Sięgałam po tę książkę z pewną dozą nieufności. Hype na "Fourth Wing" był ogromny (i nadal jest!),więc bałam się, że książka nie spełni moich oczekiwań. Spoiler alert! Miałam rację i nie miałam jednocześnie. Nie była tak dobra, jak opisywał ją bookstagram, ale też nie była tak zła, jak się obawiałam.

Jeśli chodzi o wady, to postacie były często stereotypowe, a ich rozwój ograniczony. Romantyczny wątek również wydawał się odrobinę schematyczny. Ale! Świetnie bawiłam się przy lekturze. Są smoki, walka, intrygi, zwroty akcji – wszystko, czego potrzebuję w dobrym fantasy. Więź Violet ze smokami jest niesamowita, a ich przekomarzania były jednymi z moich ulubionych momentów. Tairn jest chyba moją ulubioną postacią w całej książce. Więź Vi z Xadenem też była interesująca, a wiele wątków z ich udziałem, które początkowo wydawały się niejasne, nabrały sensu po przeczytaniu "Iron Flame".

To, co naprawdę warto docenić w tej książce, to świetne użycie feminatywów w polskim tłumaczeniu, a także dużą reprezentację osób queer i osób z niepełnosprawnościami. Dla mnie to bardzo wartościowy aspekt, nawet jeśli książka ma głównie dostarczać rozrywkę. Choć fabuła ma swoje problemy, to przynajmniej nie dotyczą one wykluczenia społecznego, z którym często spotykamy się w rzeczywistości.

Polecam tę książkę jako świetną odskocznię od rzeczywistości. Mimo że opowiada o szkole wojskowej, wojna, w której biorą udział smoczy jeźdźcy, jest na tyle fantastyczna i odrealniona, że czytając bawiłam się przy tym cudownie.

Sięgałam po tę książkę z pewną dozą nieufności. Hype na "Fourth Wing" był ogromny (i nadal jest!),więc bałam się, że książka nie spełni moich oczekiwań. Spoiler alert! Miałam rację i nie miałam jednocześnie. Nie była tak dobra, jak opisywał ją bookstagram, ale też nie była tak zła, jak się obawiałam.

Jeśli chodzi o wady, to postacie były często stereotypowe, a ich rozwój...

Głównej bohaterki nie da się tak do końca polubić, ma wiele wkurzających cech i ciężko mi się z nią utożsamić. Wątek miłosny i erotyczny jest mocno cringowy. Niemniej książka jest na tyle dobrze napisana i ma tak dużo akcji, że chce się czytać żeby dowiedzieć się co dalej.

Głównej bohaterki nie da się tak do końca polubić, ma wiele wkurzających cech i ciężko mi się z nią utożsamić. Wątek miłosny i erotyczny jest mocno cringowy. Niemniej książka jest na tyle dobrze napisana i ma tak dużo akcji, że chce się czytać żeby dowiedzieć się co dalej.

"Czwarte skrzydło" rozpoczyna się od ciekawego pomysłu, ale im dłużej się je czyta tym bardziej schematyczne i płytkie się staje. Książka korzysta z wielu "epickich" elementów świata fantasy, ale nie potrafi udźwignąć ich potencjału. Co z tego, że mamy smoki, skoro tak naprawdę bohaterowie mogliby latać na miotłach z Harrego Pottera i nie zmieniłoby to zbyt dużo w odbiorze książki. Początkowo autorka stara się wprowadzić mroczną atmosferę, poczucie zagrożenia i niebezpieczeństwa w akademii, ale napięcie szybko znika, ponieważ naprawdę jakiekolwiek trudności i przeszkody dla głównej bohaterki szybko znikają lub zostają rozwiązane. Przez to Violet wydaje się być przewrażliwiona na swoim punkcie, ponieważ w myślach wciąż przewiduje dla siebie najgorszy los. Relacje pomiędzy postaciami są dość płytkie, ale na szczęście bohaterowie drugoplanowi ubarwiają historie. Jednym z największych minusów książki jest niestety jej przewidywalność. Jeżeli ktoś przeczytał książki z tej samej kategorii będzie w stanie odgadnąć jak potoczy się historia. Na plus można ocenić pomysł z więzią pomiędzy smokiem i jego jeźdźcem, ale wciąż nie został on w pełni wykorzystany.

"Czwarte skrzydło" rozpoczyna się od ciekawego pomysłu, ale im dłużej się je czyta tym bardziej schematyczne i płytkie się staje. Książka korzysta z wielu "epickich" elementów świata fantasy, ale nie potrafi udźwignąć ich potencjału. Co z tego, że mamy smoki, skoro tak naprawdę bohaterowie mogliby latać na miotłach z Harrego Pottera i nie zmieniłoby to zbyt dużo w odbiorze...

Kim chcieliście być w dorosłym życiu, jeśli swoją karierę moglibyście wybierać w wieku dwudziestu lat?

Violet całe życie przygotowywała się do zostania skrybką. Najmłodsza z rodzeństwa, krucha i niesprawna fizycznie mogła się pochwalić dużą inteligencją, którą zamierzała wykorzystać przy nauce. Spędzając długie godziny z ojcem wśród Archiwum pokochała to miejsce nie tylko za wiedzę jaką w sobie strzegło. To właśnie tu powstało wiele pięknych wspomnień.

Gdy brat i ojciec zmarli przyszłość dziewczyny zmieniła się o 180°.

Z rozkazu matki, generały Sorrengail, musi porzucić marzenia i dołączyć do najbardziej niebezpiecznej ze szkół- Kwadrantu Jeźdźców. Prostesty nie robią na niej żadnego wrażenia, sprawa wydaje się już zakończona. Za jedynego sojusznika mając starszą siostrę Violet musi przygotować się na nowe wyzwania.

Przede wszystkim musi przeżyć.

Elitarna jednostka, jaką są jeźdźcy smoków, nie toleruje słabości. Już samo wejście do jej budynków pochłonie sporą część rekrutów, a kolejne zadania wcale nie będą mniej niebezpieczne. Oprócz tego każdy z uczniów może spodziewać się sztyletu w plecy wymierzonego przez innych studentów. Tylko najsilniejsi mogą liczyć na przeżycie.

A oni i tak muszą uważać na smoki.

Po połączeniu ze smokiem jeździec zyskuje dostęp do niezwykłych umiejętności. Wytwarzająca się między nimi więź wzmacnia obie strony, a śmierć któregoś z nich niesie ze sobą konsekwencje. Sorrengail, mimo swojej kruchości, udaje się związać z najgroźniejszym smokiem o imieniu Tairn... oraz małą złotopiórą smoczycą Andarną.

To jednak wcale nie ułatwia jej życia. Połączona z dwoma smokami staje się łakomym kąskiem dla niezwiązanych kadetów. Xa­de­n, przystojny dowódca skrzydła, robi wszystko, by była bezpieczna. Dziwnym zbiegiem okoliczności on również nawiązał więź z Violet i jej smokami, dlatego na razie musi zaniechać chęć zabicia jej.

To napięcie da się rozładować w jeszcze inny sposób.

"Fourth wings. Czwarte skrzydło" to książka która zwróciła moja uwagę okładką. Nie wiedząc o czym będę czytać zdecydowałam się sięgnąć po tę lekturę. I tego nie żałuję.

Autorka wprowadza nas w świat, gdzie młodzież ma kilka dróg rozwoju, a jedną z nich jest właśnie szkoła jeźdźców smoków. Główna bohaterka znacząco odbiega wyglądem i umiejętnościami od innych kadetów. Razem z Violet uczymy się posługiwać sztyletami, nabieramy tężyzny fizycznej i maślanymi oczami wpatrujemy się w Xadena 🤭

Bardzo miło będę wspominać czas spędzony z tą książką. Autorka ma lekkie pióro, fabuła jest spójna, a postacie ciekawie napisane. Wątek romantyczny został przyjemnie wpleciony w całość i choć ma znaczenie, te gorące sceny można pominąć, jeżeli komuś nie odpowiadają. No i są smoki, a już samo to zasługuje u mnie na duży plus!

Jeżeli mieliście okazję czytać tę pozycję dajcie znać co o niej myślicie!

Kim chcieliście być w dorosłym życiu, jeśli swoją karierę moglibyście wybierać w wieku dwudziestu lat?

Violet całe życie przygotowywała się do zostania skrybką. Najmłodsza z rodzeństwa, krucha i niesprawna fizycznie mogła się pochwalić dużą inteligencją, którą zamierzała wykorzystać przy nauce. Spędzając długie godziny z ojcem wśród Archiwum pokochała to miejsce nie tylko...

Jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Zabieram się za drugą część.

Jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Zabieram się za drugą część.

Jedna z lepszych książek jaką ostatnio czytałam. Straszne potwory są. Trudne stosunki rodzinne są. Mroczny przystojniak jest. A do tego śmierć czyhająca na każdym kroku na główną bohaterkę. A serce złamało mi się gdy umarł jeden z moich ulubionych bohaterów.

Jedna z lepszych książek jaką ostatnio czytałam. Straszne potwory są. Trudne stosunki rodzinne są. Mroczny przystojniak jest. A do tego śmierć czyhająca na każdym kroku na główną bohaterkę. A serce złamało mi się gdy umarł jeden z moich ulubionych bohaterów.

Już dawno nie miałam w rękach książki, od której tak bardzo nie mogłam się oderwać. Co za powiew świeżości! Nareszcie czułam, że czytam coś nowego. Naprawdę polecam i nie mogę się doczekać aż sięgnę po drugi tom!

Już dawno nie miałam w rękach książki, od której tak bardzo nie mogłam się oderwać. Co za powiew świeżości! Nareszcie czułam, że czytam coś nowego. Naprawdę polecam i nie mogę się doczekać aż sięgnę po drugi tom!

Ciekawy pomysł, wykonanie gorsze. Do połowy jeszcze miałam nadzieję, od połowy już przyspieszałam lektorkę żeby szybciej skończyć. Bohaterowie nie mają żadnej głębi, mówię o głównych bo ci poboczni w ogóle nie istnieją. Może dlatego, że książka jest napisana z perspektywy Violet, która mówi na zmianę "ja, Xaden, ja, Xaden, oo Liam ale znowu Xaden". Xaden to bohater jakich wiele, wysoki, świetnie zbudowany, ciemne włosy, onyksowe oczy, tatuaże i takie tam bajery. Violet w kółko się rozpływa nad jego wyglądem. W książce są też dosyć komiczno-odpychające sceny seksu. Niby zaczelam słuchać kolejnej części ale to 28 h. Czy na pewno chcę ten czas tak spędzić? Mam wątpliwości.

Ciekawy pomysł, wykonanie gorsze. Do połowy jeszcze miałam nadzieję, od połowy już przyspieszałam lektorkę żeby szybciej skończyć. Bohaterowie nie mają żadnej głębi, mówię o głównych bo ci poboczni w ogóle nie istnieją. Może dlatego, że książka jest napisana z perspektywy Violet, która mówi na zmianę "ja, Xaden, ja, Xaden, oo Liam ale znowu Xaden". Xaden to bohater jakich...

Ciekawa książka. Może nie było szału ale dla osób co kochają smoki to fajna książka. Jak się nie patrzy na spicy sceny to jest git.

Ciekawa książka. Może nie było szału ale dla osób co kochają smoki to fajna książka. Jak się nie patrzy na spicy sceny to jest git.

Przeczytane na raz prawie ze . Zakończenie : kompletny szok. Strasznie wciąga. Fantastyczna ❤️

Przeczytane na raz prawie ze . Zakończenie : kompletny szok. Strasznie wciąga. Fantastyczna ❤️