rozwińzwiń

Konklawe

Okładka książki Konklawe Fabrizio Battistelli
Okładka książki Konklawe
Fabrizio Battistelli Wydawnictwo: Oficynka kryminał, sensacja, thriller
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Il conclave
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2010-08-13
Data 1. wyd. pol.:
2010-08-13
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362465033
Tłumacz:
Barbara Czarniawska
Tagi:
konklawe roziero niewidzialne kolegium
Średnia ocen

3,7 3,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,7 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
187
186

Na półkach:

Powiem tak, bardzo lubię książki o podłożu historycznym, mało tego, lubię kryminały o takowej podstawie. Niestety twór ten rozczarował mnie. W zasadzie książka niewielkich rozmiarów, pisana sporą czcionką, a nie mogłam jej zmęczyć. Generalnie sama postać głównego bohatera może się podobać - jest bardzo niesfornym szlachcicem i wiele rzeczy rozwiązuje w sposób dość karkołomny, jednak sama fabuła... Rizero wszystko wie, ma mnóstwo pomysłów, jednak czytelnik nie ma do tego dostępu, a co za tym idzie nie może razem z głównym bohaterem rozwiązać zagadki. Wszystkie działania Rizera dają wrażenie chaosu bez ładu i składu z wymuszonymi, dość infantylnymi scenami erotycznymi, o samym finale, który autor wziął nie wiadomo skąd nie będę się wypowiadać. Jak ktoś nie ma nic ciekawszego do czytania, można poświęcić jeden wieczór. Mnie osobiście umęczyła.

Powiem tak, bardzo lubię książki o podłożu historycznym, mało tego, lubię kryminały o takowej podstawie. Niestety twór ten rozczarował mnie. W zasadzie książka niewielkich rozmiarów, pisana sporą czcionką, a nie mogłam jej zmęczyć. Generalnie sama postać głównego bohatera może się podobać - jest bardzo niesfornym szlachcicem i wiele rzeczy rozwiązuje w sposób dość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
660
487

Na półkach:

Fabrizio Battistelli jest autorem cyklu Przygód kawalera Riziera. Ja miałam przyjemność przeczytać pierwszą powiastkę tej serii pod tytułem Konklawe. Pisząc powiastkę mam na myśli nie to, iż historia jest banalna (bo nie jest),lecz to, że mieści się ona na raptem 230 stronach zapełnionych całkiem sporym drukiem. Oczywiście jest to ogromny plus, gdyż dzięki temu książkę czyta się szybko a sama historia jest bardzo konkretna i zwięzła, czyli taka jaka lubię!

Akcja książki dzieje się we Włoszech w osiemnastym wieku. Młody Riziero, za sprawą swego brata monsiniora Pietracuty otrzymuje posadę na stanowisku, które być może nie do końca go interesuje, ale które wprowadzi go w światek intryg i knowań na najwyższym szczeblu władzy. Papież umiera, konklawe, które zostaje z tej smutnej przyczyny zwołane wzbudza powszechne zainteresowanie, ale także kontrowersje. Na tle tych wydarzeń, dochodzi do morderstwa – ginie przełożony naszego bohatera. Za sprawą tego czynu kawaler Riziero zostaje wplątany w barwną intrygę, która zaprowadzi go aż do Niemiec i zaskoczy nawet samego detektywa.

Riziero Pietracuta jest bohaterem nieszablonowym. Jako kobieta nie mogłam nie zauważyć tego, iż jest bawidamkiem i fircykiem, i że ogląda się za każdą ładną spódniczką, czego oczywiście nie pochwalam. Jednak jest też szalenie odważnym młodzieńcem o dobrym sercu, tak więc nie sposób go nie polubić. Reszta bohaterów nie jest już tak charakterystyczna, ale nie jest to wielka wada, choć irytuje trochę fakt, że wszystkie damy są sportretowane na jedno kopyto, mianowicie każda jest chętna, by zabawić się z naszym przystojnym kawalerem, ale cóż – taki wiek, takie czasy. Wszak osiemnasty wiek, a do tego dworskie życie sprzyjało rozpuście. Muszę jeszcze przyznać, że spotkałam się z opiniami, jakoby w książce istniały żenujące opisy miłości fizycznej – absolutnie nie zgadzam się z tym zdaniem. Według mnie opisy były takie jakie być powinny według dworskiej etykiety – figlarne i fikuśne.

Bardzo podoba mi się wydanie owej powieści. Konklawe ma piękną okładkę i ciekawy rysunek otwierający każdy z rozdziałów i nawet kolor papieru, choć nie śnieżnobiały tutaj pasuje idealnie. Brawo dla wydawnictwa Oficynka. Jestem urzeczona pierwszą częścią oby druga okazała się równie ciekawa (i troszkę dłuższa). Mam nadzieję, że bohater równie gładko rozwiąże kolejną sprawę i nie da sobie zamydlić oczu zbyt dużą ilością falujących biustów oraz pięknych twarzyczek.

Jak najbardziej polecam tę lekturę miłośnikom przygód z pod znaku płaszcza i szpady, nie jest to natomiast pozycja dla fanów hollywoodzkich sensacji, chodź i tu pojedynków i krwi nie brakuje. Przede wszystkim jednak do książki zachęcam osoby lubujące się w historii i mające poczucie humoru.

Fabrizio Battistelli jest autorem cyklu Przygód kawalera Riziera. Ja miałam przyjemność przeczytać pierwszą powiastkę tej serii pod tytułem Konklawe. Pisząc powiastkę mam na myśli nie to, iż historia jest banalna (bo nie jest),lecz to, że mieści się ona na raptem 230 stronach zapełnionych całkiem sporym drukiem. Oczywiście jest to ogromny plus, gdyż dzięki temu książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
13

Na półkach: ,

Bardzo ciekawa książka opowiadająca przygody kawalera Riziero . Zachęcam do czytania

Bardzo ciekawa książka opowiadająca przygody kawalera Riziero . Zachęcam do czytania

Pokaż mimo to

avatar
175
156

Na półkach:

Bardzo słaba, odmóżdża, skupienie głównego aktora na harcach łóżkowych, prostacka fabuła i rozwiązanie. Taki Harlequin z odrobiną śledztwa. Zakończenie słabe, nie satysfakcjonuje, niby wyjaśnia ale ma się wrażenie, że cała ta "drama" przez te 200 stron była niepotrzebna. Zmarnowany trud "bohatera" na coś co można było wywnioskować szybciej. Tylko dlatego przeczytałem do końca, bo nie lubię zostawiać nieskończonych książek.

Bardzo słaba, odmóżdża, skupienie głównego aktora na harcach łóżkowych, prostacka fabuła i rozwiązanie. Taki Harlequin z odrobiną śledztwa. Zakończenie słabe, nie satysfakcjonuje, niby wyjaśnia ale ma się wrażenie, że cała ta "drama" przez te 200 stron była niepotrzebna. Zmarnowany trud "bohatera" na coś co można było wywnioskować szybciej. Tylko dlatego przeczytałem do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
13

Na półkach: ,

Cóż to za przedziwny twór? Jest to jedna z gorszych książek jakie miałem okazję przeczytać i piszę to całkowicie poważnie. Autor spłaszczył historię do granic możliwości - jest ona nieciekawa, nieefektowna, na dodatek nie pełniąca żadnej roli dydaktycznej. Jeśli ktoś liczy na to, że dowie się z niej jakiś interesujących faktów historycznych z XVIII wieku (na co ja miałem nadzieję) to mocno się zawiedzie.

Najbardziej kuleje narracja. Główny bohater nie wiedzieć czemu, zawsze ma w głowie przygotowany plan na to co zrobić, gdzie się udać, z kim porozmawiać - szkoda tylko, że czytelnik nie otrzymuje żadnych wyjaśnień, autor nie przedstawia sposobu myślenia kawalera Riziero, nie wiemy co nim kieruje, dlaczego reaguje tak a nie inaczej. Mam wrażenie, że powieść jest napisana w formie raportu, a więc suche fakty - bez przemyśleń. Battistelli dobił mnie wrzuconą chyba na siłę erotyką - trzeba powiedzieć wprost - niesmaczną.

Czytając nudziłem się okrutnie. Całe szczęście, że książka jest stosunkowo krótka. Jestem całkowicie zrażony do autora, nie sądzę żebym sięgnął kiedyś po inną jego książkę. Jego warsztat mocno kuleje.

Cóż to za przedziwny twór? Jest to jedna z gorszych książek jakie miałem okazję przeczytać i piszę to całkowicie poważnie. Autor spłaszczył historię do granic możliwości - jest ona nieciekawa, nieefektowna, na dodatek nie pełniąca żadnej roli dydaktycznej. Jeśli ktoś liczy na to, że dowie się z niej jakiś interesujących faktów historycznych z XVIII wieku (na co ja miałem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1748
875

Na półkach:

Powieść przenosi nas w czasy osiemnastowiecznego sede vacante, kiedy to po śmierci papieża Klemensa XII, przez kilka miesięcy kardynałowie nie byli w mocy obrać nowego biskupa Rzymu.
W całym tym watykańskim chaosie i plotkach, dotyczących chociażby występowania symonii i zawierania układów politycznych poznajemy głównego bohatera, Riziera Pietracutę, byłego żołnierza, absolwenta prawa, który dzięki bratu otrzymuje nominację na asystenta Rewizora Ksiąg. Nie nacieszył się on jednak swą funkcją, gdyż jego zwierzchnik Van Goetz został zamordowany. Rizier rozpoczyna poszukiwania mordercy, mając jedną tylko poszlakę – niekompletny weksel na bardzo wysoką kwotę. Tropy wiodą śladem jezuitów, wolnomularzy, każą podróżować naszemu samozwańczemu detektywowi przez Rzym, Florencję, Wenecję.
To taka powieść spod znaku płaszcza i szpady, z lepszymi i gorszymi momentami. Krzyżuje różne wątki: polityczny, awanturniczy, romansowy, kryminalny. Są pojedynki, opisy miast, a nawet przedstawienie teatralne. Narracja nie rzuca na kolana, nie porywa szaleńczym tempem, ani wyrafinowaną konstrukcją, acz jest ciekawą alternatywą kostiumową dla różnej maści kryminałów współczesnych i tych retro.

Powieść przenosi nas w czasy osiemnastowiecznego sede vacante, kiedy to po śmierci papieża Klemensa XII, przez kilka miesięcy kardynałowie nie byli w mocy obrać nowego biskupa Rzymu.
W całym tym watykańskim chaosie i plotkach, dotyczących chociażby występowania symonii i zawierania układów politycznych poznajemy głównego bohatera, Riziera Pietracutę, byłego żołnierza,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
26

Na półkach:

Trudno wyobrazić sobie ciekawszy okres historyczny dla powieści przygodowej niż wiek XVIII. Trudno też o lepsze miejsce akcji niż Stolica Apostolska, w okresie gry politycznej towarzyszącej wyborowi nowego papieża. Jeśli dodać do tego tajemnicze morderstwa, spiski, pościgi i romanse, wydaje się, że przepis na fascynującą powieść jest kompletny i praktycznie niezawodny. Jak to zatem możliwe, że Fabrizio Battistelli, autor „Konklawe”, zdołał go tak tragicznie zepsuć?

czytaj dalej: http://booklips.pl/recenzje/notatki-z-dumasa/

Trudno wyobrazić sobie ciekawszy okres historyczny dla powieści przygodowej niż wiek XVIII. Trudno też o lepsze miejsce akcji niż Stolica Apostolska, w okresie gry politycznej towarzyszącej wyborowi nowego papieża. Jeśli dodać do tego tajemnicze morderstwa, spiski, pościgi i romanse, wydaje się, że przepis na fascynującą powieść jest kompletny i praktycznie niezawodny. Jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
710
304

Na półkach: , , , ,

Tytuł/Cykl: "Konklawe"
Autor: Fabrizio Battistelli
Tom: 1
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2010-08-13

„O tym, jak to się stało, że Riziero z Pietracuty, młody szlachcic z Romanii, objął poważne stanowisko w Kurii Papieskiej” – takimi słowami rozpoczyna się kolejna już książka znanego profesora socjologii na Uniwersytecie Rzymskim La Sapienza, pana Fabrizio Battistelli. Tym razem nie jest to nic, co ma głęboki związek z socjologią wojskowości, czy administracją, a powieść. Powieść, tylko o czym? O tajemniczej śmierci? Śledztwie? Dzikich romansach? Pościgach? Sekretach? To i jeszcze więcej składa się na brawurową akcję wyrwana wprost z kryminalnego światka.

Cała akcja rozpoczyna się w roku 1739, w przeddzień śmierci Klemensa XII, kiedy to młody Riziero z Pietracuty zostaje wezwany do Rzymu, by objąć stanowisko asystenta w dziale księgowości kurii papieskiej. Dodatkowo staje się również obserwatorem mając na oku watykańskie wydarzenia. Niespodziewanie chłopak staje w obliczu morderstwa. W tajemniczych okolicznościach ginie jego przełożony monsinior Van Goetz. Młody Riziero poprzez splatające się ze sobą różne wydarzenia zauważa, że nikt nie jest taki święty, za jakiego się ma… Postanawia więc rozpocząć śledztwo, by dowieść prawdy, kto stoi za sprawą morderstwa i jakie miało ono związek z tytułowym konklawe, a przecież na każdym kroku czyhają nie tylko liczne przeszkody, ale i niebezpieczeństwa…

Przy tej książce nie da się nudzić. Prędzej, czy później każdy znajdzie coś dla siebie. Tak było też i ze mną. Mamy tutaj narzucającą tempo akcję pełną pojedynków, romansów i scen miłosnych, jak i momenty, w których ukazana jest zwykła praca urzędnika. Fabuła do samego końca owiana jest nutką tajemniczości i napięcia, które mimo wszystko nie dominują. Czasami ma się wrażenie, że zakończenie jest proste i niczym niezaskakujące, a czasami ciężko jest przewidzieć, co się stanie dosłownie w danej chwili. Wszystko to wykreowane jest w sposób ciągły i logiczny, nie mieszając się ze sobą (przede wszystkim wątki),chociaż momentalnie tempo akcji jest na tyle duże, że nie każdemu może to się spodobać.

Sam styl pisania jest przystępny, chociaż momentami uporczywy. Dlaczego? Tak właściwie to ciężko jest coś wskazać. Może fakt, że niektóre słowa, których się praktycznie nie używa w języku potocznym, a takowe się tam przewinęły jak gdyby „wybijały” mnie z rytmu czytania. Poza tym język w miarę prosty, bez jakichkolwiek błędów od strony wydawniczej (ukłony w stronę wydawców).

Jedyne, do czego mogę mieć jakieś większe zastrzeżenia to chyba tylko i wyłącznie bohater. Nie wiem, dlaczego, ale jak dla mnie jest on po prostu sztuczny, a momentami aż za bardzo. Charakter prosty i niczym się niewyróżniający, jednak niekiedy samo zachowanie doprowadzało mnie do lekkiej niechęci a i braku przychylności w jego stronę. Nie sądzę, że takie zamierzenie miał autor i czy ktoś jeszcze tak go widzi, ale ja i owszem.

Mimo tych lekkich niedociągnięć powieść jest warta przeczytania, to na pewno. Z początku czytało mi się ja ciężko, ale potem poszło już z górki. Nie jest to jednak książka, która będzie należeć do moich ulubionych, ponieważ czegoś mi w niej zabrakło, ale mimo tego nie żałuję, że ją przeczytałam. Można ją pochłonąć w jeden wieczór nie tylko ze względu na jej grubość. Jeśli chodziłoby o ocenę, to dałabym 7,5/10 pkt. licząc, że druga część przygód Rizierro wciągnie mnie od początku i będzie bardziej trzymała w napięciu niż obecna...

Tytuł/Cykl: "Konklawe"
Autor: Fabrizio Battistelli
Tom: 1
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2010-08-13

„O tym, jak to się stało, że Riziero z Pietracuty, młody szlachcic z Romanii, objął poważne stanowisko w Kurii Papieskiej” – takimi słowami rozpoczyna się kolejna już książka znanego profesora socjologii na Uniwersytecie Rzymskim La Sapienza, pana Fabrizio Battistelli....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
736
300

Na półkach: , ,

Dla miłośników kryminałów książka okaże się wielką pomyłką i przydługą rozprawą o niczym. Dla fascynatów dawnych Włoch będzie to idealna podróż po zakamarkach tego miejsca.

Dla miłośników kryminałów książka okaże się wielką pomyłką i przydługą rozprawą o niczym. Dla fascynatów dawnych Włoch będzie to idealna podróż po zakamarkach tego miejsca.

Pokaż mimo to

avatar
465
165

Na półkach:

O Konklawe jak o żadnej innej książce nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Z prostego oto powodu - książkę czyta się szybko i mogę rzecz - całkiem dobrze, jednak czasami odnosiłam wrażenie, że autor zbyt powierzchownie opowiedział swoją historię.

A skoro powierzchownie to i bez dreszczyku emocji i bez nutki tajemnicy, których tutaj spodziewałam się najbardziej. W końcu, Konklawe to powieść kryminalna. Nawet zakończenie będące rozwiązaniem zagadki dwóch tajemniczych morderstw, nie było zbytnio zaskakujące, chociaż przyznać muszę, że owe zakończenie było zupełnie odmienne od tego, czego się spodziewałam. Tego, co nam treść książki podpowiadała.

Na zakończenie dodam tylko, że choć książka nie zachwyca to Riziero - głównego bohatera, nie sposób nie polubić. Uwielbia on wino, przygody i...kobiety. Podczas swej podróży poznaje (dość blisko) wiele z nich, czego dowodem są pikantne sceny erotyczne:

Odwróciła się i stanęła na czworakach. Wspaniałości jej pośladków ukazały się oczom Riziera jak dwa księżyce w pełni, pokazywane przez astronoma, którego luneta oszalała (s.61)

O Konklawe jak o żadnej innej książce nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Z prostego oto powodu - książkę czyta się szybko i mogę rzecz - całkiem dobrze, jednak czasami odnosiłam wrażenie, że autor zbyt powierzchownie opowiedział swoją historię.

A skoro powierzchownie to i bez dreszczyku emocji i bez nutki tajemnicy, których tutaj spodziewałam się najbardziej. W końcu,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    69
  • Chcę przeczytać
    54
  • Posiadam
    28
  • Teraz czytam
    3
  • 2013
    2
  • Na mojej półce
    1
  • Kolejka
    1
  • Sprzedam
    1
  • Rok 2011
    1
  • Przeczytane 2016
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Konklawe


Podobne książki

Przeczytaj także