Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David Levien
2
5,6/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
74 przeczytało książki autora
75 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Miasto słońca David Levien
7,1
Książka bardzo interesująca, taka jak lubię. Opisywana jako thriller, ja bym raczej uznała, że to kryminał, posiadający mroczny klimat i trzymający w napięciu.
Główny bohater – detektyw Frank Behr, stara się odnaleźć 12-letniego chłopca. Ma on swoje problemy, swoją mroczną tajemnicę, która zrujnowała mu życie. W momencie, w którym zaczyna rozumieć, że swojej rodzinie już nie pomoże, mobilizuje się, by wesprzeć innych i rozwiązać zagadkę zaginięcia chłopca, nawet jeśli finał poszukiwań okazałby się najbardziej dramatyczny.
W powieści przeraża fakt, że zło czai się wszędzie, że dotyka zwykłych ludzi i burzy ich dotychczasowe, spokojne życie, zmieniając je w piekło, że takie rzeczy dzieją sie wokół nas i mogą przydarzyć się każdemu. Fundament rodziny zostaje zachwiany, on i ona już nigdy nie będą tacy jak kiedyś, a wielki płomień ich miłości po prostu nagle gaśnie.
Książka bardzo dobrze napisana, błyskawicznie się ją czyta, więc oczywiście polecam do przeczytania w te chłodne już, jesienne wieczory, bo z pewnością rozgrzeje trzymając w napięciu do ostatniej strony. Życzę miłej lektury :)
Miasto słońca David Levien
7,1
Od pierwszych stron czuć w tej książce ogromne napięcie. Zwłaszcza początkowe sceny są jak u Hitchcocka - maksymalne napięcie, które potem tylko rośnie. Obserwujemy chłopca i wiemy, ze zaraz stanie mu się coś złego i prosimy w myślach - nie jedź tam, dziś nie! A on jedzie...
Cały tekst u mnie na blogu:
http://kalioczyta.blogspot.com/