Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Na reportaż trafiłam nieco przypadkiem i był to przypadek bardzo szczęśliwy. Ukłony dla autora za koronkową robotę. Świetnie poprawadzony, bez nachalności, dający przestrzeń dla własnych refleksji. Umiejętnie wplecione zarówno elementy procedury karnej, jak i losy osób w sprawę zaangażowanych. Autor oddał pole zarówno dowodom oskarżenia, jak i głosom obrony - nawet tym opartym tylko na przeczuciach. Aż żal, że reportaż tak krótki, bo choć Lwów i Brzuchowice są drugoplanowe to nie sposób nie poczuć klimatu II RP, w który można się zatopić.
Ze względów zawodowych jestem krytyczna wobec wielu pozycji o prawie i realiach sądownictwa, autorzy często ulegają pokusie uproszczeń, szukania sensacji, przedstawiając wymiar sprawiedliwości jako bezduszną maszynkę do mielenia mięsa, która nie ma jak się bronić bo rzeczowe argumenty niemal zawsze giną przy emocjach. Autor wspaniale oparł się tej pokusie, nie wyszedł z roli obiektywnego obserwatora. Uczta.

Na reportaż trafiłam nieco przypadkiem i był to przypadek bardzo szczęśliwy. Ukłony dla autora za koronkową robotę. Świetnie poprawadzony, bez nachalności, dający przestrzeń dla własnych refleksji. Umiejętnie wplecione zarówno elementy procedury karnej, jak i losy osób w sprawę zaangażowanych. Autor oddał pole zarówno dowodom oskarżenia, jak i głosom obrony - nawet tym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książki, podobnie jak filmy czy muzyka nie zawsze muszą dostarczać wielkich refleksji i pozostawać w pamięci na długo. Mogą pełnić również funkcję wyłącznie rozrywkową, odmóżdżającą i zapychającą czas - podczas nudnych wykładów, podróży pociągiem etc. i nie ma w tym nic złego. Ale to.. ? o muj borze. Z guilty pleasure zostało tylko guilty.

Książki, podobnie jak filmy czy muzyka nie zawsze muszą dostarczać wielkich refleksji i pozostawać w pamięci na długo. Mogą pełnić również funkcję wyłącznie rozrywkową, odmóżdżającą i zapychającą czas - podczas nudnych wykładów, podróży pociągiem etc. i nie ma w tym nic złego. Ale to.. ? o muj borze. Z guilty pleasure zostało tylko guilty.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Super, super, ekstra. Nie wiem jak Nesbo tego dokonał, że chociaż wiadomo co się za chwilę wydarzy to napięcie utrzymane jest na naprawdę bardzo przyzwoitym poziomie. Studium szaleństwa - piękne, mgiełka magii i mistycyzmu choć bardo delikatna to przebijała z każdej strony, a i w głównym bohaterze tęskniący za komisarzem Harrym odnajdą jego cień ;) Ach, a jaki piękny byłby z tego film, utrzymany w klimacie Wielkiego Gatsby'ego - eleganckie kasyno, rudowłosa piękność w krwistoczerwonych kreacjach, opuszczony dworzec kolejowy, szaleństwo wykolejonego miasta i fiordy... ;)

Super, super, ekstra. Nie wiem jak Nesbo tego dokonał, że chociaż wiadomo co się za chwilę wydarzy to napięcie utrzymane jest na naprawdę bardzo przyzwoitym poziomie. Studium szaleństwa - piękne, mgiełka magii i mistycyzmu choć bardo delikatna to przebijała z każdej strony, a i w głównym bohaterze tęskniący za komisarzem Harrym odnajdą jego cień ;) Ach, a jaki piękny byłby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rozdziera serce na tysiąc drobnych kawałków. Zaskakująca trafność diagnoz postawionych każdej z opisywanych narodowości, czyta się jak książkę napisaną z perspektywy czasu, po przeprowadzeniu głębokich przemyśleń i analiz, aż ciężko uwierzyć, że była spisywana na gorąco w 1942/1943 roku. Czytając było mi wstyd, że reprezentuję marny gatunek ludzki. Autor w bardzo przystępny (i znowu trafny!) sposób wskazywał na psychologiczne metody stosowane przez Niemców w czasie wojny, które do końca usypiały czujność zagrożonych Żydów. Lektura obowiązkowa.

Rozdziera serce na tysiąc drobnych kawałków. Zaskakująca trafność diagnoz postawionych każdej z opisywanych narodowości, czyta się jak książkę napisaną z perspektywy czasu, po przeprowadzeniu głębokich przemyśleń i analiz, aż ciężko uwierzyć, że była spisywana na gorąco w 1942/1943 roku. Czytając było mi wstyd, że reprezentuję marny gatunek ludzki. Autor w bardzo przystępny...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moim jedynym zarzutem wobec książki jest to, że autor ewidentnie nie lubi, co sam przyznaje na pierwszych stronach, Paula McCartneya i nie umie od tego uciec. Prawie każda wzmianka o tym Beatlesie jest okraszona jakąś uszczypliwością. Dlatego najlepiej czytać książkę, kiedy samemu ma się wyrobione zdanie na temat każdego z muzyków, kiedy sięga się po nią, nie znając ich, Paul z góry skazany jest na to, że po lekturze czytelnik nie będzie go darzył sympatią, niestety. Poza tym dzieło naprawdę pełne. Momentami za dużo informacji pobocznych, dotyczących funkcjonowania przemysłu muzycznego w ubiegłym stuleciu. Mimo wszystko uważam, że książka dla fanów zespołu, a Ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Beatlesami powinni na początek sięgnąć po coś, dosłownie, lżejszego z mniejszym natłokiem informacji.

Moim jedynym zarzutem wobec książki jest to, że autor ewidentnie nie lubi, co sam przyznaje na pierwszych stronach, Paula McCartneya i nie umie od tego uciec. Prawie każda wzmianka o tym Beatlesie jest okraszona jakąś uszczypliwością. Dlatego najlepiej czytać książkę, kiedy samemu ma się wyrobione zdanie na temat każdego z muzyków, kiedy sięga się po nią, nie znając ich,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Na temat tej książki na myśl przychodzą mi dwie rzeczy.. jedna dobra..druga zła. Ale zacznę od dobrej. WOW, Zafón ma więcej niż jeden szablon do pisania książek. Powieść jest nieco inna niż pozostałe. Natomiast druga, zła wiadomość jest taka, że lektura jest po prostu przeciętna. Czyta się, bo się czyta.. całkiem lekko i przyjemnie, ale czegoś brakuje.

Na temat tej książki na myśl przychodzą mi dwie rzeczy.. jedna dobra..druga zła. Ale zacznę od dobrej. WOW, Zafón ma więcej niż jeden szablon do pisania książek. Powieść jest nieco inna niż pozostałe. Natomiast druga, zła wiadomość jest taka, że lektura jest po prostu przeciętna. Czyta się, bo się czyta.. całkiem lekko i przyjemnie, ale czegoś brakuje.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to