Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stefan Lubicz
2
7,5/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, powieść przygodowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Łowcy fok Stefan Lubicz
7,5
Zamiast pustyń, prerii, puszcz, nieprzebytych lasów i Indian, lodowe pola, kry, ocean, lodowce i specyficzny świat marynarzy i polarnych myśliwych. „Łowcy fok” mają inną scenerię niż typowe książki przygodowe dla młodzieży, ale tematyka jest ta sama: ze sprawdzonymi przyjaciółmi można stawić czoło największym niebezpieczeństwom. Jest to też w pewnym sensie opowieść o tym, jak chłopiec zmienia się w mężczyznę.
Dla Jack’a Cowley’a ojciec był niekwestionowanym bohaterem i autorytetem. Niestety, mężczyzna zginął na morzu, a matka, porażona bólem, zrobi wszystko by Jack nie podzielił losu ojca. Chłopca jednak wzywa morze, dlatego ucieka z domu, mustruje się na statek łowców fok i wypływa na swoją pierwszą wielką wyprawę.
Jack jest bohaterem, którego nie można nie polubić. Zresztą praktycznie wszystkie postaci w tej powieści są dzielne, odważne i prawe. No jest jedna czarna owca, ale ona ma za zadanie podkreślić zalety pozostałych bohaterów. Nie zmienia to faktu, że mam mieszane uczucia co do tej książki. Czytałam ją, gdy miałam koło 10 lat i zalewałam się łzami. Do tej pory zresztą moim pierwszym skojarzeniem z tą książką jest pokryty krwią lód i martwe ciała fok, które muszą zostać wprawnie oskórowane. Bo jak już nasi bohaterowie znaleźli stado fok, to rozpoczynała się regularna rzeź. I wszystko było realistycznie opisane. W zamyśle autora miało to chyba podkreślić odwagę myśliwych, którzy ryzykują własnym życiem, by upolować zwierzę. Przynajmniej myśliwi nie porzucali trucheł fok po zdjęciu ich skór, jak to robiono z bizonami. Tutaj w zasadzie każdy element zwierzęcia był wykorzystany.
Dziewiętnastowieczne spojrzenie na zasoby naturalne jest drastycznie różne od obecnej poprawności politycznej. I dlatego tak poraża.