Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Juliana Haygert
3
6,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura obyczajowa, romans
While Juliana Haygert dreams of being Wonder Woman, Buffy, or a blood elf shadow priest, she settles for the less exciting—but equally gratifying—life of a wife, mother, and author. Thousands of miles away from her former home in Brazil, she now resides in Connecticut and spends her days writing about kick-ass heroines and the heroes who drive them crazy.
6,0/10średnia ocena książek autora
155 przeczytało książki autora
41 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Captured Love Juliana Haygert
6,7
Cztery lata temu Jessica Hayes zostawiła za sobą przeszłość – porzuciła rodzinę, dom, przyjaciół, chłopaka i nie oglądała się za siebie.. Zaczęła nowe życie, studia, które uwielbiała, znalazła nowych znajomych. Choroba ojca zmusza ją jednak do powrotu. Stanięcie przed nim, będzie najtrudniejszą rzeczą z jaką będzie musiała się zmierzyć. Mimo że wciąż powtarza, że uczucia do Ryana odeszły w niepamięć, czeka ją zderzenie z rzeczywistością. Przeszłość powraca i dziewczyna będzie musiała się z nią zmierzyć.
Czytając książkę miałam mieszane uczucia. Autorka - Juliana Haygert – stworzyła z jednej strony ciekawą historię toczącą się w małym miasteczku, z innej jednak, była ona nużąca. W tej chwil pewnie zastanawiacie się jak to możliwe. Już mówię. Czytelnik nie wie co skłoniło dziewczynę do ucieczki. Historia się toczy, a my zastanawiamy się co to spowodowało, że dziewczyna podjęła aż tak drastyczne kroki. Jaka tragedia ją dotknęła? Przez ¾ książki nie wiemy.
Ryan – ex Jess to taki typowy zły chłopak. Miał problemy z prawem, sypiał z wieloma dziewczynami, macho. Podobno jego problemy są związane właśnie z Jessicą, jednak równie długo trwa zanim poznajemy tajemnice obojga głównych bohaterów. Cóż, okazuje się ona niestety banalna. Owszem, rozumiem konflikt Jess z ojcem, ale reszta… Dla mnie przesada. Rzucać wszystko nie chcąc poznać prawdy. Wydaje mi się, że autorka przeciągała historię na wyrost i spuchliznę, bo nie bardzo miała pomysł na wykreowanie większej liczy ciekawych i emocjonujących przygód. Styl autorki również nie zachwyca. Plusem książki jest jednak to, że opowieść toczy się z perspektywy obojga głównych bohaterów, co pozwala lepiej zrozumieć ich wybory.
Jeśli chodzi zaś o postaci. Według mnie Juliana Haygert niezbyt się popisała. Stworzyła ich bardzo powierzchownie, przez co często wydają się dość płytcy. Jessica zachowuje się jakby skrzywdził ją cały świat. Pełna pretensji, skupiona często na sobie i tylko swoich uczuciach. Miała jednak swoje momenty (choć było ich niewiele). Osobiście, bardziej polubiłam Ryana. Może to być jednak związane z moim wyobrażeniem jego bohatera; tatuaże, czarne ciuchy, skórzana kurtka, motocykl. Do tego przystojny i umięśniony…. Niegrzeczny, trochę porywczy zły chłopiec. Dręczą go wyrzuty sumienia i zmaga się z pogmatwaną przeszłością.
Zakończenie jest oczywiste i przewidywalne. Happy end pełną gębą!
Książka nie w moim stylu, choć przyznaję, że miłośnikom gatunku prawdopodobnie się spodoba (znam dziewczyny, którym przypadła do gustu). Trochę tajemnic, trochę romansu.
Captured Love Juliana Haygert
6,7
W książce jest wszystko to co powienno się w niej znaleźć. Dwoje młodych ludzi, których połączyła zakazana miłość. Jest też "tragedia", który ich rozdziela na lata. Tragedie ujęłam w cudzy słowiu bo prawdę powiedziawszy myślałam, że to co się im przydarzyło było o wiele gorsze ale w sumie nie będę się mocno czepiała tego szczegółu bo kiedyś też miałam 16 lat i wszystko przeżywałam wtedy mocniej. Akcja poprowadzona jest starannie, płynnie i całą historię pochłonęłam bardzo szybko.