Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Oprócz "Kuki" Radka Knappa druga świetna powieść o polskim emigrancie w Austrii. Sympatyczna, pogodna i ciepła historia, zaskakująca czytelnika brutalnym wątkiem pobicia jednego z bohaterów przez SB. Sporo nawiązań do "Czarodziejskiej Góry" Manna - zgrabnie przetworzonych, co dla miłośnika Manna zwiększa przyjemność lektury "Tadzia". Sam tytułowy Tadzio to z kolei aluzja do Śmierci w Wenecji.

Oprócz "Kuki" Radka Knappa druga świetna powieść o polskim emigrancie w Austrii. Sympatyczna, pogodna i ciepła historia, zaskakująca czytelnika brutalnym wątkiem pobicia jednego z bohaterów przez SB. Sporo nawiązań do "Czarodziejskiej Góry" Manna - zgrabnie przetworzonych, co dla miłośnika Manna zwiększa przyjemność lektury "Tadzia". Sam tytułowy Tadzio to z kolei aluzja do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezwykle zabawna powieść o emigracji polskiej - zwłaszcza opisy przemycania kiełbasy przez granicę i kopania basenu rozbawiły mnie do łez. Lekkość i dystans sprawiają, że ma się ochotę czytać ją więcej niż raz. Ładny wątek z Rosjanką. Książka lepsza niż większość innych na ten sam temat.

Niezwykle zabawna powieść o emigracji polskiej - zwłaszcza opisy przemycania kiełbasy przez granicę i kopania basenu rozbawiły mnie do łez. Lekkość i dystans sprawiają, że ma się ochotę czytać ją więcej niż raz. Ładny wątek z Rosjanką. Książka lepsza niż większość innych na ten sam temat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna książka, bardzo udany debiut młodego wówczas autora, doceniony i nagrodzony w Niemczech i w Austrii. Opowiadania mają nastrój trochę jak u Hrabala, ale w sumie podobały mi się bardziej niż teksty Hrabala, za którymi nie przepadam. Zwłaszcza "Kometa" godna polecenia, ale też tytułowe.

Piękna książka, bardzo udany debiut młodego wówczas autora, doceniony i nagrodzony w Niemczech i w Austrii. Opowiadania mają nastrój trochę jak u Hrabala, ale w sumie podobały mi się bardziej niż teksty Hrabala, za którymi nie przepadam. Zwłaszcza "Kometa" godna polecenia, ale też tytułowe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawe eseje o literaturze. Punkty ciężkości: Gombrowicz i Schulz (zważywszy inne publikacje, autor zdaje się specjalistą od Gombra). Styl przejrzysty, podszyty jakąś mądrością i głębią spojrzenia. Tekst o Stasiuku też świetny: wyczuwa się głębię obserwacji socjologiczno-kulturowej. I najlepszy esej, tytułowy: w skrócie chodzi o pokrewny dryf religii oraz kultury wysokiej na kruchych i zagrożonych zatonięciem „tratwach” w odmętach oceanu, czyli nowego zachodniego społeczeństwa, które zdaje się już ani religii ani kultury nie potrzebować. Nawet jeśli teza budzi w nas opór, jest z pewnością inspirująca intelektualnie (ten sprzeciw trzeba w głowie jakoś uzasadnić i – wobec sugestywnej argumentacji autora – wcale nie jest to takie łatwe).

Bardzo ciekawe eseje o literaturze. Punkty ciężkości: Gombrowicz i Schulz (zważywszy inne publikacje, autor zdaje się specjalistą od Gombra). Styl przejrzysty, podszyty jakąś mądrością i głębią spojrzenia. Tekst o Stasiuku też świetny: wyczuwa się głębię obserwacji socjologiczno-kulturowej. I najlepszy esej, tytułowy: w skrócie chodzi o pokrewny dryf religii oraz kultury...

więcej Pokaż mimo to