Ałbena Grabowska odpowiedziała na wasze pytania
Jeśli chcecie się dowiedzieć, która postać z książek Ałbeny Grabowskiej należy do jej ulubionych, czego autorka nigdy nie zrobi i jakie bułgarskie pozycje poleca, to zapraszamy doprzeczytania wywiadu.
Ałbena Grabowska (ur. 1971) – Polka o bułgarskich korzeniach, neurolog z drugim stopniem specjalizacji i doktoratem. Kiedyś oddana wyłącznie pacjentom (szczególnie chorującym na padaczkę), od dziewięciu lat autorka powieści dla dorosłych oraz dla dzieci. Z upodobaniem sięga po różne gatunki literackie. Napisała już książkę non-fiction (Tam, gdzie urodził się Orfeusz), sagę (Stulecie Winnych – za I tom nagrodzona nagrodą czytelniczek „Pióro” na IV Festiwalu Literatury Kobiecej w Siedlcach), kryminał (Ostatnia chowa klucz), książki przygodowe dla dzieci (cykl Julek i Maja), bajkę terapeutyczną (O małpce, która spadła z drzewa), powieści psychologiczne (Coraz mniej olśnień, Lady M., Lot nisko nad ziemią) oraz cykl powieściowy obejmujący romans, powieść awanturniczą oraz thriller szpiegowski (Alicja w krainie czasów). Mieszka z trójką dzieci oraz kotów w Brwinowie, gdzie powstają jej książki.
Ma Pani bułgarskie korzenie... Ale jednak mieszka Pani w Polsce. O jakim państwie Pani myśli, słysząc słowo „dom”? LiterackiPrzeszpieg
Dom zawsze miałam w Polsce. Dom jest tam, gdzie mieszkają moi najbliżsi. Korzenie dają tożsamość, więcej możliwości, ogromny potencjał. Wracam jednak zawsze do dzieci, do Brwinowa. Tu osiadłam.
Jak Pani sobie wyobraża swoją emeryturę? Będzie Pani nadal pisać? triste
Oczywiście, że będę pisać. Mam nadzieję, że na emeryturze będę miała więcej czasu. Dzieci dorosną i przestanę być mamą wożącą. Mam coraz więcej pomysłów, plany literackie na co najmniej kilka lat naprzód.
Proszę dokończyć: Nigdy w życiu ... triste
Unikam mówienie słowa „nigdy”. Uważam, że jest ograniczające. Poza tym los bywa przewrotny. Powiem: nigdy w życiu nie napiszę horroru, a potem ktoś mi to wyciągnie i wypomni w przyszłości.
Oczywiście jak każdy głęboko mam swoje nigdy w życiu… Może podam jedno: nigdy w życiu nie skoczę ze spadochronem. Mam lęk wysokości.
Czy uważa Pani, że warto obdarzać swoich bohaterów własnymi cechami i doświadczeniami życiowymi, czy jednak lepiej unikać tego, by nie ujawnić przypadkiem zbyt wiele o sobie? I czy w takim razie pisząc, wykorzystuje Pani własne przeżycia? Jeśli tak, to w której postaci można odnaleźć najwięcej z Pani samej? Anne_Joy
Ja wykorzystuję całą swoją wiedzę, wszystkie umiejętności i na dobrą sprawę wszystkie przeżycia. Dlaczego miałabym tego nie robić ;-) O wiele łatwiej mi jest stworzyć bohatera lekarza niż architekta. Podobnie wole pisać, ze bohaterka umilała sobie czas robieniem swetrów na drutach (umiem), niż kazać jej sadzić rośliny w ogródku (co nie jest moją mocną stroną).
Najwięcej ze mnie jest w Alicji. To jest jedyna bohaterka, z którą się całkowicie utożsamiam.
Jakie książki poleciłaby Pani z literatury bułgarskiej, o której w Polsce wciąż mało wiadomo? LiterackiPrzeszpieg
Na pewno klasykę. Jordan Jowkow, Iwan Wazow, Jordan Radiczkow. Nikołaj Chajtow, to pisarz rodopski, bardzo ciekawy. Z literatury dziecięcej Dora Gabe i Elin Pelin.
Jak długo obmyśla Pani plan powieści, zanim zacznie pisać? Inka
Różnie. Jedne książki „przychodzą” do mnie szybko, nad innymi długo myślę. Sądzę, że przede wszystkim ma to związek ze zbieraniem materiałów. Niektóre moje powieści nie są wymagające pod tym względem, na przykład kryminał „Ostatnia chowa klucz”, moje powieści „Coraz mniej olśnień”, „Lady M.” i „Lot nisko nad ziemią”. Tu przede wszystkim skupiałam się na narracji, fabule, zwrotach akcji. Nie osadzam akcji w jakimś wymyślonym środowisku, zatem nie muszę szukać wielu materiałów ani robić szczegółowego planu sytuacyjnego, gromadzić wiedzy merytorycznej itd. Inne, takie jak saga „Stulecie Winnych” czy trylogia „Alicja w krainie czasów” były daleko bardziej wymagające. Do „Stulecia” musiałam przeczytać dużo materiałów związanych z historią Brwinowa, miejsca w którym rozgrywa się akcja książki. Kiedy pisałam „Alicję”, sięgałam po historię Wiednia z początków XX wieku, biografię Zygmunta Freuda, czy autentyczne opisy wojennego Paryża. To było daleko trudniejsze. Najbardziej wymagającą książką były jednak „Kości proroka”. Akcja toczy się w trzech płaszczyznach czasowych, I, XII i XXI wieku. To wymagało ode mnie wiele pracy i przeczytanych publikacji. Poza tym opisuję trzy niezależnie biegnące obok siebie historie, które dopiero na końcu zespalają się w jedno. To także wymagało długiego myślenia i rozpisywania akcji.
Jak powstają Pani książki? Czy najpierw wyobraża sobie Pani głównego bohatera i jego cechy czy raczej ogólnie historię? ogarbejbe
Najpierw tworzę historię, decyduję o czym ma być powieść. Potem wybieram sposób jej przekazania. Równolegle powstają bohaterowie. Bardzo dużo wagi przywiązuję do tworzenia postaci. Nadaję jej wygląd, cechy charakteru, wady, zalety, własną historię. Potem osadzam w fabule. Dopiero wtedy zaczynam pisać.
Czy przywiązuje się Pani do swoich książkowych bohaterów? Inka
Tak. Przywiązuję się. Do niektórych nawet bardzo. Na przykład ogromnie polubiłam Stanisława Lilpopa. To postać historyczna, ale sfabularyzowałam ją na potrzeby „Stulecia Winnych”. Tak bardzo podobał mi się jako człowiek, że poświęciłam mu więcej miejsca niż pierwotnie zamierzałam. Podobnie było z Bronią Winną. To akurat fikcyjna postać, ale miała zagościć w książce na krótko. Została jednak jedną z głównych bohaterek.
Kryminał, bajka dla dzieci, thriller i powieść szpiegowska. Czy jest jakiś gatunek literacki, w którym nie odważyłaby się Pani napisać książki? anteeekg
Myślę, że nie potrafiłabym napisać powieści retrospektywnej. To jest bardzo trudne. Nie chciałabym napisać horroru. Akurat ten gatunek mnie nie ciekawi.
Którego bohatera lub bohaterkę swojej książki lubi Pani najbardziej i dlaczego? Nat
Myślę, że oprócz bohaterów „Stulecia” najbardziej lubię Alicję. Pewnie dlatego, że ma w sobie moje cechy, moje pragnienie zrozumienia dlaczego tak właśnie potoczyły się moje losy.
Napisała Pani esej o Bułgarii. Czy planuje Pani kiedyś napisać powieść dziejącą się w tym kraju? FannyBrawne
Napisałam non fiction „Tam, gdzie urodził się Orfeusz”. Do Bułgarii wracam w „Alicji w krainie czasów”, w drugim tomie powieści. „Kości proroka” to jest moja kolejna bułgarska odsłona i to dosyć pełna. Akcja osadzona jest głównie w Bułgarii. Nie wiem, kiedy znów wrócę literacko do Bułgarii. Nie wykluczam tego. Sądzę, że dodaje mi to oryginalności.
Nagrody za najciekawsze pytanie otrzymują: LiterackiPrzeszpieg, Inka, FannyBrawne.
Laureatom przekażemy książki Kości proroka przekazane przez wydawnictwo Marginesy
komentarze [10]
Super wywiad :)
Również dziękuję za wyróżnienie i gratuluję pozostałym zwycięzcom :)
Nie.
Otrzymałam odpowiedź z LC, że będzie opóźnienie w wysyłce...
Gratuluje autorom wyróżnionych pytań :) jest mi niezmiernie miło, że na jedno z moich pytań uzyskałam odpowiedź. A wywiad wyszedł naprawdę ciekawy :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBardzo fajny i ciekawy wywiad:) Cieszę się, że otrzymałam odpowiedź na swoje pytanie:) Gratulacje dla nagrodzonych osób:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postŚwietny wywiad, bardzo przyjemnie się czyta :) Dziękuję za nagrodę i gratuluję pozostałym zwycięzcom :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post