Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To opowieść o stworzeniu świata według mitologii słowiańskiej. Opowieść o prastwórcy Świętowicie, o Perunie i Welesie. Poznajemy zaświaty: Wyraj i Nawię, poznajemy kochanków Marzannę i Jaryłę. Poznajemy wreszcie Kościeja Nieśmiertelnego (który znany jest miłośnikom baśni rosyjskich). Wszystko to jako opowieść kogoś (mędrca?), kto ustnie przekazuje te prastare prawdy, kto ukazuje tradycje ludu, które wiecznie trwają – jak sam mit.

Jest to piękna i spójna opowieść, która mnie osobiście przypomina inne mitologie ludów indoeuropejskich. Wiem, że mitologia Słowian nie zachowała się w takim stopniu jak np. skandynawska Edda poetycka, dlatego tym bardziej doceniam wysiłek Łukasza Wierzbickiego, który tka nową tkaninę mitów w oparciu o zachowane strzępy…

Na dodatkowy plus zasługuję audiobook z hipnotyzującą muzyką w tle i doskonałym doborem lektorów; szczególnie Wojciech Żołądkowicz jak narrator.

To opowieść o stworzeniu świata według mitologii słowiańskiej. Opowieść o prastwórcy Świętowicie, o Perunie i Welesie. Poznajemy zaświaty: Wyraj i Nawię, poznajemy kochanków Marzannę i Jaryłę. Poznajemy wreszcie Kościeja Nieśmiertelnego (który znany jest miłośnikom baśni rosyjskich). Wszys...

Rozwiń Zwiń

Na ile pamiętam oryginał, czytany ponad dwadzieścia lat temu, to jest to wierna komiksowa adaptacja. Przede wszystkim szata graficzna, kolorystyka i ukazane postaci oddają ducha pierwowzoru Orwella. "Księga" Goldsteina jest w całości zacytowana, a nie przekształcona graficznie sposób, co uważam za duży plus (to kwintesencja działania systemu totalitarnego. I moim zdaniem nie tylko tego...).
Dobra rzecz dla tych, którzy mają mało czasu, a chcą sobie odświeżyć to arcydzieło XX wieku.

Problemem technicznym jest to, że tak obszerne, klejone dzieło po jedno, czy dwukrotnym czytaniu rozpada się.

Na ile pamiętam oryginał, czytany ponad dwadzieścia lat temu, to jest to wierna komiksowa adaptacja. Przede wszystkim szata graficzna, kolorystyka i ukazane postaci oddają ducha pierwowzoru Orwella. "Księga" Goldsteina jest w całości zacytowana, a nie przekształcona graficznie sp...

Rozwiń Zwiń

Komiks o wronie amerykańskiej, która jest wyjątkowym ptakiem. Wszem i wobec tę wyjątkowość objawia, co łączy się ze sporą dawką wiedzy ornitologicznej oraz humoru.
Jest to też pierwszy komiks, który mój syn przeczytał samodzielnie i był nim zachwycony. Mała rzecz a cieszy.

Komiks o wronie amerykańskiej, która jest wyjątkowym ptakiem. Wszem i wobec tę wyjątkowość objawia, co łączy się ze sporą dawką wiedzy ornitologicznej oraz humoru.
Jest to też pierwszy komiks, który mój syn przeczytał samodzielnie i był nim zachwycony. Mała rzecz a cieszy.

Biografia najsławniejszego cara Rosji, choć po prawdzie nasi rodacy, którym przyszło żyć w tamtej epoce tytułowali Iwana konsekwentnie wielkim księciem moskiewskim. Jak napisał sam autor w kończącym książkę rozdziale Bilans: „Nie chcieliśmy w tej książce stawiać cezurek opisywanej postaci. […] Nie ukrywaliśmy ani zbrodni, które popełnił, ani też tych, które popełniono w jego otoczeniu.”
Uważam, że Władysław Serczyk spełnił to, co napisał. Jest to syntetyczne zestawienia życia Iwana bez nadmiernego psychologizowania i epatowania zbrodnią, co dziś jest modne. Język książki może się dziś wydawać nieco akademicki, ale kiedy wpadnie się w te koleiny czyta się przyjemnie.

Biografia najsławniejszego cara Rosji, choć po prawdzie nasi rodacy, którym przyszło żyć w tamtej epoce tytułowali Iwana konsekwentnie wielkim księciem moskiewskim. Jak napisał sam autor w kończącym książkę rozdziale Bilans: „Nie chcieliśmy w tej książce stawiać cezurek opisywanej postaci....

Rozwiń Zwiń

Jest to reportaż znanego izraelskiego pisarza opowiadający o jego ojczyźnie z lat osiemdziesiątych XX wieku. Wtedy Izrael pogrążony był w wojnie w Libanie i właśnie ten konflikt oraz różne postawy wobec niego często przebija z rozmów Amosa Oza z mieszkańcami Ziemi Obiecanej. Amos Oz spotyka się zarówno z tym, którzy chcieliby wyrzucić Arabów z żydowskiej ziemi świętej oraz z Arabami. Spotyka tych, którzy budowali to „europejskie państwo” w morzu arabskim, oraz tych Żydów, którzy przybyli tam z arabskich państw i czują się obywatelami drugiej kategorii. Spotyka tych, którzy akceptują to państwo oraz tych, którzy uważają, że wszystko zostało źle zbudowane (i podział nie przebiega miedzy narodowościami). Jak napisano we wstępie mimo, że książka powstała kilka dekad temu jej obraz społeczeństwa żydowskiej, wciąż pozostaje aktualny.
Mnie natomiast zaskoczyło to, że choć książka opowiada o Izraelczykach, to temu wielkiemu pisarzowi udało się odnaleźć prawdę o człowieku w ogóle. Słowa, które tam padają pasowałyby do współczesnej polski, która jest równie podzielone w swej wizji państwa, jak Naród wybrany (zastanawiałem się czytając te fragmenty na ile mentalność Żydów aszkenazyjskich ulegała dyfuzji w kontakcie z Polakami na przestrzeni wieków koegzystencji). Machiaweliczne słowa mogłyby paść z ust niejednego dyktatora w historii, a marzenia tych – prawdziwych przecież ludzi, których pisarz spotykał na swej drodze – goszczą też w naszych sercach. Na tym właśnie polega geniusz, że pisząc o konkretnym miejscu i konkretnej sytuacji, odkrywa to, co „uniwersalne” w człowieku.
Jedynym minusem jest hermetyczność części tekstów. Z racji odniesienia do aktualnej (wtedy) sytuacji polityczno-społecznej w tym Bliskowschodnim państwie, trudno jest w pełni to zrozumieć, nie znając polityków, partii czy choćby prasy Izraela (a raczej ich zapatrywań ideologicznych). I to mimo, że w miarę orientuje się w historii Żydów. Stąd odbieram jedną gwiazdę w ocenie.

Jest to reportaż znanego izraelskiego pisarza opowiadający o jego ojczyźnie z lat osiemdziesiątych XX wieku. Wtedy Izrael pogrążony był w wojnie w Libanie i właśnie ten konflikt oraz różne postawy wobec niego często przebija z rozmów Amosa Oza z mieszkańcami Ziemi Obiecanej. Amos Oz spotyk...

Rozwiń Zwiń

Podtytuł tej książeczki to Dramat Boga i człowieka w sześciu odsłonach, która trafnie oddaje istotę tych rozważań. Motywem przewodnim jest Wielki Tydzień i najważniejsze obok Jezusa postaci: Szymon Piotr, Judasz, Maria z Betanii, Matka Jezusa, apostołowie i Dobry Łotr. Wszyscy ze swoimi sprawami i postawami w ostatnich dramatycznych chwilach spotkania z Bogiem-Człowiekiem. Wśród tych różnych postaw można odnaleźć siebie… lub brata. I można też odnaleźć Miłość Boga względem każdej z tych postaci. Jak? Przeczytaj i odnajdź to…
Książeczka bogata jest też erudycyjnie, widać, że drogą tych rozważań i dramatów przed ojcem Maciejem Biskupem przeszli już inni. On sam umiał to wskazać. Dla osoby wierzącej to cenna skarbnica.

Podtytuł tej książeczki to Dramat Boga i człowieka w sześciu odsłonach, która trafnie oddaje istotę tych rozważań. Motywem przewodnim jest Wielki Tydzień i najważniejsze obok Jezusa postaci: Szymon Piotr, Judasz, Maria z Betanii, Matka Jezusa, apostołowie i Dobry Łotr. Wszyscy ze swoimi sp...

Rozwiń Zwiń

Znakomita lektura. Napisana współczesnym językiem, który wpada dzieciom w ucho, jak najlepsza muzyka. Do tego autor potrafi opisać nawet najgorsze zbrodnie i występki bogów w sposób przystępny dla młodego czytelnika. A co więcej, równie przyjemnie czyta się to dojrzałemu miłośnikowi mitów i książek.

Znakomita lektura. Napisana współczesnym językiem, który wpada dzieciom w ucho, jak najlepsza muzyka. Do tego autor potrafi opisać nawet najgorsze zbrodnie i występki bogów w sposób przystępny dla młodego czytelnika. A co więcej, równie przyjemnie czyta się to dojrzałemu miłośnikowi mitów ...

Rozwiń Zwiń

Dzięki tej książce mój syn zakochał się w mitologii greckiej. Opowieść choć nieco staroświeckim językiem napisana, czyta się znakomicie. Jest wprost napisana dla dzieci, nawet bohaterowie są stylizowani na dzieci (w tekście i w równie wspaniałych ilustracjach). Wszystko to sprawia, że młody czytelnik może się identyfikować z bohaterami i ich czynami. Do tego autor przemyca nauki moralne, które też są potrzebne w naszych czasach (robi to jednak w sposób nienachalny). Ostatnią rekomendacją niech będzie uśmiech radości na ustach mego syna, zarówno na myśl, że będziemy to dalej czytać oraz z samej lektury.

Dzięki tej książce mój syn zakochał się w mitologii greckiej. Opowieść choć nieco staroświeckim językiem napisana, czyta się znakomicie. Jest wprost napisana dla dzieci, nawet bohaterowie są stylizowani na dzieci (w tekście i w równie wspaniałych ilustracjach). Wszystko to sprawia, że młod...

Rozwiń Zwiń

Komiks ma wiele zalet. Po pierwsze to piękna szata graficzna, po drugie mit opowiada nie o samej walce Tezeusza z Minotaurem, ale o życiu Tezeusza od wychowania przez matkę Ajtrę w Trojzenie oraz niebezpiecznej drodze do Aten (do ojca Egeusza). Niestety nie opowiada o losach tego herosa do końca, a jedynie do osławionej w wielu sztukach miłości do Fedry. Na korzyść tej pracy przemawiają również liczne wyjaśnienia dotyczące występujących w micie postaci. A teraz minusy: pierwszy mój osobisty, bo pożyczyłem ten komiks z biblioteki z myślą o synu, a po mojej własnej lekturze uznałem, że jednak nie nadaje się dla młodszego czytelnika (raczej dla starszych roczników podstawówki). Po drugie w przeciwieństwie do wielu innych opracowań mitów greckich, które czytałem, ten czyta się beznamiętnie.

Komiks ma wiele zalet. Po pierwsze to piękna szata graficzna, po drugie mit opowiada nie o samej walce Tezeusza z Minotaurem, ale o życiu Tezeusza od wychowania przez matkę Ajtrę w Trojzenie oraz niebezpiecznej drodze do Aten (do ojca Egeusza). Niestety nie opowiada o losach tego herosa do...

Rozwiń Zwiń