Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Solidarnościowe demonstracje w czasach demokracji? Narzekanie, że kiedyś teatr i opieka zdrowotna były za darmo? Chwalenie się wolnością słowa z maczugą na współczesnych komunistów, nazistów i anarchistów za plecami? A w szkole bajki o złych Rosjanach i złych Niemcach.

Nie jestem z pokolenia, które doznało życia za Polski Ludowej, jednak z powyższymi paradoksami mamy obecnie do czynienia. I z naszą słowiańską mentalnością ( a tak bardzo chcemy inni od Rusków być...), która tak jak każda ma swoje wady i zalety. I na to powieść ta otwiera oczy... ostrożnie z wynoszeniem. Ostrożnie ze zniesławieniem.

Książka ta przedstawia bez oceniania zwroty akcji w małej, prowincjonalnej miejscowości. Dzieją się one szybko, tak jak poglądy polityczne mieszkańców. Winny ten, który nie u władzy, a u władzy bohaterowie systemu (którego? oczywiście tego, który w danej chwili panuje).

Rzecz, która podobała mi się w tej powieści, to umiejętność zarówno gloryfikacji, jak i oczerniania kilka rozdziałów dalej tego samego ugrupowania lub postaci.

Jestem osobą nieufną, jeśli chodzi o naukę przedmiotu, jakim jest historia, stąd może taki charakter mojej recenzji. Jednak czytając ją pod tym kątem zapewniłam sobie nieco refleksyjnej pożywki.

Solidarnościowe demonstracje w czasach demokracji? Narzekanie, że kiedyś teatr i opieka zdrowotna były za darmo? Chwalenie się wolnością słowa z maczugą na współczesnych komunistów, nazistów i anarchistów za plecami? A w szkole bajki o złych Rosjanach i złych Niemcach.

Nie jestem z pokolenia, które doznało życia za Polski Ludowej, jednak z powyższymi paradoksami mamy...

Jest to przewodnik po Irlandii, który staje się źródłem historycznym. Zapewne części opisanych obiektów już nie ma a miasta rozrosły się. Również ciekawi mnie ile ze wspomnianych atrakcji turystycznych, np. "wczasy cygańskie", odeszło w niepamięć. Jednak to, co w książce przeważa pozostanie niezmienne. Autor szczególnie wgłębił się w mentalność mieszkańców, ich historię i legendy. Mimo że są momenty, które czytałam kompletnie nie skupiając się na treści z nudów i zmęczenia to bywały i takie pisane od serca i z wtrącanymi żartami. Również spodobała mi się forma opisu: najpierw ogólny zarys, potem po kolei każde hrabstwo ze specyficznymi dla niego wątkami kulturowymi, historycznymi czy nawet opisem przemysłu i rolnictwa. Zakończenie jest jakby początkiem, autor umieścił nieścisłe podsumowanie w dwóch akapitach, aby stanowiły one etap przejściowy między jego podróżą po Szmaragdowej Wyspie a naszą...

Jest to przewodnik po Irlandii, który staje się źródłem historycznym. Zapewne części opisanych obiektów już nie ma a miasta rozrosły się. Również ciekawi mnie ile ze wspomnianych atrakcji turystycznych, np. "wczasy cygańskie", odeszło w niepamięć. Jednak to, co w książce przeważa pozostanie niezmienne. Autor szczególnie wgłębił się w mentalność mieszkańców, ich historię i...

Mimo że czytałam ją będąc już w trochę poważniejszym wieku niż adresaci to jednak moja fantazja pozostaje jeszcze dziecięca ;) a jakimś cudem opowieść ją poruszyła. Książka mówiąca niby o zwykłej sytuacji na osiedlu a jednak trzymała mnie w lekkim napięciu i nie mogłam doczekać się oceny sytuacji narratorki. Chyba nie da się więcej powiedzieć o tak krótkiej książce bez spoilera, więc odsyłam młodych czytelników do lektury :)

Mimo że czytałam ją będąc już w trochę poważniejszym wieku niż adresaci to jednak moja fantazja pozostaje jeszcze dziecięca ;) a jakimś cudem opowieść ją poruszyła. Książka mówiąca niby o zwykłej sytuacji na osiedlu a jednak trzymała mnie w lekkim napięciu i nie mogłam doczekać się oceny sytuacji narratorki. Chyba nie da się więcej powiedzieć o tak krótkiej książce bez...