Porysunnik Magda Danaj 8,8
Zakochałam się! Dosłownie! Od pierwszego wejrzenia i zupełnie bez pamięci zakochałam się w “Porysunniku” Magdy Danaj. Twórczość autorki znam i śledzę od dawna, więc moja niecierpliwa ciekawość była ogromna. I choć częściowo wiedziałam czego mogę się spodziewać, to i tak spotkało mnie niemałe zaskoczenie.
“Porysunnik” to więcej niż zwykły planer. Autorka określa go jako “towarzysza codzienności - powiernika planów podboju świata i koślawych bazgrołów” oraz “pamiętnik chwil ulotnych i dziennik prozy codzienności”. Co do podboju świata, to nie wiem, ale reszta się zgadza. Widać też, że z takim właśnie zamysłem go tworzyła. To ilustrowany pełnymi humoru grafikami notatnik, który nie tylko pomaga zaplanować czas na codzienne aktywności i dalekosiężne plany, ale przypomina o bardzo ważnej prawdzie - że czasem trzeba sobie odpuścić, bez wyrzutów sumienia! Przeglądając “Porysunnik”, miałam wrażenie zawiązującego się między nami dialogu. Zupełnie jakbym spotkała bliską przyjaciółkę, która zna mnie na wylot. Często mam tak z rysunkami Magdy Danaj. Mam wrażenie, że przelewa w obrazy to, co zdarza mi się myśleć i czuć. To, co wiele z nas, kobiet, myśli i czuje. To przedziwne doświadczenie, trzymać w rękach pamiętnik, który sam skłania do refleksji lub zwierzeń, który w kilku prostych słowach dodaje otuchy, a innym razem sprowadza na ziemię, przypominając, że przecież wszyscy jesteśmy ludźmi i czasem oczekujemy od siebie zbyt wiele.
Szczerze podziwiam kreatywność, pomysł i ogrom pracy włożony przez autorkę w wykonanie. To naprawdę widać. “Porysunnik” jest bardzo estetycznie wydany. Twarda i urzekająca okładka, wnętrze pełne ilustracji, ale też miejsca na własne notatki, do tego dobre rady i rozbrajające “złote myśli”, dołączone na końcu naklejki - wszystko to składa się na ten wyjątkowy osobisty dziennik. Całość utrzymana jest w stylistyce i humorze typowym dla Magdy Danaj, co bardzo mnie cieszy. Z wielką przyjemnością się go przegląda, ale jestem pewna, że odkrywany z biegiem czasu, strona po stronie w trakcie zapisywania też sprawi właścicielkom sporo frajdy. Tylko że na razie trochę szkoda mi go psuć swoimi bazgrołami… Ot, dylemat!
“Porysunnik“ Magdy Danaj szczerze polecam. Zbliżają się mikołajki, później Gwiazdka i Nowy Rok - świetnie sprawdzi się jako prezent dla przyjaciółki, siostry czy córki! Mój przyszedł z listem od autorki. To bardzo miły gest. Naprawdę widać, że włożyła w ten notatnik serce, przez co stał mi się jeszcze bliższy.
Zalecenia autorki: “Pisz, rysuj, czytaj, kochaj”. Ostatnie odhaczone!
(mealibri.blogspot.com)