Publicystyka
10
Wszystko w niej było śliczne, nawet imię z opery wagnerowskiej, tak nie pasujące do tego żwawego, drobnego ciała, imię tęgiej dziwy z germań...
Wszystko w niej było śliczne, nawet imię z opery wagnerowskiej, tak nie pasujące do tego żwawego, drobnego ciała, imię tęgiej dziwy z germańskiego mitu, niestety nie chciała śliczna slawistka, aby ją nazywać tym imieniem, uważała, że mity i Wagner są fuj, bo zostali wykorzystani przez hitleryzm, została więc dla mnie Prezentem.