Najnowsze artykuły
-
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać2 -
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać468
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2020-04-18
2020-04-18
Średnia ocen:
7,4 / 10
642 ocen
Oceniła na:
4 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (7 plusów)
Czytelnicy: 3037
Opinie: 72
Zobacz opinię (7 plusów)
Ciężko mi zostawić książkę niedokończoną, ale w tym przypadku po ponad 200 stronach muszę skapitulować. Po "Nowym wspaniałym świecie" moje nadzieje co do tej pozycji były ogromne, musiało się to więc skończyć rozczarowaniem.
Książka nie zasługuje na miano powieści, jest to bardziej traktat filozoficzny/esej. Po całkiem dobrym początku jedyne co zostaje to monologi bohaterów, w których opisują działanie "idealnego świata". Książka jest niesłychanie przegadana, nużąca, z czasem zmienia się w kompletny bełkot, a ja walczyłam, naprawdę walczyłam, by zachować uważność. Pojawia się tam sporo mądrych myśli, skłaniających do refleksji, które sobie nawet zapisywałam, ale spokojnie można by tę "powieść" streścić w 50 stronach, a nie rozpisywać się do, mój boże, 400 stron. Bohaterowie nijacy, akcji brak, zakończenie mi nieznane.
"Wyspa" to przeciwieństwo "Wspaniałego świata", z tamtego wyłaniały się dość konserwatywne poglądy autora, tutaj mamy tego przeciwieństwo, główne motywy, przedstawiane jako jedyne słuszne opcje to "wolna miłość", będąca dobrym rozwiązaniem na wszystko, oraz narkotyki, umożliwiające dostąpienie oświecenia bez konieczności poświęcenia i umartwiania się.
No nie wiem, w moim utopijnym świecie każdy jest wolny i może dokonywać własnych wyborów (nie krzywdząc przy tym innych), a jedna RACJA i PRAWDA nie istnieją. Obyśmy nie musieli żyć w czarno-białym świecie, w którym istnieje tylko jedna recepta na wszystko, a odebranie nam wolności nastąpi przez całkowitą indoktrynację.
Ciężko mi zostawić książkę niedokończoną, ale w tym przypadku po ponad 200 stronach muszę skapitulować. Po "Nowym wspaniałym świecie" moje nadzieje co do tej pozycji były ogromne, musiało się to więc skończyć rozczarowaniem.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka nie zasługuje na miano powieści, jest to bardziej traktat filozoficzny/esej. Po całkiem dobrym początku jedyne co zostaje to monologi...