-
ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant6
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński45
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać426
Pejzaże Myśli
Cytaty
Wydaje mi się, że znacznie ciekawiej jest żyć nie wiedząc, niż znać odpowiedzi, które mogą być błędne.
Wydaje mi się, że znacznie ciekawiej jest żyć nie wiedząc, niż znać odpowiedzi, które mogą być błędne.
Kłopot sprawia nam dziś sama definicja demokracji. Największą popularność zdobywa teoria, wedle której istotą tego ustroju, jest swobodne konkurowanie grup o wpływy na decyzje państwa, tak, iż żadna z władz, sił politycznych lub gospodarczych nie posiada monopolu na rządzenie i decyzje. Demokracja charakteryzuje się swobodą zrzeszania, opinii. Chronione są podstawowe wolności obywatelskie. Wolność w tym modelu nie jest usytuowana w grupach, organizacjach walczących o wpływy (partie polityczne zwykle przyjmują postać organizacji wybitnie scentralizowanych i oligarchicznych), ale „między” grupami, w starciu czy konkurencji o wpływanie na państwo i opinię publiczną. W myśl tej teorii demokracji obywatel nie jest uważany za rzeczywistego czy potencjalnego prawodawcę, nie bierze już udziału w procesie podejmowania decyzji, a jest jedynie petentem grup, spośród których wybiera sobie najbliższą czy najmniej sobie wrogą. Nikt tu nie zastanawia się nad obywatelskimi kompetencjami, umiejętnością oceny alternatywnych programów ani zdolnością przedstawiania własnych interesów. Obywatel jest swoistego rodzaju konsumentem na rynku polityki i wybiera jeden towar – partię – pod naciskiem czy wpływem wielkich kampanii reklamowych i marketingowych.
Kłopot sprawia nam dziś sama definicja demokracji. Największą popularność zdobywa teoria, wedle której istotą tego ustroju, jest swobodne ko...
Rozwiń ZwińNacjonalizm rzadko znajduje spełnienie w formie demokratycznej. Często potrzebuje przywódcy, ojca narodu, który jego cele i przeznaczenie uosabia. Nacjonalizm ma zwykle konsekwencje mniej lub bardziej autorytarne. Jeżeli dozwala na zachowanie demokracji, to występuje ona albo w postaci demokracji delegatywnej (...), w której władza spoczywa w rękach prezydenta wybieranego w wyborach powszechnych, albo demokracji ograniczającej demos do jednej grupy narodowej. Nacjonaliści skłonni są przy tym naginać sens pojęcia rządów prawa. Nawet jeśli zgadzają się z tym, że prawo musi być względnie stałe, powszechnie znane, że jego administrowaniem powinny zajmować się niezależne sądy, to już z zasadą równości mają poważny kłopot. Różnymi metodami zechcą ograniczyć równość wobec prawa mniejszości etnicznych, osób i organizacji, które z doktryną narodową nie mogą się zgodzić, a także będą skłonni pojmować praworządność na sposób narodowy. Z pewnością już nie będą widzieli powodu, by mniejszości etniczne miały prawo posługiwać się w urzędach swoimi językami, lub by tworzyć taką ordynację wyborczą, dzięki której mniejszość mogłaby, mimo rozproszenia terytorialnego czy liczbowej szczupłości, mieć swoich przedstawicieli w parlamencie. Porządek ustrojowy w ich mniemaniu, ma służyć umacnianiu rodzimego żywiołu etnicznego i na różne sposoby hamować zapędy obcych. Tak więc nacjonaliści będą mówili o wolnym rynku, ale tylko dla własnych firm, będą nawet za rzetelnym sądem, ale dla swoich, nic nie będą mieli przeciw swobodzie organizowania się obywateli, jeśli nie dotyczy ona mniejszości etnicznych i religijnych.
Nacjonalizm rzadko znajduje spełnienie w formie demokratycznej. Często potrzebuje przywódcy, ojca narodu, który jego cele i przeznaczenie uo...
Rozwiń Zwiń