rozwiń zwiń

Twórcy okiem biografa

Joanna Janowicz Joanna Janowicz
12.04.2014

O dobrze napisaną biografię wcale nie jest łatwo. Rzadko kiedy autorowi udaje się opowiedzieć życie wielkiego człowieka tak, aby nie wydało się to ani plotkarskie, ani zbyt sztywne. Gołe fakty? Nuda. Wybujała fabularność? Zgrzyt. Jak zawsze cała rzecz rozbija się o styl.

Twórcy okiem biografa

Czy lepiej w tym przypadku powiedzieć: o klasę. O nastawienie, z jakim autor biografii podejdzie do jej spisywania. Pisząc ją bowiem, zwłaszcza gdy dotyczy osoby niedawno zmarłej, której rodzina i przyjaciele nadal żyją, trzeba zachować delikatność i umieć nie odsłaniać zanadto lub odsłaniać sporo, owszem, ale tak, by nikogo to nie kompromitowało. Ale kiedy w sam raz staje się zbędną nadwyżką? Kwestia wyczucia. Czasem autorowi wydaje się, że pisze tylko prawdę, ale najbliżsi uznają, że przesadził – zapuścił się tam, gdzie nie powinien, podniósł zasłonę milczenia tam, gdzie zdecydowanie należałoby ją opuścić. Od razu przypomina się silnie nagłośniona w mediach sprawa biografii Kapuścińskiego i sprzeciw wdowy po reporterze, która ostatecznie dopięła swego, doprowadzając do tego, że w dodruku książka pojawi się w okrojonej wersji.

Ale to tylko jedna strona medalu. Jest jeszcze druga: kiedy biograf jest albo nie dość dociekliwy i przedstawia w formie książki i tak już znane fakty bez ich specjalnego pogłębiania, albo ze zbyt wielkim zachwytem podchodzi do przedstawianej osoby i kreśli jej przesłodzony portret. To, zdaje się, przydarzyło się Boel Westin, gdy pisała o Tove Jansson. Autorkę książek o Muminkach przedstawia w wersji ugładzonej, nie opisując praktycznie wcale jej bliskich związków, licznych i wpływających przecież na rozwój intelektualny i twórczy autorki. O nich się tylko wspomina. Na plan pierwszy wysuwane są nawet nie dzienniki i listy autorki, ale obraz szkicowany przez Westin, na którym widzimy Tove tylko w jednym wymiarze, tylko z kolekcją jej zalet. Nudne jest życie bez skazy. Jeszcze nudniejsze czytanie o nim.

Poniżej krótkie zestawienie biografii, które ukazały się w ostatnim czasie. Niektóre z nich wybitne, inne – niestety słabe.

Tove Jansson: Mama Muminków, Boel Westin
Zacznijmy od książki słabej. Dlaczego ją za taką uważam, przedstawiłam już powyżej. Dla tych, którzy chcieliby się przekonać na własnej skórze, czy tak jest, informacja od wydawcy: Pamiętniki pisarki, pisane przez niemal całe życie, tysiące listów, a nawet szpargały i notatki - wszystko to posłużyło autorce biografii do sporządzenia „mapy” długiego, bardzo pracowitego i twórczego życia Tove. Jest to zapis rzeczowy - jak to mapa. Autorka unika wartościowania, nadinterpretacji i zbyt pochopnych sądów. Jest lojalna wobec pisarki, która własne dzieciństwo i atmosferę domu zawarła w przetworzonej literacko, subiektywnej kreacji - w książce „Córka Rzeźbiarza”. Mamy zatem dwa wiarygodne źródła wiedzy o Tove: Jedno, pisane „ze środka” - emocjonalne, zmysłowe, osobiste... ale też rozmyślnie ubrane w kostium cudzego losu, nie aspirujące do bycia autobiografią.


Mrożek. Striptiz neurotyka, Małgorzata I. Niemczyńska
Interesująca lektura, również ze względu na towarzyskie anegdoty, które zawiera. W pierwszej wydanej po śmierci Sławomira Mrożka poświęconej mu książce, Niemczyńska dokumentuje jego życie m.in. w kontekście znanych przez niego ludzi: Witolda Gombrowicza, Stanisława Lema, Jana Błońskiego, Adama Włodka. W portrecie Mrożka swoje miejsce mają również kobiety, obie żony pisarza oraz Beata Mikołajko, terapeutka, która pomagała Mrożkowi wyjść z afazji. „Striptiz neurotyka” kończy wywiad z bohaterem książki, jeden z ostatnich, jakich udzielił.


Beksińscy. Portret podwójny, Magdalena Grzebałkowska
Biografia Zdzisława Beksińskiego i jego syna, Tomasza. Według opisu wydawcy nie jest to książka o znanym i modnym malarzu, który malował dziwne i straszne obrazy ani książka o jego mrocznym synu, który fascynował się śmiercią i tak długo próbował popełnić samobójstwo, aż mu się to udało. Ma to być książka o poszukiwaniu miłości i o samotności wielkiej niczym mur. Jak jest naprawdę? Jeszcze nie wiem, mam zamiar wkrótce sprawdzić.

Jaką niedawno opublikowaną biografię moglibyście polecić z czystym sumieniem? Podzielcie się.


komentarze [6]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
konto usunięte
14.04.2014 09:03
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

kryptonite 13.04.2014 18:02
Bibliotekarz | Oficjalny recenzent

Ja od siebie polecam dwie nowe biografie:
J.D. Salinger. Biografia
Zofia Kossak. Opowieść biograficzna

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 J.D. Salinger. Biografia  Zofia Kossak. Opowieść biograficzna
Mateusz Cioch 13.04.2014 14:36
Czytelnik

Niedawno to pojęcie względne. Polecam biografię Charlesa Bukowskiego Charles Bukowski. W ramionach szalonego życia jej autor podszedł do sprawy bardzo rzetelnie, dotarł do wielu źródeł i osób, które ze swojej perspektywy opowiedziały o różnych sytuacjach, które pisarz przedstawiał w książkach czy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Charles Bukowski. W ramionach szalonego życia
joly_fh 12.04.2014 19:23
Bibliotekarka

Zgadzam się, że biografia Tove Jansson jest nudna. Z ostatnio opublikowanych myślę, że godny polecenia jest "Czarny hrabia" Toma Reissa, a jedną z najlepszych biografii, jakie czytałam jest "Open" Andre Agassiego.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
werwro 12.04.2014 18:05
Oficjalna recenzentka

Może nie była "niedawno" opublikowana, ale za to z czystym sercem mogę ją polecić - "Maud z Wyspy Księcia Edwarda" Mollie Gillen, jest naprawdę rewelacyjną biografią L. M. Montgomery, autorki "Ani z Zielonego Wzgórza". Najpiękniejsze w tej książce jest to, że autorka żywo i zgodnie z prawdą, bez żadnego plotkarskiego zgrzytu oddała historię Montgomery, a w dodatku napisała...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Joanna Janowicz 12.04.2014 16:29
Czytelniczka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post