Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Na wstępie muszę wspomnieć, że jest pozycja, którą trzeba traktować trochę z przymrużeniem oka, ale o tym w swoim czasie. To prawdę super książka na poprawę humoru z ważnym przesłaniem i zdecydowanie warto po nią sięgnąć, gdyż autorka w zabawny sposób próbuje uświadomić czytelnika o tym, że nie ma co się przejmować opinią innych i trzeba akceptować siebie i swoje ciało takim jakie jest. No, ale po kolei... Już wam opowiadam mniej więcej o co chodzi. Wiem, że niektórzy z was czekają na moją opinię, aby sięgnąć po książkę, tak przy okazji bardzo dziękuje za zaufanie. ♥️🌹💐🌷
Na kartach książki poznajemy zabawną trzydziestolatkę z burzą płomiennie rudych loków - Kamilę Paskudzką. Właścicielkę serściucha Maurycego adoptowanego kocura z którym łączy ją dość osobliwa i nietypowa więź. 😻 Kamila jest miłośniczką pączków i wszelkich łakoci, ale pączki z budyniem darzy uczuciem szczególnym.

Miłość do łakoci ma swoje odzwierciedlenie w krągłej figurze dziewczyny. 🧸 😉Na co dzień pracuje w korporacji, zajmuje się parzeniem kawy, układaniem papierów i wszystkimi tego typu innymi sprawami biurowymi w firmie. Jednak dziewczyna jak sama twierdzi nie nadaje się do zadań wyższej rangi 😋😋 to w ogóle nie jest przytyk serio! Dla Kamili i parzenie kawy, to czasem śmiertelny wysiłek 😜 a niekiedy nawet niebezpieczeństwo...

Kobieta ma kapitalne poczucie humoru i ogromny dystans do siebie! Czego swoją drogą jej zazdroszczę. Jest osobą totalnie niegramotną, dla niej zwyczajne przejście się do celu z tacą pełną filiżanek kawy, może skończyć się spektakularną katastrofą i jeszcze bardziej spektakularną glebą dnia.🙈 Co ważne Kamila wcale się tym nie przejmuje, wstaje otrzepuje się, ogarnie otoczenie w poszukiwaniu ewentualnych zniszczeń i idzie przed siebie.

Dziewczyna jeździ Fiatem 126p, którego pieszczotliwie nazywa „Maluszkiem" do którego ma sentyment i którego wprost uwielbia. 🚙🥰😍 W trudnych chwilach,gdy ulubieniec nie chce współpracować odprawia nad nim specjalne tylko sobie znane rytuały.

Jest wspaniała, chciałabym ją poznać osobiście! Kamila mówi, że nie jest urocza tylko słodka,bo w jej ciele płynie więcej cukru niż czystej krwi, ma na wszystko zaskakującą odpowiedź, dosłownie zawsze,wszędzie i na poczekaniu sypie ciętymi ripostami. Wyciąga je z rękawa w odpowiedniej chwili niczym magik królika z kapelusza. 🐇🐰😆 Nawet policjanta rozbawiła sobą tak, że dał jej tylko pouczenie zamiast mandatu. 😉 🚔

Marcin Zarzycki po latach wraca do Katowic. Razem ze swoim wspólnikiem i zastępcą Pawłem, by wyciągnąć z kłopotów filię swojej firmy deweloperskiej, której siedziba znajduje się w USA, gdzie od lat mieszka i żyje. To filia w której pracuje nasza główna bohaterka. Marcin rozpoznaje w Kamili swoją przyjaciółkę z piaskownicy.👫 Mężczyzna jest jednak zupełnym przeciwieństwem Kamy, tak wiecie totalnie. Wysoko stoi finansowo ma zupełnie inny styl i sposób wypowiedzi, przy tym różne znajomości i chodzi na kolacje z inwestorami. Ma miliny na koncie, musi się prezentować, więc wiecie chodzi pod krawatem👔👖 a do tego jest cholernie przystojny. 🤵

Wiecie niby przeciwieństwa się przyciągają, ale czy aż tak? Skąd wzięła się tytułowa ksywka „Pączuś” w jakich okolicznościach i kto jest jej autorem ? Czy Marcin uwolni się od przeszłości? Od chorej relacji z Elizą. Do czego jego psychiczna była narzeczona będzie w stanie się posunąć,by osiągnąć zamierzony cel? Czasami chora miłość bywa niebezpieczna...⚠️ Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w książce.

Trzeba jeszcze dodać, że w książce znajdziemy wzruszenie i łzy ze śmiechu, a także nutkę niepewności ... Wspaniale się czyta, nie ma w niej nudy, wciągasz, ba wręcz pochłaniasz lekturę!

Książka bardzo mi się podoba, pwnie nie będzie dla Was wielkim zaskoczeniem jeśli dodam📚📚📚📚📚📚 Ląduje do ulubieńców♥️Niesamowicie mnie zrelaksowała, gdybym miała więcej czasu i zdrowe oczy, to przeczytałabym ją na raz, a tak to mogłam cieszyć się nią zdecydowanie dłużnej. 👌Wielokrotnie się przy niej śmiałam się do łez, książka poprawiała mi nastrój. Jest zdecydowanie idealna dla kogoś kto ma dużo stresu i szuka relaksu w książkach.

Na początku wspomniałam, że trzeba brać książkę z przymrużeniem oka, bo ma pokazać nam,że trzeba mieć dystans do siebie i nie przejmować się wszystkimi przytykami oraz złośliwymi opiniami innych, ale trzeba też pamiętać o tym, że mimo akceptacji siebie należy pamiętać, by zachować umiar/rozsądek w miłości do jedzenia i słodkości.😉🍰😍♥️

Magdaleno wspaniałe Pióro!🖋 Proszę pisać dalej! Ze zdumieniem odkryłam, że to Pani PIĄTA KSIĄŻKA ! Koniecznie muszę nadrobić!💓Jestem ogromnie wdzięczna za ten czas z lekturą WIELKIE DZIĘKUJE, że napisała pani tę książkę i dała mi tym samym wspaniały czas i oderwanie! A także pewnego rodzaju nadzieje na lepsze dni. Jak i pokazała Pani zdecydowanie, że bycie sobą jest super. W podziękowaniu napisała Pani, że był to trudny czas! To jakie książki Pani pisze kiedy jest ok?😍 Muszę koniecznie nadrobić❗ Bardzo dziękuje także wszystkim, którzy Panią wspierali w pisaniu i tworzeniu. Dla mnie czas z tą książką, to był wspaniały czas!

Na wstępie muszę wspomnieć, że jest pozycja, którą trzeba traktować trochę z przymrużeniem oka, ale o tym w swoim czasie. To prawdę super książka na poprawę humoru z ważnym przesłaniem i zdecydowanie warto po nią sięgnąć, gdyż autorka w zabawny sposób próbuje uświadomić czytelnika o tym, że nie ma co się przejmować opinią innych i trzeba akceptować siebie i swoje ciało...