Powstanie film na podstawie „Ostatniego smokobójcy”
Już w grudniu tego roku miłośnicy twórczości Jaspera Fforde'a będą mogli obejrzeć przeniesione na mały ekran przygody Jennifer Strange. Jak napisał autor na swoim twitterze – produkcja właśnie nabrała rozpędu! Za ekranizację odpowiedzialna jest stacja Sky1.
Ostatni smokobójca to pierwszy tom przygód nastoletniej Jennifer Strange. W Polsce książki z tej serii wydaje Wydawnictwo SQN. W kwietniu zeszłego roku ukazała się w Polsce druga część, zatytułowana Pieśń kwarkostwora, a autor gościł na poznańskim Pyrkonie. Rzeczywistość stworzona przez Fforde'a to mieszanka iście wybuchowa: do koncepcji świata rodem z Harry’ego Pottera dodał szczyptę humoru à la Pratchett, całość zamieszał ze zwrotami akcji z powieści Agathy Christie. Następnie dusił na smoczym ogniu w sosie z klimatu Wysp Brytyjskich.
Obejrzyjcie trailer książki:
W starych dobrych czasach magia była potężna i niezastąpiona: pomagała obronić królestwo przed najeźdźcą i przeczyścić zatkany odpływ. Ale dzisiaj środek do udrażniania rur jest tańszy niż zaklęcie, a na latających dywanach rozwozi się pizzę. Splendor magii zanika, czarowanie powszednieje, bo i moce już nie te same…
Zupełnie niespodziewanie czarodziejów nawiedzają prorocze wizje, a wraz z nimi rośnie magiczna energia. Co z tym wszystkim ma wspólnego ostatni smok, którego śmierć przepowiedziano?
Odpowiedź na to pytanie znaleźć może jedynie nowo mianowany Smokobójca: nastoletnia Jennifer, która wkrótce ma się dowiedzieć, że z wielką mocą w parze idzie równie wielka odpowiedzialność. Dziewczyna w towarzystwie ukochanego Kwarkostwora wyrusza na przygodę swojego życia kuloodpornym rolls-royce’em, nie wiedząc, co na nią czeka za granicami Smoczych Ziem.
Jedno jest pewne: nadchodzi Stara Magia!
komentarze [3]
Zawsze mnie zastanawia, jak to się dzieje, że książka opakowana w okładkę, która na pierwszy rzut oka wygląda jakby wyszła z wydawnictwa self-publishing-owego, sprzedaje się, a nawet jest bestsellerem. To naprawdę fenomen. ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJak to się mówi: "nie oceniaj nigdy książki po okładce". :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post