dobrym sercu, tak więc nie sposób go nie polubić. Reszta bohaterów nie jest już tak charakterystyczna, ale nie jest to wielka wada, choć irytuje trochę fakt, że wszystkie damy są sportretowane na jedno kopyto, mianowicie każda jest chętna, by zabawić się z naszym przystojnym kawalerem, ale cóż – taki wiek, takie czasy. Wszak osiemnasty wiek, a do tego dworskie życie sprzyjało rozpuście. Muszę jeszcze przyznać, że spotkałam się z opiniami, jakoby w książce istniały żenujące opisy miłości fizycznej – absolutnie nie zgadzam się z tym zdaniem. Według mnie opisy były takie jakie być powinny według dworskiej etykiety – figlarne i fikuśne.
Bardzo podoba mi się wydanie owej powieści. Konklawe ma piękną okładkę i ciekawy rysunek otwierający każdy z rozdziałów i nawet kolor papieru, choć nie śnieżnobiały tutaj pasuje idealnie. Brawo dla wydawnictwa Oficynka. Jestem urzeczona pierwszą częścią oby druga okazała się równie ciekawa (i troszkę dłuższa). Mam nadzieję, że bohater równie gładko rozwiąże kolejną sprawę i nie da sobie zamydlić oczu zbyt dużą ilością falujących biustów oraz pięknych twarzyczek.
Jak najbardziej polecam tę lekturę miłośnikom przygód z pod znaku płaszcza i szpady, nie jest to natomiast pozycja dla fanów hollywoodzkich sensacji, chodź i tu pojedynków i krwi nie brakuje. Przede wszystkim jednak do książki zachęcam osoby lubujące się w historii i mające poczucie humoru.
Konklawe Fabrizio Battistelli
3,7
Cóż to za przedziwny twór? Jest to jedna z gorszych książek jakie miałem okazję przeczytać i piszę to całkowicie poważnie. Autor spłaszczył historię do granic możliwości - jest ona nieciekawa, nieefektowna, na dodatek nie pełniąca żadnej roli dydaktycznej. Jeśli ktoś liczy na to, że dowie się z niej jakiś interesujących faktów historycznych z XVIII wieku (na co ja miałem nadzieję) to mocno się zawiedzie.
Najbardziej kuleje narracja. Główny bohater nie wiedzieć czemu, zawsze ma w głowie przygotowany plan na to co zrobić, gdzie się udać, z kim porozmawiać - szkoda tylko, że czytelnik nie otrzymuje żadnych wyjaśnień, autor nie przedstawia sposobu myślenia kawalera Riziero, nie wiemy co nim kieruje, dlaczego reaguje tak a nie inaczej. Mam wrażenie, że powieść jest napisana w formie raportu, a więc suche fakty - bez przemyśleń. Battistelli dobił mnie wrzuconą chyba na siłę erotyką - trzeba powiedzieć wprost - niesmaczną.
Czytając nudziłem się okrutnie. Całe szczęście, że książka jest stosunkowo krótka. Jestem całkowicie zrażony do autora, nie sądzę żebym sięgnął kiedyś po inną jego książkę. Jego warsztat mocno kuleje.