Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński3
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Justyna Towarek
Źródło: Wydawnictwa Novae Res
2
5,6/10
Pisze książki: literatura piękna, językoznawstwo, nauka o literaturze
Justyna Towarek, częstochowianka, absolwentka filologii polskiej z awangardową duszą. Bezwzględnie rozmiłowana w „absurdach” Gombrowicza i literackiej atmosferze grozy. Wegetarianka szukająca ukojenia w górskich krajobrazach oraz filiżance niezastąpionej smakiem kawy.
5,6/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Bohater Gombrowicza i Lema wobec chaosu rzeczywistości
Justyna Towarek
4,0 z 2 ocen
4 czytelników 2 opinie
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Porcelanowe portrety Justyna Towarek
7,3
Porcelana kojarzy się z czymś pięknym, a jednocześnie bardzo kruchym. Luksusowym i upragnionym przez wielu. Porcelanowe laleczki są piękne i sugerują wysoki status posiadającego. A czym jest porcelanowy portret? Sztucznym odzwierciedleniem zepsutej duszy? Czy wykwintną maską, za którą kryje się zduszone zło?
Osiem opowiadań, w których każdy Czytelnik spragniony mrocznych wrażeń, znajdzie coś dla siebie. Od czasów Laleczki Chucky wszystkie lalki są dla mnie czymś szczególnie smętnym. Duże bobasy są w porządku, ale to właśnie porcelanowe lale są najbardziej przerażające. Może to wina zbyt dużej ilości horrorów i kryminałów, ale z reguły za taką kolekcją idzie coś mrocznego w charakterze kolekcjonera. Mroczny brak spełnienia, akceptacji, miłości. A jakaż może być piękniejsza lalka od pięknej kobiety?
Grzechy główne to wdzięczny temat do pisania utworów literackich tudzież kręcenia filmów. Kto z nas nie lubi czytać o grzechach innych ludzi? Kto nie lubi potępiać sam nie widząc swoich przewinień? Groteskowe opisy, umożliwiające bardzo łatwą wizualizację postaci są niewątpliwym plusem, który sprawia, że każde opowiadanie możemy wyobrazić sobie jako krótki, melancholijny filmik z jaskrawymi bohaterami. Makabra, którą jest w stanie zgotować nasza własna psychika, przechodzi najśmielsze oczekiwania.
„Porcelanowe portrety” Justyny Towarek to zbiór bardzo mrocznych opowiadań, z których każde jest na swój sposób nierozwiązane. Przypominały mi momentami trochę gotyckie powieści – dlaczego? Element grozy i szaleństwo, które z pozoru wydaje się być zupełnie normalne. Większość opowiadań sprawiała, że powoli włoski jeżyły się na rękach i to nie z powodu olbrzymiej ilości ofiar, lecz właśnie odpowiedniej narracji, która przyprawia Czytelnika o drżenie. Choć książka jest lekturą na jeden wieczór ze względu na swoją objętość, to porusza istotne tematy – niespełnienie, miłość, samobójstwo. Chętnie przeczytam dłuższy utwór tej początkującej autorki.
Bohater Gombrowicza i Lema wobec chaosu rzeczywistości Justyna Towarek
4,0
Raczej nie mam w zwyczaju interpretować innych interpretacji książek, tutaj trafiła mi się okazja. I w tym jest dla mnie podstawowa trudność, że jest to typowa książka filologiczna. Oczywiście jest ona dość przystępnie napisana, przypuszczam, że pod kątem typowo branżowym jest poprawna. I tyle, niewiele więcej da się o tej książce napisać.
Nie wiem na jakiej podstawie autorka zakłada, że te dwie książki „Kosmos” Gombrowicza i „Śledztwo” Lema, intertekstowo dialogują ze sobą. Wcale nie przeczę, że tak jest, tyle, że w tekście tego w ogóle praktycznie nie ma. Odkrywanie jakiejś Ameryki w zakończeniu, niemal dosłownie w dwóch zdaniach to jakaś porażka. Po prostu autorka wzięła dwie książki, napisała do czego doszła w swojej pracy badawczej na temat książek, ale analizy porównawczej jako takiej tu nie ma. Nie dowiedziałem się z tekstu autorki co te książki ze sobą mają wspólnego. Wydedukowałem to na podstawie lektury tych książek, że chodzi tu o jakieś śledztwo i w jednej i drugiej można próbować doszukiwać się tego co autorzy chcą czytelnikowi przekazać na temat sensu życia.
Widać z tekstu autorki, że autorce lepiej idzie zajmowaniem się Gombrowiczem i lepiej by zrobiła, gdyby rzetelniej potraktowała kwestie Gombrowiczowską a z Lemem dała sobie jednak spokój. Bo filologiczne wciskanie na siłę w Lema groteskę, i stąd niby ma być podobieństwo Lema do Gombrowicza, autorce nie wyszło. Bo po prostu nie mogło wyjść. Lem w swojej twórczości zajmował się bądź pisaniem publicystyki literackiej, a przede wszystkim science fiction i jest uważany za klasyka w tej dziedzinie. Autorka przekona się o tym, że dla wybitnych twórców sf Lem jest uważany za kogoś w rodzaju mistrza, mentora, czytając cykl „Diuna” Franka Herberta, czy innego klasyka sf Artura C. Clarke’a, tego od „Odysei kosmicznej” .
No i pytanie, czemu autorka wybrała akurat te książki, mało reprezentatywne dla twórczości Gombrowicza i Lema? Nie oszukujmy się nie są to najlepsze książki obydwu pisarzy. A z tego wynika, że można było wybrać lepiej i byłoby to naprawdę bardziej interesujące dla czytelnika. Przyznaję bez bicia, że mnie, jako fascynata fantastyki, w tym science fiction, z kolei zajmuje twórczość Lema, jeśli kiedyś przeczytam ponownie książki Lema, a zapewne to nastąpi, i je zrecenzuję zaproszę panią Towarek do przeczytania moich recenzji.
Oczywiście doceniam wkład pracy jaki autorka włożyła w napisanie tej książki, a także, że niewątpliwie miała ambitne zamiary, i sam fakt, że mnie ta książka zainteresowała ma znaczenie. Szkoda tylko, że nie znalazłem w tej książce tego czego mogłem się spodziewać, po analizie utworów dwóch wybitnych polskich literatów.
Można przeczytać.