Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Joan Robinson w tych krótkich esejach dokonuje porównań myśli marksowskiej z ówczesnymi nurtami ortodoksyjnymi, ale też kaleckiańską i keynesistowską ekonomią. Lektura jest bardzo krytyczna. Robinson dogłębnie analizuję myśl Marksa, zdarza jej się często z nią polemizować, momentami mocno krytykować. Widzi jednak też istotne elementy, które antycypowały następne zmiany w ekonomii (efektywnego popytu, niedoskonałej konkurencji czy endogenicznej teorii pieniądza),ale który ograniczony klasyczną ekonomią Marks nie mógł przewidzieć/zrozumieć. Jest to niesamowicie przyjemna książka do lektury. Pojęcia są jasno zdefiniowane, a język jest łatwy do zrozumienia. Przykłady które ekonomistka podaje w celu wyjaśnienia czytelnikowi sensu danych konceptów są niesamowicie kreatywne i intuicyjne. Od dawna tak dobrze nie czytało mi się książki ekonomicznej. Szczególnie polecam lekturę osobom zainteresowanym heterodoksyjną ekonomią ,a zwłaszcza neomarksowską/kaleckiańską.