Najnowsze artykuły
- ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
- ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
- Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
- Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Tomczak
2
9,2/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
9,2/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
39 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Armia Boga Maria Tomczak
10,0
⭐ RECENZJA PATRONACKA⭐
Od osoby omijającej fantastykę do wielkiego fana tego gatunku stałam się w drodze przypadku.
Jednak kiedy historie umiejscowione w świecie realnym przestały dawać mi pełnię szczęścia sięgnęłam po gatunek, który w swojej szufladzie ma ogromny wybór światów ,postaci i przygód.
Więc jeśli autor lub autorka ma mi do zaoferowania świat pełen magii,miłości i tajemnic osadzony w krainie dopracowanej i choć wymyślonej to jednak z nutą rzeczywistości,z grupą bohaterów różnych ,uzupełniających się a przy tym nie tracącym na wyjątkowości to ja taką historię biorę i znikam .
Zawsze uczciwie pisze jeśli coś mi nie gra w danej książce nawet jeśli jest to ,,moje dziecko ", jednak wybaczcie nie tym razem.
Przyznam również ,że pierwszego tomu nie czytałam ale z pewnością nadrobię . Koniec końców nie przeszkadzało mi to w odbiorze tej historii, wszystko było jasne i klarowne.
Fabuła jest wartka pełna splot twistow, nie ma rozdziału gdzie choć na chwilę wkrada się nuda .
Postaci jest sporo jednak są bardzo charakterystyczne i zapamiętanie ich przychodzi bardzo łatwo , wybrać ulubionego po raz pierwszy nie potrafię ,bo wielu darzę ogromną sympatią.
Wątek miłosny początkowo delikatnie poprowadzony nabiera tempa. Przyjemnie ogląda się jak miłość kwitnie ,a w końcowych scenach wstrzymywać oddech i szlochać z poświęcenia tych dwojga. I choć Lily i Talistara wiele różni to jeszcze więcej łączy ,a o takim uczuciu można czytać godzinami . ( Skrycie liczę na ciągnięcie tego wątku w kolejnym tomie jeśli będzie )
Drugoplanowe postacie równolegle ciągną swoje wątki równie atrakcyjne jak postacie pierwszoplanowe , tu też znajdziecie miłość , poświęcenie, walkę nie tylko o siebie .
W tej książce magia nie tylko ukazała się w postaci siły bądź zaklęć .
Tu każda emocja , każdy szczegół otoczenia, dialog ,postacie stworzyły klimat którego nie chce się opuszczać.
Czytałam z zapartym tchem chcąc i jednocześnie nie chcąc kończyć tej przygody.
Obiecałam sobie,że jeszcze tam wrócę i z pewnością to zrobię .
Nieśpiesznie delektując się tym cudownym choć okrutnym światem pełnym magii .
(Współpraca reklamowa @mari.tomczak )
Armia cieni Maria Tomczak
8,4
!!!Recenzja!!!
Walka w słusznej sprawie często wymaga poświęceń, które nie zawsze przyniosą zwycięstwo. Natomiast próbować zawsze trzeba, gdyż później możemy żałować, że mieliśmy szansę na wygraną, ale z niej nie skorzystaliśmy. Niestety nie każdy jest gotów stawić czoła danemu problemowi ponosząc przy tym wiele, niekiedy bolesnych strat. Jednakże zwycięstwo sprawi, że będziemy silniejsi i odważniejsi podczas kolejnych wyzwań, z którymi będzie się trzeba zmierzyć.
Zarys fabuły
W książce przenosimy się w inny świat, w którym władcą jest król mający pod sobą Armię dowodzoną przez Generała Pramma oraz Królewski Łuczników, na której czele niedługo po śmierci dotychczasowego Dowódcy stanęła Selene Releri, której ojciec niegdyś również dowodził Królewskimi. Kobieta będzie musiała zaskarbić sobie przychylność podwładnych, a jednocześnie nie dać się wciągnąć w podstępne gierki Pramma, który od dawna pragnął przejąć władzę nad Łucznikami. W międzyczasie do miasta przybywa Nidriel i Shael rodzeństwo Luthiana, który jest paladynem uczącym się na egzorcystę. Dziewczyna dostała się do szkoły magii, będąc całkowicie nieświadomą mocy, którą w rzeczywistości posiada, a Shael nawiązuję współpracę z grupą przestępczą Crestis, dzięki swym nadzwyczajnym umiejętnościom docenionym przez nich. Demon Bahal będzie chciał odzyskać moc, by przejąć władze nad światem. Jakie trudności i wyzwania będzie musiała pokonać Selene będąc Dowódcą Królewskich Łuczników? Kto okaże się zdrajcą i stanie po stronie Bahala? W jaki sposób bogini Nehebe pomoże swoim wyznawcom? Jak będzie wyglądać walka i jakie będą jej skutki? Jakie relacje połączą poszczególnych bohaterów? O tym w książce „Okowy przeznaczenia. Tom 1 – Armia Cieni” autorstwa Marii Tomczak.
Odczucia
Autorka zdecydowała się na ciekawe połączenie gatunku fantasy z szeroko pojmowaną problematyką z zakresu obyczajowości naszych czasów. Raczej rzadko spotyka się książki w której mamy wymyśloną krainę pełną różnego rodzaju rycerzy i magów, a jednocześnie ich problemy natury prywatnej są praktycznie tożsame z tymi które dotyczą wielu z nas. Wśród nich m.in. możemy wyróżnić zakazaną miłość kobiety do paladyna, związki lesbijskie, narażenie duchownych na pokusy cielesne, zdrada na wyższych stanowiskach w kręgach władzy i wiele innych. Całość pomimo mnogości pobocznych wątków nadaje książce niepowtarzalny charakter i jeszcze bardziej zachęca do lektury. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę na jeden błąd, który jest dosyć ważny. Otóż Shael i Nidriel w książce za każdym razem są przedstawiani, jako rodzeństwo przyrodnie. Jednakże pomimo więzi jakie łączą jej rodziców z Shaelem, nie ma w tym wypadku mowy o spokrewnieniu między nimi, gdyż mężczyzna jest synem pierwszej żony ojca Nidriel, ale jego już nie, a co za czym idzie są oni rodzeństwem przybranym, natomiast przyrodnim bratem jest tylko Luthian i to dla ich obojga. Niemniej taki błąd nie wpływa znacząco na bieg akcji pod warunkiem, że czytelnik uważnie będzie ją śledził, bo dzięki niej znajdzie odpowiedzi dotyczące powstawia ich rodziny.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się z dużą przyjemnością, a ciągle niezwalniająca akcja dostarczała mi przeróżnych emocji z dreszczykiem włącznie. Pozycja nie posiada zbędnych opisów, a wszelkie sceny dotyczące sfer intymnych są delikatnie zobrazowane bez żadnych, większych szczegółów. Zakończenie historii jest dosyć wzruszające i zaskakujące, a przy okazji zostawia furtkę autorce na kontynuację serii, która mam nadzieję będzie równie interesująca. Okładka przedstawiająca kruki w ciemnym lesie nawiązuje do treści i dzięki swej kolorystyce przykuwa wzrok potencjalnego odbiorcy. Gorąco polecam pozycję wszystkim czytelnikom, nie tylko tym uwielbiającym fantasy, gdyż w tym wypadku mamy piękną historię dotyczącą walki dobra ze złem, która oprócz głównego wątku porusza też szereg życiowych problemów dotyczących jej bohaterów, a wszystko to otoczone jest tajemniczą magią.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu AlterNatywne.