Jesteśmy społecznością, która kocha książki

s.496 KONIEC
Co?! jak to koniec?! (spazmatycznie naciska przycisk przesuwania strony)
nie nie nie nienienienienie...!
jeszcze jedna strona! musi być jeszcze jedna!
ktoś musiał się gdzieś pomylić!!! (stłumiony wrzask rozpaczy budzi śpiącego obok psa)
przecież tak się nie robi! to nieludzkie!
... a może jest coś za tymi dodatkami? (płomyk nadzieji nieśmiało znów zaczyna się tlić)
może chociaż jedno zdanie, coś co pozwoli mi uwierzyć...
a nie, jednak nie... (słychać cichutki trzask łamiącego się serca)
to naprawdę koniec.

s.496 KONIEC
Co?! jak to koniec?! (spazmatycznie naciska przycisk przesuwania strony)
nie nie nie nienienienienie...!
jeszcze jedna strona! musi być jeszcze jedna!
ktoś musiał się gdzieś pomylić!!! (stłumiony wrzask rozpaczy budzi śpiącego obok psa)
przecież tak się nie robi! to nieludzkie!
... a może jest coś za tymi dodatkami? (płomyk nadzieji nieśmiało znów zaczyna się...

Nooooooooooo nie!!! Znowu! Dlaczego nie było Baala?! Miałam nadzieję na chodziarz kilka rozdziałów. Jeden rozdział? Kilka stron? Może fragment?...

Gdyby nie to, że książka jest (jak zwykle) świetna to za ten brak mojego ukochanego bohatera rzuciłabym ją w kąt i przyrzekła nigdy już nie sięgnąć po żadną pozycję tej autorki (żartuję, nie dałabym rady się powstrzymać). A tak pozostaje mi żyć nadzieją, że Dora jednak zajmie się przybłędą z plaży i będzie do tego potrzebowała duuużo pomocy Baala, o czym ja z chęcią poczytam.

Nooooooooooo nie!!! Znowu! Dlaczego nie było Baala?! Miałam nadzieję na chodziarz kilka rozdziałów. Jeden rozdział? Kilka stron? Może fragment?...

Gdyby nie to, że książka jest (jak zwykle) świetna to za ten brak mojego ukochanego bohatera rzuciłabym ją w kąt i przyrzekła nigdy już nie sięgnąć po żadną pozycję tej autorki (żartuję, nie dałabym rady się powstrzymać). A tak...

Straszne ciągnęło mnie do tej książki ze względu na wzmiankę o Baalu w opisie a tu co... tylko jedna scena z moim ulubionym bohaterem. Cały czas na nią czekałam i oczywiście się nie rozczarowałam ale kilka stron to zdecydowanie za mało. Normalnie iść i strzelić sobie w głowę. Tak poza tym książka świetna, choć mam wrażenie, że poprzednie części były troszkę lepsze. Mam nadzieję na więcej Baala w następnych częściach.

Straszne ciągnęło mnie do tej książki ze względu na wzmiankę o Baalu w opisie a tu co... tylko jedna scena z moim ulubionym bohaterem. Cały czas na nią czekałam i oczywiście się nie rozczarowałam ale kilka stron to zdecydowanie za mało. Normalnie iść i strzelić sobie w głowę. Tak poza tym książka świetna, choć mam wrażenie, że poprzednie części były troszkę lepsze. Mam...

Książka absolutnie rewelacyjna. Czyta się ją z zapartym tchem a koniec nadchodzi zbyt szybko. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Do kogo Cat napisała przed swoją przemianą? Przeczytałam to Bóg wie jak dawno temu a to wciąż pozostaje dla mnie tajemnicą. Jeśli ktoś wie albo chociaż się domyśla to proszę dać mi znać. Z góry dziękuję.

Książka absolutnie rewelacyjna. Czyta się ją z zapartym tchem a koniec nadchodzi zbyt szybko. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Do kogo Cat napisała przed swoją przemianą? Przeczytałam to Bóg wie jak dawno temu a to wciąż pozostaje dla mnie tajemnicą. Jeśli ktoś wie albo chociaż się domyśla to proszę dać mi znać. Z góry dziękuję.

Świetna książka. Zaskakujące zakończenie. Podczas lektury co chwila zszokowana odkładałam książkę by ochłonąć ale zaraz znowu ją otwierałam, żeby dowiedzieć się co dalej. Ogólnie bardzo polecam.

Świetna książka. Zaskakujące zakończenie. Podczas lektury co chwila zszokowana odkładałam książkę by ochłonąć ale zaraz znowu ją otwierałam, żeby dowiedzieć się co dalej. Ogólnie bardzo polecam.

Pierwsza część zachwyciła mnie.Od razu przeczytałam 2 cz. chociaż była tylko po angielsku.Okazała się równie dobra a nawet lepsza.Z niecierpliwością czekałam na tłumaczenie.Gdy tylko ją dostałam przeczytałam jednym tchem prawie połowę.I tu spotkało mnie wielkie rozczarowanie, bo odkryłam rażące braki w treści.Nie znalazłam wielu niezłych fragmentów, a nawet całkiem ważnego porozumienia między Renem i Li na początku oraz ich "no-kissing rule", której konsekwencje tak mnie bawiły.Oczywiście opowieść w dalszym ciągu jest spójna i logiczna dzięki zmianom poczynionym wcześniej, lecz i tak wolę pierwowzór nawet jeśli rozumiem niewiele więcej ponad dialogi i niektóre, krótsze opisy.Chociaż jeśli ktoś nie czytał wersji angielskiej z pewnością się nie zawiedzie, ponieważ opowieść, choć tak zmieniona, i tak jest niesamowita.

Pierwsza część zachwyciła mnie.Od razu przeczytałam 2 cz. chociaż była tylko po angielsku.Okazała się równie dobra a nawet lepsza.Z niecierpliwością czekałam na tłumaczenie.Gdy tylko ją dostałam przeczytałam jednym tchem prawie połowę.I tu spotkało mnie wielkie rozczarowanie, bo odkryłam rażące braki w treści.Nie znalazłam wielu niezłych fragmentów, a nawet całkiem ważnego...