Kobiety są piękne, a mężczyźni sprawiedliwi?
Algorytm bazujący na uczeniu maszynowym przeanalizował 3,5 miliona anglojęzycznych książek, by zbadać, jakimi przymiotnikami literaci określali kobiety, a jakimi mężczyzn. Czy wyniki tych badań zaskakują?
Naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze zbadali książki wydane pomiędzy 1900 a 2008 rokiem. Zbiór obejmował pozycje z gatunków zarówno non-fiction, jak i fiction. Specjalny program zliczył wszystkie przymiotniki odnoszące się w analizowanych pozycjach do postaci męskich i żeńskich. Wśród pozytywnych określeń dotyczących kobiet prym wiodły te dotyczące wyglądu fizycznego. Na liście 11 najczęściej używanych przymiotników znalazły się między innymi piękna (beautiful), seksowna (sexy), śliczna (lovely) czy szykowna (classy). Te dotyczące cech psychicznych czy umysłowych są w zdecydowanej mniejszości – dość powiedzieć, że znalazło się miejsce tylko dla twórczej (ale angielskie fertile może być równie dobrze tłumaczone jako płodna) i podobnych znaczeniowo energicznej i dynamicznej. Mężczyźni zaś traktowani są przez pisarzy jako sprawiedliwi (just i righteous), racjonalni (rational), godni zaufania (reliable), honorowi (honorable) i dzielni (brave).
Jak widać powyżej, próżno szukać na wygenerowanej przez algorytm statystycznej liście odniesień do męskiego wyglądu. Również wśród negatywnie nacechowanych określeń dominują te odnoszące się do poczucia sprawiedliwości (bezprawny i niesprawiedliwy, odpowiednio lawless i unjust). Kobiety za to są chore (untreated), bezpłodne (barren), niedożywione (undernourished) i… niezamężne (unmarried).
Jak zauważa Isabelle Augenstein z Uniwersytetu w Kopenhadze, algorytmy maszynowego uczenia się, używane między innymi w wyszukiwarkach internetowych i smartfonach, bazują na opublikowanych już materiałach dostępnych online, w tym na użytych do niniejszego badania. Uczą się w ten sposób używanego przez ludzi języka, co może uwidaczniać się chociażby w podpowiedziach, które otrzymujemy używając aplikacji dających możliwość autouzupełniania słów. Jeśli język, którego komputery używają do przetwarzania danych, jest zabarwiony stereotypami, to efekty pracy programów i aplikacji również są nimi obarczone. Augenstein zaznacza, że ten wpływ może być także widoczny między innymi na programy selekcjonujące CV do rozmów kwalifikacyjnych. Sztuczna inteligencja odgrywa coraz większą rolę w społeczeństwach i ważne jest, by używany przez nią język nie był wykluczający.
Za konsultację w zakresie tłumaczenia angielskich określeń dziękujemy Bartoszowi Czartoryskiemu – tłumaczowi z jęz. angielskiego oraz redaktorowi i publicyście lubimyczytać.pl.
komentarze [44]
Ja się zastanawiam czemu mają służyć takie badania?
Przypomina mi to nasze statystki, które twierdzą że średnia krajowa wynosi "brutto: 5182,43 zł
netto (na rękę): ok. 3677 zł
źródło: GUS, dane za lipiec 2019 " i tez możemy się zastanawiać, ile np kobiet jest na LC z taką pensją?
Badania chyba miały na celu zbadać, na czym się uczą nasze rozmaite tzw. sztuczne inteligencje i być może przestrzec przed bezmyślnym karmieniem ich przeszłością, być może być też wstępem do dalszych badań, może bardziej szczegółowych i przez to bardziej przydatnych. Ale przedstawiono to tak, jakby badania miały na celu tylko i wyłącznie przebadanie literatury pod kątem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMonika- masz zupełną słuszność. Tylko zwykły Kowalski, raczej nie ma ochoty zagłębiać się w statystyki by dokładnie zrozumieć co z czego wynika, tylko przyjmuje jedną publikację i to wystarczy do narzekań. Ale może tacy jesteśmy, narzekamy na wszystko...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJak się Kowalskiemu nie chce pomyśleć, to ja niestety nie mam na to żadnego wpływu. Może on sam mógłby się postarać i wysilić? Tylko czy w ogóle wpadnie mu do głowy, że można? Przecież łatwiej zadowolić się papką, jaką media podają nam na tacy, ba, jaką tam papką, ledwie jakimś pochwyconym ułamkiem tej papki, bo z biernego odbioru niewiele się zapamiętuje, zadowolić się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSzczera prawda. Ja zawsze wolałam koszykówkę ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Szkoda, że opublikowaliście bardzo okrojony skrót, zamiast przetłumaczyć całość:
https://news.ku.dk/all_news/2019/08/women-are-beautiful-men-rational/
Wspomina się tam o tym, jak niemiarodajne są te wyniki, jako że w badaniu wrzucono do jednego worka mnóstwo materiału i analizowano go bez podziału na jakiekolwiek kategorie, bez zwracania uwagi nawet na czas powstania...
Ona jest piękna i poturbowana, a on sprawiedliwy, ale niewłaściwy.
Ona - skoro niezamężna, to niedożywiona (po ślubie się przestanie odchudzać).
On - jak był nieuzbrojony, to teraz jest ranny.
Taak, jakaś historia zaczyna się z tego układać. >.<
Cechy negatywne: nieuzbrojony
Chyba uwzględniono spory zasób literatury wojennej lub amerykańskiej...
Co ciekawe określenie "uzbrojony" wcale nie pojawiło się jako cecha pozytywna.
Logika tego badania w ogóle wydaje się jakaś taka komputerowa. Co to za pary cech:
dla męzczyzn
negatywna: ranny // pozytywna: niezawodny (jak komputer?)
dla kobiet
negatywna: poturbowana //...
Zastanawia mnie też ten nierozerwalny/nierozłączny - to cecha człowieka?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA te cechy negatywne i pozytywne powinno się rozpatrywać w parach? Myślałam, że są po prostu wpisane w tabelę w losowej kolejności.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@mynameism, chodzi o to czy mężczyzna (i w ogóle człowiek, ale i zwierzę podobnie) może być "nierozerwalny".
Chyba że nierozerwalny to taki, co się rozrywkom nie (p)oddaje ;)
@mynameism
Myślę, że nie są jednak zblokowane przypadkowo (nie było potrzeby, żeby je graficznie zestawiać obok siebie), poza tym chodzi o cechy, które mówią o tym samym.
@Airain, zrozumiałam, pytałam o coś innego.
@tsantsara, tak właśnie mi się wydawało, ale po tych kilku komentarzach zwątpiłam.
@tsantsara
Te słowa nie są wypisane w parach, to po prostu lista, a raczej cztery odrębne listy, brakuje może numeracji, która wizualnie postawiłaby sprawę jasno, cztery listy najczęściej występujących przymiotników wypisanych w kolejności częstości występowania. Uszeregowane są nieprzypadkowo, decydowała statystyka, ale nie ma mowy o zestawianiu ze sobą pozycji z różnych...
JAK JEST nie jest tożsame z tym, JAK BYĆ POWINNO.
Nauka zajmuje się zbieraniem informacji jak jest. W przypadku nauk społecznych – bada się ludzkie myślenie i dopiero potem ewentualnie dochodzi się do konsensusu w kierunku jak być powinno. Jeśli przebadano 3,5 miliona tekstów, i jeśli z tego wyszła statystycznie istotna różnica w etykietowaniu płci zgodnie z wykazaną...
Problem z tym badaniem (lub relacją o nim) jest taki, że nie powiedziało nam wiele o tym, jak JEST, a tylko dało nam średnią wieloletnią z tego, jak BYŁO, bez jakiejkolwiek informacji o zmienności w czasie i o stanie obecnym. A że dawno temu było jak było, to fakt powszechnie znany i odkrywania niewymagający. Badanie potwierdziło historyczną oczywistość, a notka o nim...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Moniko,
To jednak zdecydowanie nie tak. Poszłaś w złym kierunku. Większość tekstów na LC nie trafia w moje potrzeby, tak tematycznie. Jeśli zabieram głos w konkretnym miejscu, to raczej traktuję to jako pewien punkt wyjścia, inspirację do skierowania tematu na tory, które ewentualnie mnie zaciekawią.
W mojej wypowiedzi nie było przypisania – tak jak jakoby pokazali...
Podoba mi się to zestawienie. Nie wiem, kto i po co tracił na to czas, ale teraz to przypadkowe zestawienie cech pozytywnych i negatywnych tworzy ciekawe koniunkcje. To na co zwróciłem uwagę u kobiet (śliczna i chora, cnotliwa i do tego bezpłodna, z drugiej strony płodna i chowana pod kloszem, a później się mówi "niezłe z ciebie ziółko", seksowna i niezamężna, czytaj...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ciekawe badania, aczkolwiek niekoniecznie wnoszące dużo w życie.
Kobieta - piękna, to chyba nikogo nie dziwi, bo jak waleczna bohaterka fantasy, kryminału czy innego gatunku powieści może być brzydka? Płeć piękna przecież.
Sprawiedliwy mężczyzna - tutaj też nie ma co się dziwić.
Jednak faktycznie często kręcą nas te złe postacie - bo to one dodają charakteru całej książce. :)
A najlepsze jest to, że ten zestaw z „Pieśni o Rolandzie” - rycerski, mężny i prawy w mig rozwali w drzazgi typ spod ciemnej gwiazdy.
Taki np. morfinista Konstanty Willemann - zgorzkniały cynik i kobieciarz albo Grenouille z „Pachnidła” - garbaty, odstręczający i podobny do kleszcza. Albo taki Randle McMurphy z „Lotu nad kukułczym gniazdem” - szuler, zadymiarz i bezczelny...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Pewnie masz tutaj sporo racji. Literatura wysokich lotów zwykle charakteryzuje się postaciami nieszablonowymi i złożonymi, a te stereotypowe delikatne niewiasty i sprawiedliwi mężczyźni to raczej domena romansów. Ale, jak już wspomniał wyżej PanKracy, zapotrzebowanie na takie postaci jest ogromne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSądząc po samym doborze tych przymiotników, nie była to literatura wysokich lotów...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa jednak nie do końca się zgadzam. Choćby spójrzmy na literaturę pozytywizmu, jak w niej była przedstawiana kobieta. Przykładem innym może być Soren Kirkegaard, jeden z większych filozofów, a jego sposób opowieści o kobietach właśnie zawiera takie przymiotniki. Jak czytałam "Albo-albo" to miejscami byłam zaszokowana.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
W każdej literaturze występują epitety przy opisie postaci. Na "Albo, albo" składają się między innymi takie rozdziały jak :Pamiętnik uwodziciela" i "Pamiętnik żonatego mężczyzny". Te dwie części bardzo fajnie się czyta. W drugim pamiętniku jest przedstawiona idealna kobieta i jej rola w rodzinie i w małżeństwie. Powinna być piękna i uległa i cieszyć oczy męża. Nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSienkiewicz chyba taki protekcjonalny nie był: jego postaci kobiece: Oleńka Billewiczówna czy Basia (a co dopiero "predator" Horpyna) są energiczne i mają charakterek. Mimozą jest tylko Krysia, ale na francuskie romanse wtedy było jeszcze za wcześnie, więc trudno wyrokować, co miałaby czytać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa też nie wiem co czytały panienki z dobrych domów w epoce Kirkegaarda.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSterotypy męskości i kobiecości zbudowane w literaturze dostosowane są do odbiorców. Czytelnicy oczekują takich cech od pozytywnych i negatywnych bohaterów i takie dostają.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post