Francuska dziennikarka i pisarka, badaczka historii średniowiecza francuskiego i włoskiego, znana jest zwłaszcza z prac o dziejach mody, kultury i kuchni.
Zawiedziony poczuje się czytelnik poszukujący w tej książce systematycznego wykładu. To nie podręcznik, a raczej gawęda. W dodatku gawęda dla dość oczytanego odbiorcy, który jest w stanie wyłapać wszystkie smaczki, w przeciwnym wypadku będzie zmuszony sięgać co jakiś czas po pomoc wujka google'a. Wbrew tym gawędziarskim pozorom informacji jest tu sporo, są jednak beztrosko rzucone w opowieść, to wypływają, to nikną; wiele jest całkiem oryginalne (sobolowe szpiegostwo gospodarcze!). Za to łowcy wątków pobocznych, wspomnianych w jednym-dwóch zdaniach, będą mogli z pewnością trochę tutaj pożerować. Czyta się gładko i przyjemnie, ale dobrze przedtem coś wiedzieć w temacie.
ps. na końcu przydałby się indeks.
Takiej książki o historii ubioru jeszcze nie czytałam - autorka nie opiera się tylko na suchych faktach, ale filozofuje i wychodzi jej to wyśmienicie. Jedyne, czego brakuje mi do pełni szczęścia, to obrazy, ale wyobraźnia pracuje na pełnych obrotach, gdy czyta się opisy strojów, a także pocieszne anegdoty. Książka co prawda nie opisuje czasów najnowszych, gdyż wydana została przed wejściem w XXI wiek, ale spokojnie można jej to wybaczyć, od tego są inne pozycje. Dla wielbicieli mody pozycja konieczna.