Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Maślanka-Soro
5
7,7/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Classica Cracoviensia. Volume XVIII (2015)
Stanisław Stabryła, Maria Maślanka-Soro
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2015
Powrót Melpomeny. Tragedia włoska od średniowiecznego odrodzenia po renesansowy rozkwit
Maria Maślanka-Soro
7,0 z 1 ocen
4 czytelników 1 opinia
2013
Prace Komisji Filologii Klasycznej PAU. Nr 27
Maria Maślanka-Soro, Jerzy Starnawski
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
1998
Nauka poprzez cierpienie (pathei mathos) u Ajschylosa i Sofoklesa
Maria Maślanka-Soro
7,0 z 2 ocen
8 czytelników 1 opinia
1990
Najnowsze opinie o książkach autora
Nauka poprzez cierpienie (pathei mathos) u Ajschylosa i Sofoklesa Maria Maślanka-Soro
7,0
Doktorat M. Maślanki-Soro poświęcony jest zagadnieniu pathei mathos w tragediach Ajschylosa i Sofoklesa. Książka jest faktycznie interesująca, pozwala na głębsze odczytanie dzieł obu wielkich ateńskich tragików. Autorka znajduje między nimi dwoma paralele, a także przeciwieństwa. Książka opatrzona jest bardzo obfitym aparatem naukowym, z każdej strony przebija wielka erudycja i oczytanie w (podkreślmy: niezwykle obfitej) literaturze przedmiotu. W moim odczuciu książce brak jednak zakończenia, które podsumowałoby całość rozważań Autorki.
Książka jest trudna w odbiorze, skierowana faktycznie już głównie do filologów klasycznych. Żeby naprawdę z niej skorzystać, trzeba dobrze znać tragedie greckie oraz ich język, bez tego ciężko jest cokolwiek zrozumieć. Bynajmniej do tej pracy nie zniechęcam, może wręcz... zachęcam do studiów filologii klasycznej;)!
Tomasz Babnis
Powrót Melpomeny. Tragedia włoska od średniowiecznego odrodzenia po renesansowy rozkwit Maria Maślanka-Soro
7,0
Gdyby ktoś myślał, że w starożytności, późnym antyku i średniowieczu wzorem były tragedie Ajschylosa, Sofoklesa i Eurypidesa, to ta książka pokaże, jak bardzo by się pomylił. Autorka pokazuje, jakim przemianom uległ teatr w epoce rzymskiej i późnoantycznej, jak bardzo odszedł od tych wzorców, potem zaś niemal w ogóle zamarł, a w każdym razie nie skupiał się wcale na tragedii. Dopiero odkrycie tragedii Seneki na przełomie XIII i XIV przynieść miało odrodzenie tego gatunku, a pierwszą "prawdziwą" średniowieczną tragedią była "Ecerinis" Albertina Mussata (1314-1315). Późniejsze dwa wieki przyniosą w dramacie włoskim wiele nowych sztuk, w których model senecjański będzie się od początku XVI w. zmagał z arystotelejską tradycją postrzegania tragedii. Różne dzieła powstałe w tym czasie w Italii, zarówno po łacinie, jak w języku volgare, będą się sytuować pomiędzy tymi dwoma nurtami. Najwybitniejszym dziełem będzie późnorenesansowa sztuka "Il Re Torrismondo" Torquata Tassa, potem dramat włoski pójdzie już w inną stronę.
Bardzo udana książka. Dla mnie ciekawa przede wszystkim z dwóch powodów. Po pierwsze pokazuje recepcję antyku i twórcze wykorzystanie tradycji grecko-rzymskiej w Italii i to jeszcze przedrenesansowej. Po drugie zaś z "Powrotu Melpomeny" można dowiedzieć się bardzo wielu rzeczy o tej sferze literatury włoskiej, która w Polsce jest mało znana i nie są dostępne jej przekłady. Tymczasem niektóre z tych dzieł na pewno zasługują na to, by się z nimi zapoznać w całości. Dobrze, że Autorka zawarła w książce wiele fragmentów i podała je w tłumaczeniu. Moim zdaniem pozycja warta lektury, szczególnie godna polecenia dla filologów klasycznych i italianistów.
Tomasz Babnis