Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ken Branch
2
6,7/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 09.05.1962
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
61 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
JLA - Amerykańska Liga Sprawiedliwości: Tom 1 Grant Morrison
6,7
Miałem naprawdę złe przeczucie co do tego komiksu, głównie ze względu na Uncanny Avengers, które no nie było najlepszym komiksem ale miło się zaskoczyłem. Ciekawa fabuła, ciekawie przedstawieni bohaterowie, jedyne co mnie raziło w oczy to rysunki ale później już się przyzwyczaiłem. Obowiązkowa pozycja dla fanów komiksów DC.
JLA - Amerykańska Liga Sprawiedliwości: Tom 1 Grant Morrison
6,7
JLA vol.1 pozwoliło mi wrócić do lat 90tych, przypomnieć sobie czasy komiksów z kiosku i radości, która we mnie rosła gdy odbierałem najnowszy miesięcznik.
Grant Morrison dostał zadanie odbudowania pozycji Ligi Sprawiedliwości na komiksowej mapie i udało mu się to w pełni. Prezentuje nowe otwarcie grupy w klasycznym składzie (gwiazdorska 6 z New52 oraz niezawodny Marsjański Łowca, pojawia się też Green Arrow). Tom zawiera jedną dłuższą historię (przybycie Hiperklanu na Ziemię zajmuje 4 zeszyty) i kilka szybkich, dynamicznych historii. Bardzo dobrze dopasował się Howard Porter, może kreska nie oszałamia, ale idealnie dopełnia zwariowaną fabułę, zresztą bajeczna kolorystyka też ma spore znaczenie.
Komiks to typowa podróż w czasy dzieciństwa, nie arcydzieło ale solidna pozycja, a sposób wydania przez Egmont (ach ta lakierowana okładka),powoduje że samo trzymanie komiksu w rękach działa relaksacyjnie.