rozwiń zwiń

Zaginione rękopisy – książki, których nigdy nie przeczytamy

LubimyCzytać LubimyCzytać
22.05.2014

Czasami z własnej woli, czasami z powodu nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, wielcy pisarze niejednokrotnie tracili jedyne kopie swoich tekstów. Niektóre z nich zostały ukradzione, inne spłonęły, jeszcze inne po prostu zaginęły. 

Zaginione rękopisy – książki, których nigdy nie przeczytamy

Oto krótki przegląd książek wielkich pisarzy, których nigdy nie przeczytamy.

V. S. Naipaul

Brytyjski Noblista stracił swoje wczesne rękopisy. W latach siedemdziesiątych zostawił je na przechowanie w londyńskim magazynie. W 1992 roku jego żona pojechała po nie. Na miejscu okazało się, że zamiast powieści w magazynie przechowywane są jakieś dziwne dokumenty finansowe. Najprawdopodobniej, rękopisy Naipaula zostały pomylone z papierami jakiejś południowoamerykańskiej spółki i spalone.

Ernest Hemingway

Hemingway to kolejny noblista, który musiał pożegnać się ze swoimi wczesnymi tekstami. W 1922 roku jego pierwsza żona, Hadley, miała dołączyć do niego w Lozannie, gdzie Hemingway przebywał jako korespondent „Toronto Daily Star”. Był tam również wydawca Lincoln Steffens, który wyraził zainteresowanie opowiadaniami Hemingwaya. Pisarz poprosił więc żonę o przywiezienie rękopisów. Hadley przeszukała całe mieszkanie i spakowała wszystkie teksty, które udało jej się znaleźć. Niestety, nie przyłożyła się równie mocno do przypilnowania tego cennego bagażu. Podczas gdy czekała na pociąg na dworcu w Gare de Lyon w Paryżu, ktoś ukradł jej walizki. Pisarz napisał później w liście do Ezry Pounda: Z całego mojego dorobku pozostały tylko trzy szkice wiersza, trochę listów i kopie artykułów prasowych.

Sokrates

Słynny myśliciel zakończył żywot w więzieniu – trafił tam za swoje radykalne idee. Podobno, aby urozmaicić sobie nudny więzienny żywot, Sokrates pisał wiersze zainspirowane bajkami Ezopa. Niestety, po egzekucji filozofa wszystkie rękopisy znalezione w jego celi zostały najprawdopodobniej zniszczone.

Robert Louis Stevenson

Pewnej nocy żona Stevensona obudziła się, zaniepokojona tym, jak jej małżonek rzuca się przez sen. Przekonana, że śni mu się koszmar, obudziła go. W odpowiedzi usłyszała jednak reprymendę – pisarzowi przyśniła się ciekawa historia. Następnego ranka Stevenson zaczął pisać „Doktora Jekylla i Pana Hyde’a”. To, co nastąpiło później, jest już zagadką. Podobno gdy pisarz przeczytał pierwszą wersję rękopisu żonie, ta mocno go skrytykowała, zaniepokojona fragmentami zawierającymi opisy erotycznych przygód pana Hyde’a. Pisarz spalił cały pierwszy szkic i napisał powieść od nowa, uwzględniając uwagi krytyczne. Niektórzy badacze twierdzą jednak, że żonie pierwsza wersja tak dalece nie przypadła do gustu, że to ona ją spaliła. Tak czy inaczej, pisarz napisał całość po raz wtóry.

Bruno Schulz

Genialny polski pisarz rozpoczął prace nad swoją powieścią „Mesjasz” w 1934 roku. Fragment rękopisu ukazał się nawet w „Wiadomościach Literackich”.  Całość jednak zaginęła. Prawdopodobnie w 1941 roku Schulz przekazał manuskrypt jednemu ze swoich przyjaciół. Pisarz został zamordowany w getcie w Drohobyczu, zaś ślad po „Mesjaszu” zaginął. Po wojnie kuzyn pisarza, Alex Schulz, otrzymał wiadomość o zaginionym rękopisie, prawdopodobnie także ofertę kupna. Skontaktował się z Jerzym Ficowskim, badaczem twórczości Schulza. Wkrótce potem jednak zmarł, nie zdążywszy wtajemniczyć badacza w szczegóły sprawy. Trzy lata później do Ficowskiego odezwał się ambasador Szwecji, Jean Christophe Öberg, twierdząc, że dostał wiadomość, iż rękopis „Mesjasza” znajduje się w archiwach KGB. Ambasador miał udać się na Ukrainę i spróbować kupić rękopis, jednak i on zmarł, zanim dostał wizę. Rękopis pozostaje zaginiony po dziś dzień.

Lewis Carroll

Charles Dodgson, lepiej znany jako Lewis Carroll, zapełniał całe notesy wierszami, opowiadaniami i zapiskami osobistymi. Po jego śmierci cztery z trzynastu zeszytów zaginęły, zaś z pozostałych niektóre strony zostały wyrwane. Niektórzy badacze sądzą, że rodzina celowo zniszczyła część tekstów, ponieważ dotyczyły one obsesji pisarza na punkcie dziesięcioletniej Alice Liddell, dziewczynki, dla której powstała „Alicja w krainie czarów”.

Gustave Flaubert

Kiedy armia pruska najechała na Francję, autor „Pani Bovary” postanowił ochronić swoje rękopisy przed najeźdźcami. Trzeba przyznać, że uczynił to niezwykle skutecznie. Zakopał pudło z papierami w swoim ogrodzie w Normandii. Niestety, nigdy ich już nie wykopał. Po śmierci pisarza dom został zniszczony, a tajemnicze manuskrypty prawdopodobnie zamieniły się w kompost.

Źrodło: zolabooks.com


komentarze [4]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
allison 23.05.2014 08:15
Czytelniczka

W tym temacie polecam: Biblioteka utraconych książek oraz Księga ksiąg utraconych.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Biblioteka utraconych książek  Księga ksiąg utraconych
Mateusz Cioch 22.05.2014 14:57
Czytelnik

Wieniedikt Jerofiejew jedyny egzemplarz swojej powieści "Szostakowicz" zgubił po pijaku w pociągu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Między sklejonymi 22.05.2014 09:26
Bibliotekarka

A ja słyszałam, że Sokrates prawdopodobnie nie umiał pisać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 22.05.2014 08:52
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post