Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co byście zrobili wiedząc, że za 14 dni wasze życie skończy? Wszystko co znaliście, kochaliście czy nienawidziliście zniknie na zawsze. William postanowił uciec z domu, by przez te dwa tygodnie, które mu zostały poznać smak życia, którego nigdy nie miał i mieć nie może. Zatrzymując stopa poznaje grupkę przyjaciół i wyrusza z nimi w podróż drogą 66. Przeżywa pierwszą miłość, zakochuje się w Kurcie, choć wie, że nie powinien. Pierwszy raz czuje, że ma przyjaciół, że komuś na nim zależy. Pierwszy raz jest po prostu szczęśliwy, choć wie, że to tylko chwilowe, bo z tyłu głowy cały czas kołaczą mu się myśli o przeszłości i przyszłości. Ciężko mu cieszyć się tym, co jest tu i teraz, gdy wie, że to nie może trwać wiecznie. Co takiego ma się wydarzyć za 14 dni, że nie pozwala Williamowi podążać za marzeniami? Postacie wykreowane przez autorkę są niesamowicie barwne i niepowtarzalne. Uwielbiam Terry’ego za jego bezpośredniość, otwartość, wieczny optymizm. Kurta za znajdowanie piękna we wszystkim i poezję. Justina za przenikliwość i troskę. Kendall za bycie sobą i pogodę ducha. Willa, za to kim starał się być. I choć niektóre jego zachowania mogą wydawać się nieodpowiednie, to w głębi serca był dobrym chłopakiem. Każda z tych postaci jest wyjątkowa, a razem stanowią fajna paczkę dzieci kwiatów 😉 Ta książka jest niezwykła, ciepła, wzruszająca, pełna emocji dobrych i tych złych. Pokazuje jak łatwo człowiek może zrujnować niewinność dziecka, zasiać w nim nienawiść. Jak jedna decyzja niszczy życie i marzenia. Nie można uciec od przeszłości, choć czasem bardzo się tego pragnie. Czy polecam tą książkę? – Oczywiście, że tak. Choć jest krótka, zabierze was w podróż, o której nie łatwo zapomnieć.