-
Artykuły
Podróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturą
9 -
Artykuły
Pisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początek
40 -
Artykuły
Ogromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunę
8 -
Artykuły
Paul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 lat
6
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
W adaptacji „Światła, którego nie widać" główną bohaterkę zagra niewidoma aktorka
Netflix znalazł aktorkę, która zagra główną rolę w zapowiedzianej ekranizacji powieści „Światło, którego nie widać”. To wybrana spośród tysięcy innych kandydatek Aria Mia Loberti.
materiały Netflix
Kilka miesięcy temu Netflix zapowiedział ekranizację bestsellerowej, nagrodzonej w 2015 roku Pulitzerem, powieści „Światło, którego nie widać”. Wydana siedem lat temu książka cieszy się statusem światowego fenomenu. Jej autor, Anthony Doerr, odebrał za nią m.in. Nagrodę Pulitzera i nagrodę Andrew Carnegie Medal for Excellence in Fiction. Powieść przez ponad trzy lata utrzymywała się na liście bestsellerów New York Timesa, a w samej Ameryce Północnej sprzedano jej 5,7 mln egzemplarzy.
Główną bohaterką książki jest Marie-Laure, która mieszka ze swoim ojcem w Paryżu. Jako sześciolatka traci wzrok i odtąd uczy się poznawać świat przez dotyk i słuch.
Pięćset kilometrów od Paryża w Zagłębiu Ruhry mieszka Werner Pfennig, który jako mały chłopiec stracił rodziców. Podczas jednej z zabaw chłopiec znajduje zepsute radio, naprawia je i wkrótce staje się ekspertem w budowaniu i naprawianiu radioodbiorników. Odtąd Werner poznaje świat, słuchając radia.
Gdy hitlerowcy wkraczają do Paryża, dwunastoletnia Marie-Laure i jej ojciec uciekają do miasteczka Saint-Malo w Bretanii, gdzie kilka lat później trafia również Werner. Służy w elitarnym oddziale żołnierzy, który zajmuje się namierzaniem wrogich transmisji radiowych. Ich losy splatają się podczas nalotu aliantów na Saint-Malo.
Za czteroczęściową adaptację odpowiada Shawn Levy – reżyser komedii „Free Guy” i producent serialu „Stranger Things”. Do napisania scenariusza zatrudniono Stevena Knighta.
Wybrana spośród tysięcy innych kandydatek Loberti zostanie obsadzona w głównej roli. Pomimo braku zawodowego wykształcenia aktorskiego Loberti zapewniła sobie rolę młodej bohaterki.
Znalezienie aktorki, która zagra kultową Marie-Laure – młodą niewidomą kobietę, której największą siłą jest wytrwałość, nadzieja i siła głosu w falach radiowych w czasie wojny – było niemałym wyzwaniem
– powiedział Levy.
Sprawdziliśmy tysiące przesłuchań. Nigdy nie sądziliśmy, że nasza droga doprowadzi do kogoś, kto nie tylko nigdy nie grał zawodowo, a nawet nigdy nie był przesłuchiwany. I wtedy po raz pierwszy zobaczyliśmy Arię Mię Loberti, która jest zarówno naturalną aktorką, jak i orędowniczką równości i reprezentacji osób z niepełnosprawnościami. Nie mogę się doczekać, aby opowiedzieć tę piękną historię razem z nią w roli głównej
– dodał reżyser.
Powieść „Światło, którego nie widać” ma w naszym serwisie średnią ocen 7,8/10. Dostaje też wiele opinii od czytelników. Jak pisze użytkowniczka lubimyczytać.pl Anna Lipińska-Czajkowska:
Ta książka jest zupełnie inna od tych, które czytałam, a których tematyką była wojna. Nie ma w niej brutalnych wojennych scen, nie ma batalistycznych zmagań na linii frontu, ale jest smutek, strach, narastający niepokój. Jest też jeden tajemniczy detal, wokół którego rozbudowuje się akcja, a mianowicie legendarny diament zwany „Morzem ognia", a także skomplikowane miniaturowe budowle miast, konstruowane przez ojca głównej bohaterki, stanowiące swoistą łamigłówkę, podobnie jak fabuła tej wciągającej historii.
Z kolei użytkowniczka „zoska111" pisze, że jest to:
Powieść, którą czyta się jednym tchem. Piękna i bardzo pouczająca. Wojna ukazana oczami ludzi z dwóch stron barykady. Bardzo wiarygodne portrety psychologiczne, ciekawy układ narracji, piękny język... Zdecydowanie warto.
Ekranizacja „Światła, którego nie widać” ma pojawić się w serwisie Netflix w 2023 roku.
Źródło: forreadingaddicts.co.uk.
[pr]
komentarze [18]
Serial obejrzę z ciekawości, choć książka jest dla mnie trochę przereklamowana.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dziwi mnie że mamy tak mało tolerancji dla ludzi którzy są chociaż trochę inni niż my. Zdziwienie że ktoś kto nie widzi może grać w filmie, że ktoś kto nie słyszy może tańczyć albo grać na instrumentach, gej grać Casanovę a Bond może mieć inny kolor skóry. I nie chodzi tu poprawność polityczną, kiedyś w teatrze występowali tylko mężczyźni a przecież teraz nie wyobrażamy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@marisa A czy Bonda może zagrać niesłyszący, niewidzący, o innym kolorze skóry gej 😂
Świat był kiedyś łatwiejszy.
20 lat temu napisałbym : A czy Bonda może zagrać głuchy, ślepy, czarny pedał 😂
Dobrze że przez te 20 lat chociaż Twój zasób słownictwa troszkę się wzbogacił
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@marisa I ja Tobie też wszystkiego najlepszego z okazji świąt 😇
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@John_Doe Marcin a ja Tobie życzę więcej empatii i bardziej otwartej głowy, tak na co dzień, nie tylko z okazji świąt 😉
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@marisa Empatia to umiejętność zrozumienia innych ludzi oraz zdolność współodczuwania z nimi ich uczuć i emocji.
A co ma wspólnego empatia z Bondem - homoseksualisą ?. Wydaje mi się że nic. Co ma wspólnego serial "Anna Boleyn" z prawdą historyczną, też nic. Nie mieszaj dwóch różnych "systemów walutowych"
Rozumiem że wg Ciebie już niedługo szkoły filmowe będą zawalone...
Wy i ta wasza "pożal się boże" prawda historyczna, czy może histeryczna...
I serial "Anna Boleyn" to nie serial dokumentalny, czy to kto ją zagrał ma aż takie znaczenie? Henryk VIII był kulawy, brzydki i w ogóle zniekształcony, a zagrał go przystojny aktor.
A empatii życzę Ci dlatego bo widzę problem z innymi ludźmi...
@marisa rozumiem że możesz dać jakieś linki na temat Henryka VIII i jego niedomagań, urody i ewentualnych "zniekształceń" bo ja na wiki znalazłem coś innego.
Henryk znany był jako nałogowy karciarz i gracz w kości. W młodości celował w sporcie, zwłaszcza w tenisie, i lubił polowania. Był także utalentowanym muzykiem, kompozytorem i poetą; legenda przypisuje mu autorstwo...
Widzę że zbyt dosłownie wszystko traktujesz. Mówisz o jakichś skrajnościach, a mi zupełnie nie o to chodzi. Nie chodzi o jakieś wypaczanie historii, ale też nie branie jej w 1:1 jeżeli chodzi o filmy i seriale, wyluzuj trochę. Idziemy w stronę jakiegoś chorego nacjonalizmu i szczerze mówiąc tego się boję.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jeśli ktoś produkuje film/serial o Annie Boleyn i obsadza w niej afroangielkę, to powinna być informacja na początku każdego odcinka że jest to "wizja" reżysera/scenarzysty a królowa była rasy białej. Potem na lekcjach historii młodzież wychowana na debilnych serialach głupoty mówi
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ciekawa dyskusja, skłania do przemyśleń, dzięki :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@John_Doe Marcin Od edukowania to powinna być szkoła
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@marisa Jeśli będziesz polegać tylko na szkole daleko nie zajdziesz.
Ostatnio zacząłem czytać J.Pilcha i dowiedziałem się że jego ojciec służył w Wermahcie i nawet pobierał po wojnie rentę za służbę. Zaraz, zaraz......ale ty jesteś z Wisły, chyba powinnaś o tym wiedzieć 😜. W szkole Cię tego uczyli ????
To jest historia mojego miasta, i tak mnie tego w szkole uczyli, mieliśmy nawet taki przedmiot o historii Śląska Cieszyńskiego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@marisaja niestety nie miałem historii Sląska Cieszyńskiego, a z tego co czytałem jest bardzo interesująca. No ale ja szkołę średnią kończyłem 1986 😝 w Ostrowcu Świętokrzyskim.
P.S.
Czy naprawdę jak ktoś z Twoich stron służył w Wermachcie to dostawał rentę/emeryturę z Niemiec?????
Były przymusowe wcielenia więc może ktoś się ubiegał o taką emeryturę lub rentę w ramach jakiegoś zadośćuczynienia, ale ja raczej nie słyszałam żeby ktoś taką pobierał. U nas nawet było sanatorium dla niemieckich dzieci więc ludzie musieli tam pracować. Śląsk Cieszyński ma bardzo ciekawą historię i jest bardzo różnorodny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
