Informacja
Czytelnicy, dzisiaj spełnił się nasz - administracji LC - najczarniejszy sen. Google zindeksowało stronę lubimyczytac.pl jako "znanego dystrybutora złośliwego oprogramowania". Zapewniamy, że korzystanie z serwisu jest bezpieczne.
Od wczoraj zaczęliście informować nas o dziwnych komunikatach. Od razu wyłączyliśmy serwis i sprawdziliśmy wszystkie zabezpiecznia, ale nie znaleźliśmy żadnych nieprawidłowości. Dzisiaj około godziny 14:00 Google zindeksował stronę jako potencjalnie niebezpieczną i zaczął wyświetlać komunikaty z ostrzeżeniami.
Dotyczyły one również blogów, na których był umieszczony widget lubimyczytać.pl.
Przeskanowaliśmy cały serwis, zastosowaliśmy się do wszystkich wskazówek Googla i okazało się, że korzystanie z lubimyczytać.pl jest bezpieczne - problemem był zewnętrzny program do wyświetlania reklam, którego używaliśmy i zawierał błąd. Usunęliśmy od razu ten program, bo okazało się, że już kilka dużych serwisów miało podobny problem. Powtórna weryfikacja bezpieczeństwa strony trwa w Google nawet kilka dni.
Jeżeli czytacie ten komunikat, to znaczy, że nam zaufaliście i bezpiecznie serfujecie po serwisie. Wspólnie czekamy, aż Google ponownie przeindeksuje serwis.
Jeżeli chodzi o blogi, które odnosiły do LC i miały np. umieszczone widgety, to najszybszym sposobem na pozbycie się komunikatu jest usunięcie widgetu z bloga do czasu cofnięcia przez Google blokady.
Niestety, przed takim działaniem nie byliśmy w stanie się zabezpieczyć. Na pewno nie skorzystamy już tego z programu (OpenX), którym wyświeltaliśmy książkowe reklamy. Znajdziemy bezpieczniejszy :-)
Przepraszamy za zaistniałą sytuację, ale czasami ataki przychodzą z niespodziewanych stron. Dziękujemy za wyrozumiałość.
Zespół LC
komentarze [63]
ja robiłam przez Comodo i nic nie wykryło....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa sprawdziłam trzema antywirusami i wszystko jest ok.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Osobiście radziłbym każdemu sprawdzić komputer jakimś antywirusem, a najlepiej nawet dwoma różnymi.
Można wykorzystać choćby skanery online:
http://www.mks.com.pl/skaner/
http://www.eset.pl/Pobierz/Dodatkowe_narzedzia/ESET_Online_Scanner
http://www.f-secure.com/pl/web/home_pl/online-scanner
A tak przy okazji, z waszą apką na Android też jest coś nie tak, szczegóły prześlę administracji, a użytkowników lojalnie ostrzegam.
Mam apke, wczoraj skorzystalam z niej na chwile i wszystko bylo ok. Ale ogolem z niej korzystalam tylko 3 razy... niestety jak dla mnie jest beznadziejna i jakas uboga, zacofana....
A tak przy okazji, z waszą apką na Android też jest coś nie tak, szczegóły prześlę administracji, a użytkowników lojalnie ostrzegam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Szczerze mówiąc, zadziwiły mnie komentarze użytkowników, nie spotkałam się jeszcze z tak lekkim podejściem do kwestii bezpieczeństwa sieci, wygląda to jak zaproszenie.
Lakoniczność komunikatu też jest zastanawiająca, żadnego "sprawdźcie swoje komputery", żadnych wyjaśnień, o rozsiewanie czego podejrzany jest OpenX? Ok, niech tak będzie.
Ale przy okazji całego zamieszania...
Teraz takie ostrzeżenie jak wcześniej na lc pojawia mi się na stronie programu pocztowego www.tlen.pl
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nigdy nie powiem, że mój jest najlepszy, bo bywało, że sobie z czymś nie poradził, ale od 12 lat Norton Internet Security. Kiedyś...
Nie wiem w jakim. Latwo zauważyć jak sie coś takiego dostanie, bo on odrazu sie ujawnia. Po prostu zastanawiam się czy to taki zbieg okoliczności, że nagle pierwszy raz od tylu lat kaspersky nie dał sobie rady z jakims wirusem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czy komuś po wczorajszym użytkowaniu LC pojawił się na komputerze Trojan? Konkretnie chodzi mi o Trojan.Win32.AntiFW.b
W jakim katalogu miałby się pojawić?