Porzuć swój strach

1 część była lepsza, ale nadal jest dobrze, przeczytałam w 3 dni. Niedosyt przez to, że nadal nie wiadomo, co z Agatą, myślałam, że to już tutaj wszystko się wyjaśni, czuję, że idzie to w kierunku jej śmierci po prostu (to nie spojler, w 1 części od razu jest mowa o tym, że żona zaginęła kilka lat temu i sam Bener podejrzewa najgorsze). A jeśli nie śmierć, to pewnie jakieś nieprawdopodobne odnalezienie się ;) Bo pan Małecki trochę mąci, wiele wątków naciąganych, ale i tak mnie kupuje fabułą, bo po to wchodzę w świat kryminału i thrillera, żeby oderwać się od rzeczywistości. Niezmiernie denerwuje mnie niestety tym, że powtarza w kółko (nadal) rutynowe, po prostu nudne czynności, głównie Benera - piwo, rozmyślanie o seksie, "dupci" itp. (w 1 części padało słowo "MAJTECZKI", co kompletnie nie pasowało wedlug mnie do sytuacji i po prostu skręcało). Bener słucha też w kółko Dżemu i ogląda "Frantica", rozumiem, że autor chce w ten sposób pokazać jego fiksacje, ale wychodzi to źle. Jeśli w 3 części czeka mnie znów "Frantic", to chyba krzyknę. Wybitnie nie jest, ale jest za to relaksacyjnie na wieczór.

1 część była lepsza, ale nadal jest dobrze, przeczytałam w 3 dni. Niedosyt przez to, że nadal nie wiadomo, co z Agatą, myślałam, że to już tutaj wszystko się wyjaśni, czuję, że idzie to w kierunku jej śmierci po prostu (to nie spojler, w 1 części od razu jest mowa o tym, że żona zaginęła kilka lat temu i sam Bener podejrzewa najgorsze). A jeśli nie śmierć, to pewnie jakieś...

Fabuła mocno naciągana, bajka z mchu i paproci, książka raczej z kategorii fantasy, zmęczyłem w kilku etapach. Dziennikarz prowadzący śledztwo i to nieudolnie, tak w skrócie. I te niepotrzebne wstawki z seksem w tle, gdzie np. Benner taksuje spojrzeniem kobiety i uprawia seks z Beatą - macochą poszukiwanej Moniki.. Pomieszane z poplątaniem, nigdy więcej książek Roberta Małeckiego.

Fabuła mocno naciągana, bajka z mchu i paproci, książka raczej z kategorii fantasy, zmęczyłem w kilku etapach. Dziennikarz prowadzący śledztwo i to nieudolnie, tak w skrócie. I te niepotrzebne wstawki z seksem w tle, gdzie np. Benner taksuje spojrzeniem kobiety i uprawia seks z Beatą - macochą poszukiwanej Moniki.. Pomieszane z poplątaniem, nigdy więcej książek Roberta...

Moja ocena to najlepszy komentarz drugiej części o losach Marka Brenera. Dziękuję

Moja ocena to najlepszy komentarz drugiej części o losach Marka Brenera. Dziękuję

Druga część cyklu z Markiem Benerem. Nadal nie trafia na trop zaginionej żony. Na zlecenie Żelaznego, właściciela toruńskich firm, poszukuje jego zaginionej córki. Trafia na podziemie hazardu. Udaje mu się wyjaśnić parę spraw, w tym związanych z nie żyjącym teściem , choć nadal nie odnajduje swojej żony.

Książka poruszająca bardzo ważny temat uzależnienie od hazardu. Ogólnie powieść wciąga, jest napisana bardzo dynamicznie i również przyjemnie się ją czyta. Bardzo ciekawa jestem kolejnej części i rozwiązania sprawy.

Fabuła ciekawa, chociaż ogromnie powikłana. Dużo ciekawsza, niż w pierwszej części. Nie jestem wielką fanką głównego bohatera i jego miłości do zespołu "Dżem" , ale to już moje osobiste upodobania.Do połowy czytałam sobie na spokojnie, a gdy pewnego wieczoru usiadłam, poczytać, nie mogłam się od niej oderwać, zakończenie wyskakuje, jak diabełek z pudełka. Autor nie prowadzi nas od poszlaki do poszlaki, tylko na końcu wyskakuje ze skomplikowanym finałem sprawy. Ale zobaczymy, co wymyśli w ostatniej części.

Autor rozkręca się, powoli będę się zbierać do czytania trzeciej części
[ᴍɪᴌᴇɢᴏ ᴄᴢʏᴛᴀɴɪᴀ]

Druga część cyklu z Markiem Benerem. Nadal nie trafia na trop zaginionej żony. Na zlecenie Żelaznego, właściciela toruńskich firm, poszukuje jego zaginionej córki. Trafia na podziemie hazardu. Udaje mu się wyjaśnić parę spraw, w tym związanych z nie żyjącym teściem , choć nadal nie odnajduje swojej żony.

Książka poruszająca bardzo ważny temat uzależnienie od hazardu....

Na początek zaznaczam, że uwielbiam książki Pana Małeckiego :)
Ze smutkiem muszę jednak przyznać, że ta trochę mi się dłużyła... Najlepsza akcja była dopiero pod koniec, a wcześniej zwyczajnie wiało nudą. Ale to moje odczucie...
To, czego nie mogę pominąć, to błędy, których jest ponadprzeciętna liczba (leży zwłaszcza interpunkcja). Ja akurat czytałam pierwsze wydanie. Liczę na to, że kolejne zostało sumiennie poprawione. Być może dlatego książka mnie nie zachwyciła...

Na początek zaznaczam, że uwielbiam książki Pana Małeckiego :)
Ze smutkiem muszę jednak przyznać, że ta trochę mi się dłużyła... Najlepsza akcja była dopiero pod koniec, a wcześniej zwyczajnie wiało nudą. Ale to moje odczucie...
To, czego nie mogę pominąć, to błędy, których jest ponadprzeciętna liczba (leży zwłaszcza interpunkcja). Ja akurat czytałam pierwsze wydanie. Liczę...

Książka nie zawiodła, trzymała w napięciu do końca, dla mnie lepsza niż pierwsza część"Najgorsze dopiero nadejdzie ".... Małecki top!

Książka nie zawiodła, trzymała w napięciu do końca, dla mnie lepsza niż pierwsza część"Najgorsze dopiero nadejdzie ".... Małecki top!

Trzyma w napięciu Polecam

Trzyma w napięciu Polecam

Każdemu przyda się odrobina prawdy. Ale nawet najgorsza prawda jest lepsza niż doskonale kłamstwo.

Każdemu przyda się odrobina prawdy. Ale nawet najgorsza prawda jest lepsza niż doskonale kłamstwo.

Przyznam, że dużo się tutaj dzieje. Ja się trochę pogubiłam. Nie wiem czy ze względu na brak skupienia czy coś tutaj nie zostało dopowiedziane. Mimo to dobry kryminał. Polecam

Przyznam, że dużo się tutaj dzieje. Ja się trochę pogubiłam. Nie wiem czy ze względu na brak skupienia czy coś tutaj nie zostało dopowiedziane. Mimo to dobry kryminał. Polecam

Może to nie jest najlepsza książka autora,ale brakowało mi wypowiedzi autora. Lubię jego kryminały.

Może to nie jest najlepsza książka autora,ale brakowało mi wypowiedzi autora. Lubię jego kryminały.