Słowa na pożegnanie. Dziewięć lekcji wyjątkowego życia Benjamin Ferencz 7,4
ocenił(a) na 1012 tyg. temu Benjamin Ferencz był (zmarł w 2023r.) ostatnim żyjącym oskarżycielem procesów norymberskich. Walczył o sprawiedliwą rzeczywistość. Zemsta nie była jego celem.
Uważany był (i słusznie) za ikonę międzynarodowego prawa karnego.
Bardzo wytrwale jako oficer sił śledczych, szukał dowodów zbrodni SS, aby przedstawić je przed sądem.
Ma wiele zasług i odznaczeń, m.im. otrzymał pięć gwiazd bitewnych, za to, że podczas II wojny światowej przetrwał wszystkie najważniejsze walki w Europie.
Urodził się w żydowskiej rodzinie w Transylwanii, kraju który już nie istnieje.
Jego rodzice przeprowadzili się do Ameryki, gdy miał ok. roku. Tam Benjamin dorastał, uczył się życia, języka (mówił tylko jidysz),a później ciężko pracował by pokonać biedę.
Miał 101 lat, gdy Nadia Khomami przeprowadziła z nim trwajacy kilka miesięcy wywiad. Książka jednak nie jest w formie wywiadu. To płynna narracja.
Mimo ciężkości tematycznej, wymienianych procesów sądowych, autor dodaje od siebie też elementy humorystyczne. Jak sam twierdzi: "lubię sobie pożartować".
Udziela też mnóstwo praktycznych rad i przytacza słowa godne przemyślenia.
"Przyjaciele są ważni, ale dobrze mieć w sobie zgodę na własne towarzystwo". Pomaga to zrozumieć siebie i nauczyć się ufać własnym przekonaniom, bez wpływu innych osób.
"Strach ma negatywną moc tylko na tyle, na ile mu pozwolisz".
"Ludzki mózg nie jest stworzony, aby niektóre rzeczy zrozumieć. W takich przypadkach musimy zaufać, że dobrze wie, jak nas chronić". Sam autor pisze, że patrząc na sceny trudne, jak i te traumatyczne z czasów II wojny światowej, zastosował u siebie obronny trik myślowy, a mianowicie wyobrażał sobie, że rzeczywistość to fikcja. To zdrowa i bezpieczna (na jakiś czas) samoobrona, przed scenami, sytuacjami, których mózg nie jest w stanie pojąć.
Muszę przyznać, że nie spodziewałam się aż tak wielu akcentów psychologicznych. Autor wydobywa zdobytą mądrość, lekcje życiowe i dzieli się nimi z czytelnikami. I to jest już indywidualna sprawa, na jakim poziomie świadomości dany czytelnik odniesie się do konkretnych przemyśleń i czy w ogóle się odniesie. Na pewno są to przemyślenia, nad którymi warto się zastanowić.
Trochę jak dziadek, nestor rodu, do którego idzie się po porady, a on przez pryzmat swoich długoletnich doświadczeń potrafi trafnie ich udzielać.
10/10 - za niesamowitą wartość pod wieloma względami.