Najnowsze artykuły
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alicja Łukawska
2
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
68 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Córka organisty - Wspomnienia mieszkanki Pomorza
Alicja Łukawska, Halina Łukawska
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Duchy Kresów Wschodnich Alicja Łukawska
6,6
Nie spodziewałam się takie książki. "Takiej", tzn. napisanej tak piękną polszczyzną, z taką pasją i, można powiedzieć, miłością do tematu. Tematem bowiem nie są tylko same duchy, wampiry, święte kamienie, zjawy, widziadła, charakterniki, wróżbici czy jasnowidze, ale także tło i realia epoki, w jakiej owe tytułowe duchy "działały". Autorka dzięki swej niezrównanej erudycji przywołuje przy okazji dzieła literackie, fakty historyczne, polityczne, społeczno-obyczajowe lub zwykłe plotki wówczas funkcjonujące.
Wszystko to urozmaicone ilustracjami, co prawda biało-czarnymi, ale dającymi posmak tamtych czasów.
Niektóre fragmenty potrafią rzeczywiście przestraszyć, np. historia związana z Mikołajem Gogolem (który notabene miła polskie korzenie, ale Polski i Polaków nienawidził) i znikającym pociągiem, którym podróżował tajemniczy pasażer z czyjąś odciętą głową) sprawia, że trochę nam ciarki przechodzą po plecach. Ale to jeszcze jeden dowód na to, że w epoce bez internetu, telewizji i kinowych horrorów ludzie sami potrafili sobie zapewnić niezłą dawkę emocji
Wydaje mi się jednak, że jeszcze jedna rzecz jest warta podkreślenia przy czytaniu - to wyłaniająca się z każdej linijki niezaprzeczalna polskość tamtych ziem, owego raju utraconego, który już nie wróci. Wszystkie te duchy są dowodem na nierozerwalną więź łączącą kresy z Rzeczpospolitą, na polską kulturę, którą jest przesiąknięta kresowa ziemia. Tęsknota i miłość do niej - wydaje mi się, że to jest przewodni motyw książki.
Duchy Kresów Wschodnich Alicja Łukawska
6,6
Kresy, II Rzeczpospolita, Dwudziestolecie międzywojenne czy Ziemiaństwo stały się całkiem modnymi hasłami. Można się dzisiaj naprawdę obłowić w różne pamiętniki, biografie, przewodniki czy książki historyczne, które zajmują się tą tematyką. Przez literaturę kresową przedziera się często jakaś specyficzna nostalgia. Tęsknota za ojczyzną, utrata domu w wyniku przemian ustrojowych, rodzinne dramaty. Losy autorów czy bohaterów były często mocno połączone z tymi utraconymi ziemiami.
Również i ja dałam się częściowo oczarować literaturze kresowej. Choć nic mnie z tamtymi terenami nie łączy, mam małą słabość do terenów Lwowa czy Wilna. Trzeba jednak przyznać, że dzięki tym licznym relacjom i wspomnieniom Kresy wschodnie mają w sobie coś magicznego. Nigdy nie połączyłabym tych terenów z nadprzyrodzonymi zjawiskami. Jednak… gdy przyjrzymy się bliżej Kresom, ich licznym zamkom czy pałacykom, w których przeważnie się roi od przeróżnych upiorów i zjaw, gdy poznamy nieco lepiej konkretne osobistości z dawnych wieków, gdy zagrzebiemy się w tych wszystkich spisanych wspomnieniach kresowian, to można się przekonać, że te wschodnie tereny w niczym nie odstają od innych nawiedzonych miejsc na świecie.
Pani Alicja Łukawska wykonała na ten temat niesamowitą pracę, nie ograniczając się jedynie do zwykłej wyliczanki zjaw. Autorka bardzo rozwinęła zakres swoich dociekań. Wzięła pod lupę pasujące do tematyki anomalne miejsca, tajemnicze kamienie o nieznanej mocy, magnetyzm zwierzęcy czy malarstwo transowe. Dzięki tej książce poznałam też lepiej kresowych mistyków, jasnowidzów, uzdrowicieli, znachorów, tajemniczych charakterników czy nawet wampirów. Autorka się jednak wyraźnie zdystansowała od owoców swoich poszukiwań. Sama pokreśliła, że czuła co prawda przed tego typu zjawiskami pewien respekt, ale jej zainteresowania były czysto teoretyczne. Rozumiem to podejście, gdyż jest dosyć podobne do mojego.
By zapoznać czytelnika z tak niesamowitymi motywami i postaciami, autorka przewertowała całą masę literatury… i to w przeróżnych językach. Bibliografia zrobiła na mnie naprawdę spore wrażenie i z całą pewnością przyda w trakcie szukania innych książek. „Duchy Kresów wschodnich” wyróżniały się nie tylko oryginalnym wyborem regionu, ale także piękną polszczyzną. Niezwykle umiejętnie połączono wydarzenia historyczne z zjawiskami paranormalnymi, przez co mogłam sobie przyswoić i odświeżyć wiele informacji bez odczuwania jakiegokolwiek znużenia. Tak dobrze i elegancko napisana książka zasłużyła jednak na nieco lepsze wydanie. Twarda okładka ze wstążką czytelniczą idealnie dopełniłaby całość.