Komputerowa poezja J.M. Coetzeego

LubimyCzytać LubimyCzytać
26.07.2017

Wczesna poezja południowoafrykańskiego i australijskiego pisarza i literackiego Noblisty, J.M. Coetzeego jest prawie niemożliwa do zrozumienia. W sumie nie powinno to tak bardzo dziwić – powstała jako efekt aplikacji stworzonej przez autora Hańby, pracującego w młodości jako programista.

Komputerowa poezja J.M. Coetzeego

Obecnie J.M. Coetzee znany jest na całym świecie jako pisarz, wykładowca i laureat literackiej Nagrody Nobla z 2003 roku. Jednak zanim rozkwitła jego kariera literacka i naukowa, pracował jako programista, i to na wczesnym etapie rozwoju technologii, z którymi dziś jesteśmy za pan brat (dokładnie w latach 1962-1965). Jak się okazuje i jak zazwyczaj bywa w przypadku pisarzy, to doświadczenie zawodowe nie przeszło zupełnie bez literackiego echa.    

We wczesnych latach 60. Coetzee był członkiem zespołu pracującego nad jednym z najbardziej wówczas zaawansowanych projektów programistycznych w Wielkiej Brytanii. Za dnia pomagał projektować superkomputer Atlas 2 na potrzeby brytyjskiego Instytutu Badań Energii Jądrowej w Aldermaston. W nocy używał jednak potężnych mocy tej maszyny stworzonej do prowadzenia Zimnej Wojny, by pisać „komputerową poezję”. Pisał proste programy komputerowe, które na podstawie opracowanego przez niego algorytmu wybierały słowa ze słownika i tworzyły (?) monotonne, pełne powtórzeń wersy. Coetzee nigdy nie opublikował rezultatów tych działań, ale zdarzyło mu się je redagować i wykorzystywać jako fragmenty poezji, którą wydawał w zbiorach.

Czytelnicy Coetzeego mogą znać ten proceder z jednej z jego powieści – bohater wydanej w 2002 roku książki Młodość, uznawanej za przykład autofikcji, również pisał w ten sposób wiersze.

Obecnie wszystkie materiały stworzone przez Coezteego przy użyciu tej metody zostały zebrane i udostępnione w Harry Ransom Center w University of Texas w Austin. Dzięki temu my też możemy je podejrzeć. Zobaczcie, czy to mimo wszystko nie wygląda intrygująco?

Źródło: blog.hrc.utexas.edu


komentarze [2]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
allison  - awatar
allison 26.07.2017 15:22
Czytelniczka

To nic nowego. Pierwsi dadaiści losowali słowa z kapelusza i w ten sposób powstawały wiersze. Gdyby mieli do dyspozycji komputer, być może też by się tak zabawiali.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 26.07.2017 14:14
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post