Prozaik. Od 1898 nauczyciel geografii i historii w warszawskich szkołach średnich. Rozgłos przyniosła mu debiutancka powieść "Śmierć". Napisał także naturalistyczną powieść "Felka" (1894). W 1900 roku opublikował trzytomowe "Pisma", zawierające najlepsze jego utwory. Jest też autorem nowel, wrażeń z podróży.
Zacznę może od wyglądu.
Okładka twarda, materiałowa, obwoluta błyszcząca i urocza.
W środku są duże ilustracje między częściami jak i małe na końcach opowiadań.
Piękne są również ozdobne wielkie pierwsze litery.
Czuć w ręcach jej wagę, strony są grubsze od przeciętnej nowej książki.
Opowiadania są naprawdę różne, od takich, które wzruszały samym stylem posania, do takich mega starodawnych, w których nie wiedziałam o co chodzi...
Ale warto przeczytać, by poznać literaturę polską jak i może dla kogoś nowych autorów?
Przyznaję, że spodziewałam się bardziej emocjonującej książki, ale i przy tym co dostałam spędziłam miło czas.
Sto stron choroby i umierania narratora dla mnie jako czytelnika było dość męczące. Trudno jednak, by książka, której tematyką jest śmierć, była lekka i przyjemna. Bohater patrzy na świat z perspektywy łoża śmierci i chwilami irytuje swoim melodramatyzmem i megalomanią, jednak jego spostrzeżenia i refleksje są niekiedy zaskakująco trafne i nadal aktualne.